autor: Zuzanna Domeradzka
Dragon Age Straż Zasłony zalicza dobry start na Steam. Rekord Inkwizycji został już ponad 10-krotnie pobity, ale do wyniku Baldur's Gate 3 i innych dużych RPG daleka droga
Dragon Age: The Veilguard oficjalnie zadebiutowało na rynku i już przyciąga masę graczy. Nowe RPG studia BioWare przewodzi na liście bestsellerów Steama, choć mierzy się ze specyficznym „review bombingiem”.
Aktualizacja (1 listopada, godz. 8:40)
O ile po nocy szczytowa popularność DA: The Veilguard na Steamie pozostała na poziomie ok. 70 tys. osób bawiących się równocześnie (aktualnie w grze na platformie Valve pozostaje ok. 30 tys. graczy), o tyle odsetek pozytywnych ocen wzrósł do ok. 80% (via SteamDB). Warto też dodać, że dziś o godzinie 20:00 pierwsi gracze zaczną wystawiać swoje oceny na karcie gry w serwisie Metacritic.
Aktualizacja (31 października, godz. 22:53)
Mniej więcej 30 minut temu w Dragon Age: The Veilguard na Steamie grało jednocześnie 70 tys. osób. Wzrosła także liczba recenzji graczy – jest ich już prawie 1000, a odsetek tych pozytywnych wynosi 71%. W PS Store grę BioWare oceniło zaś 647 osób. Średnia ich not to 4,49/5.
Oryginalna wiadomość (31 października, godz. 20:03)
Dzisiaj czwarta odsłona serii Dragon Age debiutuje na rynku. Chociaż branżowe media już od jakiegoś czasu mają dostęp do produkcji i 3 dni temu publikowały recenzje The Veilguard – w których w większości chwalono nową grę studia BioWare – to dopiero teraz fani cyklu mogą ją wypróbować. Wprawdzie tytuł można było zamawiać w ramach preorderu, to deweloperzy nie zdecydowali się na wczesny dostęp za dodatkową opłatą (a współcześnie to dość częsta praktyka wśród dużych wydawców).
Start Dragon Age: The Veilguard okazał się całkiem dobry. Gra jest dostępna dla wszystkich raptem od kilku godzin, lecz widać, że cieszy się sporym zainteresowaniem (mimo Halloween).
- W momencie powstawania tej wiadomości na Steamie w Straży Zasłony bawi się ponad 50 tys. osób (via SteamDB). Liczba ta cały czas rośnie, dlatego najwyższy wynik aktywności krótko po premierze może okazać się imponujący.
- Chociaż pod względem liczby aktywnych graczy na krótko po premierze tytułowi jak na razie daleko do rekordów innych dużych RPG wydanych w ostatnich latach (np.: Starfield – 330 tys.; Dragon’s Dogma 2 – 220 tys.; Baldur’s Gate 3 – 870 tys.), to zainteresowanie The Veilguard – przynajmniej na Steamie – jest znacznie większe niż w przypadku poprzednich odsłon serii (najlepszy wynik miała Inkwizycja – 4 tys. jednoczesnych graczy, chociaż trzeba nadmienić, że pojawiła się na platformie firmy Valve ok. 6 lat po premierze).
- „Czwórka” trafiła przy okazji na pierwsze miejsce na liście bestsellerów Steama. Jeszcze w zeszłym tygodniu zajmowała czwarte miejsce pod względem preorderów.
- Należy zaznaczyć, że gra na PC dostępna jest również bezpośrednio w aplikacji EA, a także w abonamencie EA Play Pro. Danych dotyczących sprzedanych egzemplarzy na platformie wydawcy gry nie mamy.
- Nie wiemy też, jak wygląda zainteresowanie produkcją na PS5 i XSX/S, chociaż w sklepach Sony i Microsoftu The Veilguard ma obecnie ok. 200 ocen (średnia wynosi 4,5/5 w PSN i 4/5 na Xboxie).
Interesująca rzecz dzieje się za to w kwestii recenzji Dragon Age: The Veilguard wystawianych przez graczy na Steamie. Na karcie gry widać, że ponad 150 osób opublikowało opinię na jej temat, a z tego tylko 60% poleca produkcję. Serwis kategoryzuje więc odbiór gry jako „mieszany”.
Jako że Dragon Age: The Veilguard jest grą na dziesiątki godzin, trudno wystawić jej ocenę po tak krótkim czasie od premiery. Niemniej spora część recenzji krytykujących tytuł wystawiona jest na podstawie niecałych 60 minut zabawy (wielu użytkowników publikuje takie nawet i po 10 minutach) i nie własnych doświadczeń, a przedpremierowych materiałów czy po prostu założeń produkcji (w tym kontrowersyjnych elementów). Mamy więc do czynienia z tzw. „review bombingiem” (choć oczywiście pojawiają się również bezpodstawne pozytywne recenzje). Ba, co bardziej zagorzali „hejterzy” nawołują do krytyki gry, na co z drugiej strony pojawiają się głosy, by zwyczajnie dać im się wykrzyczeć.
Na razie nie widać, żeby The Veuilguard mierzyło się z dużymi problemami z optymalizacją – niektórzy gracze zgłaszają jedynie problemy z poprawnym odczytaniem kontrolera czy rozdzielczością gry. Pojedyncze osoby mają też problemy z jej uruchomieniem, lecz wina wydaje się leżeć po stronie ich komputera (sterowników etc.). Przypomnijmy, że tytuł nie posiada żadnych zabezpieczeń DRM, w tym Denuvo.