Gracze płaczą, ale płacą; Diablo Immortal zarabia miliony dolarów
Diablo Immortal tonie w morzu krytyki, ale i pieniędzy. Po miesiącu gra nadal zarabia dla firmy Blizzard Entertainment milion dolarów dziennie.
Po miesiącu od premiery Diablo Immortal wciąż przykuwa uwagę graczy. Niestety nie z powodu swoich zalet, lecz powszechnie krytykowanego systemu mikropłatności. Mimo to narastające kontrowersje nie wpłynęły na zarobki produkcji. Według danych zebranych przez firmę AppMagic (via MobileGamer.biz) mobilne Diablo zarobiło dla Blizzarda około 49 milionów dolarów.
Diablo Immortal to żyła złota
W połowie czerwca AppMagic donosiło, że gra wygenerowała 24 mln dol. przychodu (jedynie na platformach mobilnych), a więc od tego czasu produkcja podwoiła tę kwotę. Diablo Immortal wciąż bowiem zarabia ponad milion dolarów każdego dnia, mimo że tytuł jest pobierany coraz rzadziej.
Po osiągnięciu 8,5 miliona instalacji na urządzeniach mobilnych w dwa tygodnie dopiero po miesiącu grze udało się przebić barierę 10 milionów pobrań. Statystyki możecie porównać na wykresach udostępnionych przez firmę AppMagic, które zamieściliśmy poniżej.
Apex Legends Mobile: popularniejsze, ale mniej zyskowne
Dla kontekstu warto przytoczyć wyniki innej darmowej produkcji, która bynajmniej nie przyniosła wstydu swoim twórcom. Mowa o Apex Legends Mobile, które miesiąc po majowym debiucie pobrano około 21 milionów razy.
Mimo to ponad dwukrotnie większa popularność dzieła studia Respawn Entertainment w porównaniu z Diablo Immortal nie przełożyła się na większe zarobki. Z danych AppMagic wynika, że mobilne Apex Legends zarobiło przez miesiąc niecałe 11,6 mln dol. (via MobileGamer.biz).
Mikropłatności popłacają. Znowu
Tak wysoki przychód wygenerowany przez graczy Diablo Immortal na pewno cieszy firmę Blizzard Entertainment, ale dla graczy musi być gorzką pigułką do przełknięcia.
Od samej premiery internauci krytykują model biznesowy tytułu, który nie tyle promuje, ile po prostu wymusza wydawanie pieniędzy w sklepie w grze. I to bynajmniej nie drobnych kwot. Fani gwałtowanie dali znać o swoim niezadowoleniu, ale najwyraźniej ponownie mamy do czynienia z protestem głośnej mniejszości (albo z bogatą mniejszością, patrząc na zarobki Diablo Immortal).
Więcej na temat Diablo:
- Diablo 4 a mikrotransakcje; gracze nie chcą powtórki z Diablo Immortal
- Diablo IV – poradnik do gry
- Recenzja Diablo Immortal – porządna gra spotyka słabe azjatyckie MMO