Pierwsze fabularne DLC do Dying Light 2 w produkcji; Techland stawia na nieszablonowość
Pierwsze fabularne DLC do Dying Light 2 powstaje i powinniśmy je otrzymać zgodnie z planem. Kiedy? Jakie wątki podejmie? Na te i inne pytania odnośnie przyszłości gry odpowiedział jej główny projektant, Tymon Smektała.
Główny projektant Dying Light 2, Tymon Smektała, udzielił obszernego wywiadu serwisowi Game Informer. Oprócz wspominek o trudnej i rozłożonej w czasie produkcji gry, rodzimy twórca odniósł się do jej bliskiej i dalekiej przyszłości. Z jego słów wynika, że studio Techland zamierza regularnie dostarczać nową zawartość. Być może obiecane pięćset godzin rozgrywki – choć dotyczyło samej „podstawki” – nie okaże się więc pustym frazesem.
Dying Light 2 nie jest grą idealną, ale zostało przyjęte dość ciepło. Co udało się Techlandowi najlepiej? Dowiecie się tego z naszych tekstów:
- Recenzja gry Dying Light 2 – nowy polski hit!
- Dying Light 2 – tu naprawdę można spędzić setki godzin
- Techland umie wszystko, czego nie umie CD Projekt... i niestety na odwrót
Nowa gra plus, tryb fotograficzny i wyższe poziomy trudności
Co ciekawe, spora część graczy miała znacząco zbliżyć się do tej liczby już kilka dni po premierze Dying Light 2. Nie dość, że ukończyli oni tytuł, to spędzili na ulicach Villedoru 100, 200 czy nawet 300 godzin – i prosili o nową zawartość. W pierwszej kolejności chcieli otrzymać tryb nowej gry plus, tryb fotograficzny oraz wyższe poziomy trudności. Tymon Smektała zapewnił, iż każdy z tych elementów znajduje się obecnie na stole produkcyjnym i w jakiejś formie „wkrótce” trafią one do gry.
Tryb fotograficzny miał się znaleźć w Dying Light 2 już na premierę, lecz deweloper wstrzymał jego dodanie, by skoncentrować się na zapewnieniu graczom możliwie bezproblemowego rozpoczęcia zabawy – co w sumie się udało.
Fabularne DLC do Dying Light 2 – kiedy?
Mowa tu jednak o prawdziwie „hardkorowych” graczach. A co z pozostałą, zapewne przeważającą częścią społeczności? Na kilka tygodni przed premierą Techland zapewnił, że będzie wspierał swoją nową grę przez co najmniej pięć lat – za pomocą fabularnych DLC, wydarzeń, dodatkowych lokacji czy przedmiotów. Kiedy jednak mamy spodziewać się nowej zawartości? Okazuje się, że prędzej, niż mogliśmy przypuszczać.
Ze słów Tymona Smektały wynika bowiem, iż w pierwszym roku po premierze studio skoncentruje się zarówno na rozwoju trybu sieciowego gry, jak i nad stworzeniem nowych treści dla jednego gracza – nie tylko tych stricte gameplayowych (patrz: dodane w ramach niedawnej aktualizacji specjalne wyzwania parkourowe), ale też fabularnych. Co więcej, mają być one na tyle różnorodne i zaskakujące, że rodzimy deweloper porównał je z pudełkiem czekoladek, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
Nie chcemy popaść w schematyzm, który mógłby sprawić, że gracze wiedzieliby, czego się po nas spodziewać. Weźmy np. pierwsze fabularne DLC, które obiecaliśmy – widziałem w Internecie wiele spekulacji na jego temat i z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że… żadna z nich nie jest nawet zbliżona do tego, co szykujemy.
Warto dodać, że od 16 marca 2022 roku w cyfrowych sklepach – np. na Steamie czy w Epic Games Store – można zakupić Deluxe Upgrade (79,99 zł) i Ultimate Upgrade (149,99 zł) do Dying Light 2. Oba zawierają przedmioty, które można wykorzystać w grze, oraz cyfrowe dobra pokroju komiksu. Jednak tym, co szczególnie zwraca uwagę w ich opisie, jest „dostęp do fabularnego DLC, które zostanie wydane kilka miesięcy po premierze”. Kiedy dokładnie? Z opublikowanego w styczniu 2022 roku planu rozwoju produkcji wynika, że pierwszy dodatek powinien ukazać się w czerwcu.
Domknięcie wątków z końca gry
Wspomniane spekulacje dotyczą oczywiście rozwinięcia niektórych wątków z ostatnich etapów gry, które – niezależnie od wyborów graczy – zakończyły się w dość niejednoznaczny sposób. Domykające je DLC ukażą się, ale później – w pierwszej kolejności deweloper zamierza wypuścić rozszerzenie (rozszerzenia?) fabularne, którego akcja dzieje się równolegle z główną opowieścią.
Mamy kilka pomysłów. Na papierze wydają się bardzo obiecujące, ale ich wdrożenie będzie nie lada wzywaniem. […] Nie możemy się doczekać, aż trafią one w ręce graczy, […] gdyż część z nich to naprawdę nieszablonowe koncepcje.