autor: Maciej Śliwiński
E-Sport: Srebro w Hiszpanii. Polscy mistrzowie wracają do formy!
Polscy mistrzowie świata, drużyna Frag eXecutors wraca powoli do formy, jaką prezentowała pod koniec ubiegłego roku. Po 4 miejscu na ESWC, w ubiegły weekend gracze Fx pierwszy raz w tym sezonie stanęli na podium międzynarodowego turnieju. W słonecznej Hiszpanii zajęli drugie miejsce w turnieju w Counter Strike'a podczas GameGune 2010.
Polscy mistrzowie świata, drużyna Frag eXecutors wraca powoli do formy, jaką prezentowała pod koniec ubiegłego roku. Po 4 miejscu na ESWC, w ubiegły weekend gracze Fx pierwszy raz w tym sezonie stanęli na podium międzynarodowego turnieju. W słonecznej Hiszpanii zajęli drugie miejsce w turnieju Counter Strike'a podczas GameGune 2010.
Gracze Frag eXecutors zagrali świetny turniej, jak burza przechodząc rozgrywki grupowe oraz fazę playoff, dochodząc aż do finału. Sukces jest tym większy, że w Bilbao zaprezentowało się kilka świetnych ekip, z odwiecznymi rywalami Fx na czele – szwedzką drużyna fnatic. Obok Skandynawów, na GameGune 2010 zagrały między innymi ekipy mousesports, Natus Vincere czy brazylijskie CnB.
W fazie grupowej Polacy nie zostawili złudzeń swoim przeciwnikom, wygrywając przekonująco wszystkie spotkania i kończąc rozgrywki ze świetną różnicą rund. Sytuacja powtórzyła się w dwóch pierwszych rundach playoff, gdzie nasi gracze spotkali się z francuskimi drużynami. Najpierw wyższość Fx musieli uznać gracze eLogic, a chwilę później pakować walizki po konfrontacji z Polakami musieli zawodnicy dimension4. Od tej pory Frag eXecutors czekały już spotkania z absolutną czołówką światową, które miały zweryfikować faktyczną dyspozycję tej drużyny podczas hiszpańskiego turnieju. Sytuacja była o tyle trudna, że w playoffach rozgrywane było tylko jedno spotkanie, a co za tym idzie nie było miejsca na błędy.
Na pierwszy ogień poszło ukraińskie Natus Vincere, drużyna, która jest absolutną rewelacją tego sezonu, a jej bezkompromisowy styl gry często jest porównywany z grą Fx kilka lat temu, czyli na początku drogi „Złotej Piątki” do wielkich sukcesów. Co ciekawe te dwie drużyny spotkały się dopiero pierwszy raz w turnieju LAN-owym, wynik był więc sprawą wysoce otwartą. Gracze obu zespołów nie zwiedli kibiców i stworzyli piękne i wyrównane widowisko. Po świetnej grze lepsi okazali się Polacy, ostatecznie wygrywając 16-13 i awansując do kolejnej rundy rozgrywek, gdzie czekali już zawodnicy fnatic.
Spotkania tych dwóch drużyn w ostatnich latach uchodzą za klasyki rozgrywek Counter Strike i porównać je można do meczów Realu z Barceloną. Tym razem w wirtualnym Gran Derbi Polacy i Szwedzi potrzebowali dogrywki, aby rozstrzygnąć kwestię awansu do finału. Ostatecznie to Fx okazało się lepsze, wygrywając trzy ostatnie rundy i gwarantując sobie tym samym co najmniej drugie miejsce na GameGune 2010.
Finał drabinki przegranych pomiędzy fnatic a Natus Vincere wyłonił drugiego finalistę. Mimo lepszego bilansu ostatnich spotkań, Na’Vi tym razem musiało uznać wyższość fnatic, ostatecznie zajmując trzecie miejsce. Drużyny fnatic i Frag eXecutors ostatni raz spotkały się w finale rozgrywek międzynarodowego turnieju pod koniec ubiegłego roku. Wtedy w finale World Cyber Games 2009, po niesamowitym spotkaniu po tytuł mistrzów świata sięgnęli Polacy. Wiele wskazywało, że w Hiszpanii powtórzą sukces, tym bardziej, że w myśl zasad drabinki podwójnej eliminacji, do finału przystępowali z 1 wygraną mapą.
Pierwsze starcie na planszy de_train przyniosło huraganowe ataki Szwedów, wobec których przez długi czas Polacy byli zupełnie bezradni. Wystarczy wspomnieć, że po pierwszej połowie spotkania, nasi gracze przegrywali 2-13 i mało kto spodziewał się jakichkolwiek emocji w tym meczu. Tymczasem po zmianie stron gracze Frag eXecutors przystąpili do mozolnego odrabiania strat i osiągnęli coś, co na początku drugiej połowy wydawało się niemożliwe – doprowadzili do remisu 15-15 i kolejnej dogrywki w meczach z fnatic. Pierwsza seria dodatkowych rund nie przyniosła rozstrzygnięcia, w drugiej minimalnie lepsi okazali się gracze fnatic, wygrywając całe spotkanie 22-20.
Przerwa między finałowymi spotkaniami. Na pierwszym planie gracze fnatic, w tle Fx omawiające strategię przed decydującym starciem.
Scenariusz powtórzył się na drugiej mapie. Po pierwszej połowie rozgrywki na de_nuke, gracze fnatic prowadzili 11-4, po zmianie stron do szaleńczego odrabiania strat przystąpili zawodnicy Fx. Niestety tym razem nie starczyło już czasu i rund na dogonienie przeciwników i ostatecznie Polacy przegrali całe spotkanie 13-16. Dzięki drugiemu miejscu wracają z Hiszpani bogatsi o blisko 8 tysięcy dolarów.
Ostatnie dwa turnieje pokazały, że drużyna powoli zaczyna prezentować poziom z końcówki ubiegłego roku. Nowy nabytek Fx, Jarosław ‘Pasha’ Jarząbkowski coraz pewniej czuje się w zespole – podczas GameGune 2010 zanotował między innymi swojego pierwszego „asa” (zabicie całej piątki drużyny przeciwnej w jednej rundzie) w barwach Fx. Obecne wyniki Frag eXecutors pozwalają z nadzieją patrzyć na drugą, ważniejszą część sezonu. W najbliższych miesiącach czekają nas między innymi rozgrywki e-Stars Seul, ASUS Summer oraz przede wszystkim finały World Cyber Games 2010.