autor: Szymon Liebert
Ekspansja Electronic Arts na Steam rozpoczęta
Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy o prawdopodobnym wykorzystaniu przez Electronic Arts systemu elektronicznej dystrybucji Steam. Dzisiaj wiemy, że rzeczywiście cała sprawa jest faktem i już niedługo kilka spośród gorących tytułów tego wydawcy będzie dostępnych na platformie dystrybucyjnej firmy Valve. Współpraca obejmie najprawdopodobniej także przyszłe produkty.
Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy o prawdopodobnym wykorzystaniu przez Electronic Arts systemu elektronicznej dystrybucji Steam. Dzisiaj wiemy, że rzeczywiście cała sprawa jest faktem i już niedługo kilka spośród gorących tytułów tego wydawcy będzie dostępnych na platformie dystrybucyjnej firmy Valve. Współpraca obejmie najprawdopodobniej także przyszłe produkty.
Na Steamie zobaczymy kilka wydanych niedawno świetnych tytułów firmowanych przez Electronic Arts. W systemie dystrybucji Valve zakupimy Spore, którego spodziewaliśmy się już jakiś czas temu, wraz z pierwszym oficjalnym dodatkiem (Spore: Creepy & Cute Parts Pack, czyli Spore: Śmieszne i Straszne). Kolejnym gorącym dziełem jest Warhammer Online, przenoszący mroczny świat stworzony przez Games Workshop do realiów gry MMO. Fanów firmy BioWare i twórczego podejścia do gatunku elektronicznych produkcji RPG ucieszy obecność Mass Effect, jednej z najciekawszych propozycji tego typu ostatnich lat. Znajdzie się także coś dla miłośników szybkiej akcji i motoryzacji (Need for Speed Undercover) oraz fanów sportu, a konkretnie piłki nożnej (FIFA Manager 2009).
Powyższa lista prezentuje się więc bardzo ciekawie, a to jeszcze nie wszystko. Już wkrótce oferta Electronic Arts na Steamie zostanie poszerzona i, jak można mieć nadzieję, taka sytuacja będzie kontynuowana w dalszej przyszłości. W najbliższym czasie powinniśmy więc mieć możliwość ściągnięcia Mirror's Edge, gry, którą zachwycali się już posiadacze konsol. Jak można było się spodziewać, w planach wydawniczych znajdują się także dwa popularne tytuły: zaskakująco dobry Dead Space oraz Red Alert 3, czyli kontynuacja jednej z najbardziej znanych serii strategicznych.
Co ciekawe, wersja chociażby Spore na Steam prawdopodobnie nie zawiera niesławnych zabezpieczeń DRM, które wywołały swego czasu prawdziwą burzę. Chociaż to oczywiście może cieszyć, należy pamiętać o pewnej istotnej sprawie. Sama platforma Steam jest przecież swoistym zabezpieczeniem DRM. Chociaż do zagrania w dany tytuł wystarczy go zakupić, ściągnąć i uruchomić, to wszystkie te kroki trzeba wykonywać z uruchomionym oprogramowaniem Steam w tle, wymagającym połączenia z Internetem. Autorzy wprowadzili co prawda możliwość grania bez połączenia z siecią, ale system ten nie działa w przypadku wszystkich produktów. Pomimo tego, system firmy Valve ma raczej więcej zwolenników niż przeciwników i został zaakceptowany przez użytkowników, w odróżnieniu od technologii takich jak SecuROM.
Wydaje się, że firma Electronic Arts postanowiła w pełni wspierać pomysł Valve. Nic dziwnego, bo chociaż może nie jest on doskonały, to święci triumfy. Prawdopodobnie sprzedaż rozmaitych tytułów w wersji elektronicznej nie generuje jeszcze tak wysokich dochodów jak konwencjonalne metody, jednak ta forma dystrybucji w ostatnich latach znacznie się rozrosła i umocniła. To sprawia, że taki gigant jak Electronic Arts nie może pozostać biernym. Koncern ma co prawda własny sklep tego typu (EA Store), jednak jak na razie nie osiągnął on aż takiego sukcesu jak Steam, który zresztą stara się być uniwersalny, zachęcając wielu rozmaitych producentów oraz wydawców.
Niestety, cała sprawa dotyczy jak na razie tylko i wyłącznie rynku amerykańskiego, gdyż gry Electronic Arts na Steamie nie są dostępne w Europie. Nie wiemy również czy miałoby to się zmienić w przyszłości.