Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 kwietnia 2016, 09:45

Doom - gracze rozczarowani betą. Id Software wydłuża testy

Użytkownicy serwisu Steam dość zgodnie wyrażają swoje rozczarowanie otwartymi testami trybu sieciowego gry Doom. W międzyczasie studio id Software ogłosiło przedłużenie bety o jeden dzień, jak również zapowiedziało brak blokady liczby wyświetlanych klatek na sekundę w pecetowym wydaniu produkcji.

W zeszły piątek rozpoczęto otwartą betę trybu sieciowego gry Doom. Testy miały zakończyć się dzisiaj o godzinie 5:59. „Miały”, ponieważ na stronie produkcji w serwisie Steam pojawiło się ogłoszenie od twórców ze studia id Software, którzy poinformowali o przedłużeniu bety o 24 godziny. Innymi słowy, gracze mogą zapoznać z multiplayerem kontynuacji kultowej serii shooterów jeszcze do wtorku do godziny 5:59. Można by przypuszczać, że decyzja jest wynikiem ciepłego przyjęcia trybu dla wielu graczy przez osoby uczestniczące w becie. No cóż, najprościej rzecz ujmując – nie.

Doom miał zaoferować zgrabne połączenie starego i nowego, ale zdaniem graczy twórcom nie za bardzo się to udało. - Doom z przedłużoną betą i brakiem blokady fps-ów na PC - gracze niezadowoleni z bety - wiadomość - 2016-04-18
Doom miał zaoferować zgrabne połączenie starego i nowego, ale zdaniem graczy twórcom nie za bardzo się to udało.

Sieciowe rozgrywki w czwartej odsłonie cyklu Doom bynajmniej nie rozpaliły serc graczy, o czym świadczą opinie zamieszczone na Steamie. W chwili pisania tekstu o grze wypowiedziało się prawie 12 tysięcy użytkowników platformy Valve, ale ponad 60% z nich wystawiło ocenę negatywną. Wśród wad najczęściej wymieniono jedną, którą można streścić następująco – nowy Doom ma niewiele wspólnego z Doomem znanym fanom serii. Według niektórych recenzji tytuł zanadto korzysta z rozwiązań znanych z innych udanych shooterów, m.in. z cyklów Call of Duty czy Halo (limit dwóch broni i niemożność podnoszenia amunicji oraz broni pozostawionej przez wrogów). Inni twierdzą, że produkcja starająca się łączyć najlepsze cechy staroszkolnych i nowoczesnych FPS-ów w rzeczywistości wzięła wszystko co najgorsze z obu tych grup. Bez względu na szczegółową treść opinii, wśród graczy panuje zgoda, że w trybie sieciowym Doom jest „kolejnym typowym shooterem”, „przeciętnym, niezachwycającym i banalnym”, a do tego dość powolnym. To ostatnie jest szczególnie niepokojące, bo jeśli czegoś nie można zarzucić dawnym FPS-om, to właśnie ślamazarnej rozgrywki w trybie multiplayer. Tymczasem w nowej grze id Software prędkość przemieszczania się jest tylko nieco większa niż u konkurencji i można zapomnieć m.in. o typowym dla serii wymijaniu pocisków wyrzutni rakiet (m.in. z tego powodu broń ta jest zauważalnie słabsza niż w poprzednich odsłonach serii).

Wśród wymienianych bolączek produkcji od id Software znalazły się też nie najlepsza optymizacja, problemy z kodem sieciowym oraz niezbalansowanie rozgrywki (m.in. absurdalnie duże hitboksy niektórych broni). Tyle że to wszystko nie wykracza poza problemy typowe dla wszelakich wersji beta. Natomiast wspomniane wyżej bolączki sieciowego Dooma raczej zachowają się do premiery pełnej wersji gry, która ma nastąpić 13 maja. Dochodzi do tego – zdaniem poniektórych – za wysoka cena w stosunku do zawartości oferowanej przez produkcję id Software. Gwoli sprawiedliwości wypada zaznaczyć, że nawet w negatywnych komentarzach na Steamie część graczy wspomina, że Doom sam w sobie bynajmniej nie jest złą produkcją, a jedynie kiepskim reprezentantem legendarnego cyklu. Jak jest naprawdę, przekonamy się za niecały miesiąc. Wspomnijmy jeszcze, że Tiago Sousa z id Software potwierdził brak zablokowania liczby wyświetlanych klatek na sekundę w pecetowym wydaniu gry.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej