autor: Remigiusz Maciaszek
Echa współpracy Respawn Entertainment z Electronic Arts
Wspominaliśmy już wczoraj o otwarciu nowego studia byłych szefów Infinty Ward. Wygląda na to, że Jason West i Vincent Zampella zrobili świetny interes, wiążąc swój Respawn Entertainment z Electronic Arts.
Wspominaliśmy już wczoraj o otwarciu nowego studia byłych szefów Infinty Ward. Wygląda na to, że Jason West i Vincent Zampella zrobili świetny interes, wiążąc swój Respawn Entertainment z Electronic Arts. Umowa na podstawie, której między firmami będzie się toczyła współpraca, jest bowiem ewenementem w świecie elektronicznej rozrywki. EA będzie finansować prace nowego studia, które zachowa jednak wszelkie prawa do wyprodukowanych tytułów.
Bez wątpienia cała sytuacja związana z aferą Infinty Ward i Activision narobiła sporo zamieszania i była przez dłuższy czas jednym z głównych tematów jakimi zajmowały się media związane z grami. Na uwagę zasługują teraz reakcje jakie pojawiły się bezpośrednio po ogłoszeniu współpracy Respawn Entertainment z Electronic Arts. Komentarze pochodzące od wspomnianych firm są oczywiście pozytywne, zarówno firma Westa i Zampelli jak i EA wydają się być zadowolone z podpisanej umowy. Chociaż nie sposób pominąć faktu, że to Respawn jest stroną, która z umowy wyniesie największe korzyści.
Oczywiście reakcja Activision jest skrajnie odmienna. Oświadczenie firmy w tej sprawie brzmi następująco „Ta umowa nie jest specjalnym zaskoczeniem dla Activision, szczególnie jeśli zwrócić uwagę na szereg niewłaściwych zachowań, które dokładnie opisano w piątkowym pozwie przeciw Jasonowi Westowi i Vince’owi Zampelli. Z naszej strony będzie kontynuowana współpraca ze studiem Infinity Ward nad nowymi, ekscytującymi projektami ”. Wspomniany pozew, który trafił w piątek do sądu rzuca odrobinę światła na punkt widzenia Activision. Do tej pory, to właśnie gigant był bowiem uważany za „złą” stronę konfliktu, co po ujawnionych informacjach, może nie być już takie pewne.
Inna sprawa, że po całej aferze krajobraz studia Infinty Ward może się diametralnie zmienić. Swoją rezygnację złożyli dzisiaj rano Jon Shiring (związany z firmą od 2004 roku) i Mackey McCandlish (pracował z Westem i Zampellą jeszcze przy Medal of Honor: Allied Assault). W tej chwili nie jest jeszcze jasne czy wypowiedzenie ma związek z założeniem Respawn Entertainment ale trudno oczywiście wykluczać taką możliwość. Obaj panowie dołączyli tym samym do Francesco Gigliotti i Todda Aldermana, o których odejściu z Infinty informowaliśmy już wcześniej.
Jeszcze inaczej na całą sprawę patrzy pracownik respektowanej firmy analitycznej Wedbush Morgan - Michael Pachter. Analityk nie przebierając w słowach wyjaśnia, że dzięki podpisaniu rzeczonej umowy Jason West i Vincent Zampella robią w konia zarówno Electronic Arts jak i Activision.
Oczywiście podpisanie umowy nie rozwiązuje problemów obu deweloperów. Na rozstrzygnięcie sądu czekają bowiem dwie sprawy, a w tej kwestii trzeba raczej stawiać na Activision. Jest mało prawdopodobne, by tak duża firma podpisywała umowy ze współpracownikami, nie zabezpieczając się przed sytuacją z jaką mamy właśnie do czynienia.
Dodatkowo, przyszłe projekty Respawn Entertainment niosą za sobą pewne ryzyko. Jeśli na jakimś etapie produkcji Activision będzie w stanie udowodnić, że elementy nowej gry były już wypracowane jeszcze przed zerwaniem współpracy z Jasonem Westem i Vincentem Zampellą. To zarówno EA jak i Respawn znajdą się w sporych kłopotach.