Dwa nowe produkty z cyklu Call of Duty na horyzoncie
Redaktorzy serwisu Joystiq zaprezentowali wczoraj interesujące informacje na temat przyszłości cyklu Call of Duty. Wynika z nich, że trwają prace nad dwoma nowymi programami z serii – jeden z nich pozwoli nam po raz kolejny wziąć udział w wybranych bitwach II wojny światowej; drugi natomiast skupi się na potyczkach z terrorystami w dzisiejszych czasach.
Redaktorzy serwisu Joystiq zaprezentowali wczoraj interesujące informacje na temat przyszłości cyklu Call of Duty. Wynika z nich, że trwają prace nad dwoma nowymi programami z serii – jeden z nich pozwoli nam po raz kolejny wziąć udział w wybranych bitwach II wojny światowej; drugi natomiast skupi się na potyczkach z terrorystami w dzisiejszych czasach.
Call of Duty: Modern Warfare to program tworzony przez studio Infinity Ward – doskonale znanego fanom poprzednich odsłon cyklu. Zmierzymy się w nim z terrorystami, słuchającymi rozkazów fanatycznego bliskowschodniego dyktatora. Podobnie jak to miało miejsce w poprzednich odcinkach, także tutaj zachowany zostanie podział na armie, w których szeregach będziemy walczyć o wolność świata (w tym wypadku U.S. Army, U.S. Marines i brytyjski oddział SAS). Akcja gry rzuci nas w różne zakątki globu: na statki przemierzające Atlantyk, do Londynu, na ulice środkowoeuropejskich miast oraz oczywiście na Bliski Wschód.
Modern Warfare stawia przede wszystkim na akcję. Przebywając na pokładzie amerykańskiego śmigłowca będziemy atakować cele z powietrza przy pomocy potężnych środków zagłady, by chwilę później zejść po linach na ulice, gdzie staniemy do bezpośredniej konfrontacji z przeciwnikami. W oczyszczaniu kolejnych części miasta z terrorystów pomogą takie gadżety jak pistolety z tłumikiem, gaz łzawiący i specjalne gogle, umożliwiające widzenie w ciemności. Oczywiście nie zabraknie też całej masy nowoczesnej broni, m.in. karabinów maszynowych, min i granatników. Dodatkową atrakcją będą naloty z powietrza, w których cele będziemy wskazywać przy pomocy laserowych nadajników.
Call of Duty: Modern Warfare zaoferuje środowisko, w którym wszystko można zniszczyć. Program będzie umożliwiać wyważanie bądź wysadzanie drzwi, robienie dziur w ścianach, całkowitą destrukcję dróg, budynków i mostów. Rozbudowana fizyka gry pozwoli na blokowanie przejść przy pomocy ciężkich mebli lub pojazdów. Gracze będą mogli też zakładać na okna specjalną siatkę, zabezpieczającą otwory przed rzucanymi przez wrogów granatami.
Drugi produkt z cyklu Call of Duty, który ma się ukazać w trzy miesiące po premierze Modern Warfare, tworzony jest przez studio Treyarch. Nie znamy jego tytułu, ale całkiem możliwe, że będzie to po prostu Call of Duty 3. W tym programie powrócimy do Normandii, gdzie Alianci stoczą ostateczny bój z wojskami niemieckimi.
Tym razem amerykańskie i brytyjskie wojsko wspomoże kanadyjska piechota, polskie czołgi i francuscy partyzanci. Akcja całej kampanii rozgrywać będzie się latem 1944 roku i raczej nie należy spodziewać się wycieczek na inne terytoria – program skupi się tylko i wyłącznie na działaniach w Normandii. Rozgrywka prowadzona będzie jednym ciągiem, autorzy zamierzają zrezygnować z ekranów menu i dadzą graczowi wolną rękę w podejściu do kolejnych misji.
W nowej odsłonie Call of Duty nie będziemy narzekać na nudę. Twórcy obiecują zrzuty spadochronowe, rajdy na pozycje wroga w towarzystwie komandosów z SAS, a także pełną obsługę pojazdów, również w trybie multiplayer. Podczas batalii w sieci można podzielić się rolami. Jeden z graczy kierować będzie motocyklem lub czołgiem, drugi natomiast zajmie się obsługą broni. W grze pojawią się też specjalne komendy (uaktywniane przy pomocy kombinacji klawiszy), które rozkażą naszemu bohaterowi szybkie znalezienie kryjówki, rozbrajanie pułapek i manewrowanie na polu bitwy w trakcie ostrzału artyleryjskiego.
Oba programy zadebiutują na następujących platformach sprzętowych: PC, PlayStation 2, PlayStation 3, Xbox oraz Xbox 360. W chwili obecnej nie znamy nawet przybliżonej daty premiery gier.