Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 sierpnia 2010, 08:14

autor: Piotr Doroń

Elemental: War of Magic zadebiutowało na rynku

Turowa strategia fantasy Elemental: War of Magic, nad którą prace zostały oficjalnie zakończone zaledwie dziesięciu dni temu, zadebiutowała na amerykańskim rynku, a także w ofercie serwisu dystrybucji cyfrowej Impulse. Najnowsza produkcja firmy Stardock trafia na rynek bez jakiegokolwiek zabezpieczenia antypirackiego.

Turowa strategia fantasy Elemental: War of Magic, nad którą prace zostały oficjalnie zakończone zaledwie dziesięć dni temu, zadebiutowała na amerykańskim rynku, a także w ofercie serwisu dystrybucji cyfrowej Impulse. Najnowsza produkcja firmy Stardock trafia na rynek bez jakiegokolwiek zabezpieczenia antypirackiego.

Elemental: War of Magic zadebiutowało na rynku - ilustracja #1

Jest to dosyć zaskakujący ruch, gdyż jak dobrze pamiętamy w przypadku Demigoda – gry Gas Powered Games wydawanej przez Stardock – tego typu strategia została skrzętnie wykorzystana przez graczy, którzy w przeciągu zaledwie kilku dni pobrali produkcję z nielegalnych źródeł ponad 100 tysięcy razy. Dyrektor generalny firmy, Brad Wardell, twierdzi jednak, że tym razem wydawca znalazł sposób na przynajmniej częściowe poradzenie sobie z tym problemem.

Otóż, osoby, które zarejestrują własny egzemplarzy Elemental: War of Magic, otrzymają dostęp do darmowych aktualizacji gry. Dodatkowo posiadając takowe konto gracz jest w stanie korzystać w pełni ze specjalnych narzędzi edycyjnych, pozwalających tworzyć m.in. mapy, modele potworów, elementy lokacji, a także efekty, a następnie dzielić się nimi z innymi posiadaczami oryginalnych wersji Elemental: War of Magic.

Tego typu łatki będą publikowane regularnie, nawet gdy produkcja nie będzie cieszyć się wielką popularnością. Dodatkowo gracze będą mogli zadecydować, czy zgadzają się na nich instalacje. Istnieje bowiem spore prawdopodobieństwo, że nierzadko wprowadzać będą zmiany do mechaniki rozgrywki, które nie wszystkim muszą przypaść do gustu.

Elemental: War of Magic zadebiutowało na rynku - ilustracja #2

W ofercie platformy Impulse znalazły się dwie edycje Elemental: War of Magicstandardowa (kosztująca w przeliczeniu około 158 zotych), a także kolekcjonerska (około 222 złote). W skład tej drugiej wchodzi m.in. ścieżka dźwiękowa, ekskluzywny smok Pewter Elemental, obszerna instrukcja wyjaśniająca zawiłości świata gry i inne dodatki. Wersja pudełkowa Elementala jest z kolei dostępna wyłącznie na rynku amerykańskim. Za kilka dni trafi jeszcze do Australii oraz Rosji.

Warto przy tym odnotować, że w przyszłym miesiącu Stardock udostępni wersję demonstracyjną Elemental: War of Magic. Osoby ciągle rozważające zakup gry, otrzymają zatem wówczas okazję do sprawdzenia jak dzieło twórców Galactic Civilizations sprawuje się w akcji.

Będą musieli pamiętać przy tym o tym, aby ich sprzęt spełniał wymagania sprzętowe gry (choć zważywszy na poniższe szczegóły nie powinno to być w wielu przypadkach problemem). Z informacji zawartych na łamach platformy Impulse wynika, że prezentują się one następująco:

Minimalne wymagania:

  1. System operacyjny: Windows 7/Vista SP2/XP SP3
  2. Procesor: 2.4 GHz
  3. Pamięć RAM: 1 GB
  4. Karta grafiki: 128 MB DirectX 9.0c (GeForce 6800 / Radeon X1600 i lepsze)
  5. Dysk twardy: 2 GB wolnego miejsca

Rekomendowana konfiguracja:

  • Procesor: 2.2 GHz Dual-Core
  • Pamięć RAM: 2 GB
  • Karta grafiki: 256 MB DirectX 9.0c (GeForce 7900 / Radeon X3800 i lepsze)
Elemental: War of Magic zadebiutowało na rynku - ilustracja #3

Przypominamy, że w Elemental: War of Magic zarządzamy królestwem i próbujemy podbić świat za pomocą magii, wojska, dyplomacji oraz technologii.

Jednocześnie głos w Sieci zabrał Chris Taylor ze studia Gas Powered Games. W rozmowie z redakcją serwisu Gamers.fr stwierdził on, że producent otrzymuje regularnie sygnały od graczy zachęcających go do rozpoczęcia prac nad kontynuacją Demigoda.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej