autor: Szymon Liebert
Dodatki DLC do Assassin’s Creed II wycięte z podstawowej wersji gry
Gdy Ubisoft ogłosił dwa pakiety DLC do Assassin’s Creed II, które uzupełnią brakujące fragmenty opowieści zabójcy Ezio, pojawiły się głosy, że firma specjalnie pocięła grę na kawałki, aby zarobić więcej pieniędzy. Patrice Desilets, człowiek odpowiedzialny za produkcję, niejako potwierdził takie domysły, chociaż wytłumaczył, że powody podjęcia decyzji były nieco inne.
Gdy Ubisoft ogłosił dwa pakiety DLC do Assassin’s Creed II, które uzupełnią brakujące fragmenty opowieści zabójcy Ezio, pojawiły się głosy, że firma specjalnie pocięła grę na kawałki, aby zarobić więcej pieniędzy. Patrice Desilets, człowiek odpowiedzialny za produkcję, niejako potwierdził takie domysły, chociaż wytłumaczył, że powody podjęcia decyzji były nieco inne.
Jak wspomina Desilets, w połowie 2009 roku ekipa odpowiedzialna za grę poinformowała go o tym, że nie uda się zdążyć z pełnymi testami w wyznaczonym terminie. Producent, widząc, że jest zbyt wiele rzeczy do zrobienia i ukończenia, postanowił wydzielić porcję tytułu i wydać ją w formie DLC. Dzięki temu studio mogło dopracować resztę i tak obszernej produkcji.
Z gry wycięto również możliwość powtarzania uprzednio wykonanych misji, co jest bolączką dla niektórych graczy i uniemożliwia zdobycie osiągnięcia związanego z maszyną latającą w późniejszym fragmencie zabawy. Podobno opcja została usunięta także ze względu na brak czasu na testy. Nic straconego, jak sugeruje Desilets, bo także tę funkcję można umieścić w DLC.
Jakie inne opcje mieli twórcy w powyższej sytuacji? Oczywiście mogli opóźnić produkcję lub wydać produkt nie pozbawiony możliwych błędów. Desilets broni swojej decyzji, mówiąc, że jego zdaniem twórcy dali graczom bardzo obszerną grę wartą swojej ceny, więc raczej nikt nie powinien narzekać na brak zajęć. Rzeczywiście tytuł oferuje wiele godzin zabawy i dziesiątki pobocznych misji.
Cała sprawa budzi jednak kontrowersje, bo tłumaczenia producenta gry, skądinąd zapewne prawdziwe i szczere, nie rozwiązują innego problemu, czyli niezbyt pozytywnego odbioru sytuacji przez graczy. W końcu otrzymujemy płatną „dodatkową” zawartość, która tak naprawdę jest integralną częścią gry, co budzi wrażenie, że sprzedano nam niekompletny produkt.