Dungeon Keeper powraca w wersji Online
Jedenaście lat temu, po długim i cierpliwym oczekiwaniu, nareszcie dane nam było stać się naprawdę złymi. A to wszystko dzięki pokręconemu umysłowi Petera Molyneux i jego grze o zarządzaniu pełnymi potworów podziemiami. Dungeon Keeper pojawił się 1997 roku i na parę chwil zatrząsł światem strategii.
Jedenaście lat temu, po długim i cierpliwym oczekiwaniu, nareszcie dane nam było stać się naprawdę złymi. A to wszystko dzięki pokręconemu umysłowi Petera Molyneux i jego grze o zarządzaniu pełnymi potworów podziemiami. Dungeon Keeper pojawił się 1997 roku i na parę chwil zatrząsł światem strategii.
Po odnoszącej sukcesy jedynce, która zebrała sobie pokaźne grono fanów, przyszedł czas na dodatek Deeper Dungeons, a w 1999 roku – na pełnoprawny sequel, już w pełnym 3D. Na płycie z grą umieszczone były materiały zapowiadające nadejście Dungeon Keepera 3, ale niestety – twórcy serii (firma Bullfrog) zrezygnowali z tego pomysłu, a wkrótce potem przestali istnieć jako marka na rynku, a prawa do serii i nazwy DK przeszły do Electronic Arts. I na tym losy gier o Władcy Podziemi się zakończyły, a o kontynuacjach było cicho.
Z wielką radością zatem informujemy wszystkich fanów Rogacza z wielką kosą, że Dungeon Keeper zmartwychwstanie. Azjatycka firma NetDragon (duży gracz jeśli chodzi o gry online na tamtejszym rynku) podpisała umowę licencyjną z EA, na mocy której stworzy Dungeon Keeper Online. Gra będzie trójwymiarowym MMORPGiem wykorzystującym krainy, postacie i potwory z oryginalnej serii. NetDragon otrzyma również zadanie dystrybuowania gry na rynkach Chin, Hong-Kongu i Tajwanu. Na razie mowa tylko o Dalekim Wschodzie, jako docelowym rynku dla DKO, ale FIFA Online również tworzono dla Azjatów, a już niedługo zagrają w nią także gracze na Zachodzie. Do tego dochodzi wypowiedź Liu Dejiana, szefa NetDragon: „Jesteśmy pewni, że Dungeon Keeper Online odniesie sukces nie tyko na terytorium Chin, ale także na rynkach zamorskich.”
Teraz pozostaje tylko czekać na więcej informacji i liczyć na szybką premierę dobrej jakości gry na całym świecie. Oczywiście na pewno podniosą się lamenty w stylu „dlaczego MMO?”, ale chyba lepiej mieć takiego Dungeon Keepera, niż żadnego, prawda?