autor: Kamil Zwijacz
Elite: Dangerous być może ukaże się na konsolach
David Braben, szef studia Frontier Developments, wyjawił, że w planach firmy znajdują się konsolowe wersje space-sima Elite: Dangerous. Obecnie deweloper nie ma jednak do przekazania żadnych konkretów, gdyż na razie głównym celem jest dostarczenie znakomitej gry na PC-ty.
Elite: Dangerous to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier z gatunku kosmicznych symulatorów. Jednocześnie jest to największy konkurent głośnego Star Citizena. Czwarta odsłona cyklu Elite ma jednak kilka punktów przewagi nad projektem zespołu Cloud Imperium Games. Po pierwsze, produkcja od dobrych kilku miesięcy dostępna jest w ramach wczesnych wersji dla osób, które wykupiły dedykowane pakiety w oficjalnym sklepie. Po drugie, za kilkanaście dni wejdzie w fazę standardowych beta testów, dzięki czemu zainteresowani nie będą musieli wydawać blisko 500 zł, by włączyć się do obecnie trwających testów. Po trzecie, tytuł prawdopodobnie zadebiutuje w pełnej wersji jeszcze w tym roku, podczas gdy premiera konkurencyjnego projektu nie jest pewna nawet i w przyszłym roku. Poza tym, właśnie dowiedzieliśmy się, że Elite: Dangerous, w przeciwieństwie do gry Chrisa Robertsa, być może trafi na konsole Xbox One i PlayStation 4.
David Braben, „ojciec” gry, wyjawił redaktorowi serwisu Eurogamer, że studio nie wyklucza stworzenia konsolowej edycji. Mało tego, stwierdził nawet, że: „Bylibyśmy głupi nie myśląc o tym”. Obecnie jest to jednak śpiewka przyszłości, gdyż deweloper koncentruje się na wersji PC-towej.
„W tym momencie jesteśmy bardzo skupieni na dostarczeniu świetnej gry PC-towej. Później zrobimy wersję na komputery Mac i w tym czasie rozważymy kolejne platformy.”
Jednocześnie wyjawił, że PlayStation 4 i Xbox One bez problemów poradzą sobie z Elite: Dangerous, gdyż produkcja zostanie przystosowana do wszelkiej maści PC-tów – od zaśmieconych komputerów z popsutymi sterownikami, po wypasione maszyny. W grze znajdzie się suwak pozwalający dopasować jakoś oprawy graficznej do posiadanego sprzętu, więc nie jest tak, że tytuł tworzony jest z myślą tylko o najwydajniejszych jednostkach. W związku z tym konsolowa wersja nie powinna być żadną przeszkodą. Warto również zauważyć, że produkcja działa w oparciu o technologię wykorzystaną w grze Zoo Tycoon, która była jedną z pozycji startowych Xboksa One, więc jest to silnik przystosowany do next-genów.
Oczywiście nie zdradzono przewidywanej daty premiery, ale studio Frontier Developments sprawnie pracuje nad ukończeniem PC-towej edycji, więc można podejrzewać, że gotowe Elite: Dangerous udałoby im się przenieść na konsole dość szybko. Kto wie, może i w przyszłym roku?