autor: Zuzanna Domeradzka
„Spamerskie konta” w Diablo 4 wymykają się spod kontroli, gracze nie mają wątpliwości
Wielu graczy Diablo 4 otrzymuje spamerskie zaproszenia do znajomych, które reklamują sprzedaż przedmiotów w grze. Fani oczekują od Blizzarda szybkiej i zdecydowanej reakcji.
Czwarte Diablo okazało się sporym sukcesem kasowym Blizzarda – w ciągu kilku dni gra wygenerowała 666 milionów dolarów przychodu. Przekłada się to na co najmniej kilka milionów nabywców. Przy takich liczbach nietrudno o kontakt z oszustami czy spamerami, tym bardziej że gra wymaga do zabawy stałego połączenia z Internetem.
Reklamy w formie masowych zaproszeń do znajomych
Ostatnio jeden z graczy Diablo IV udostępnił na subreddicie gry zrzut ekranu prezentujący wiele niechcianych zaproszeń do znajomych, które reklamują sprzedaż przedmiotów w produkcji Blizzarda. W komentarzach pod postem inni fani przyznali, że również mają do czynienia z podobnym problemem.
Jako że w Diablo IV nie ma bardzo prostego sposobu na sprzedaż i odkupywanie przedmiotów od innych graczy, np. za pomocą domu aukcyjnego (który przez jakiś czas był obecny w trzecim Diablo), masowe reklamowanie zewnętrznych stron umożliwiających coś takiego jest na porządku dziennym. Jak twierdzą gracze, przyczyną tego może być:
- zalogowanie się za pomocą konta Battle.net na nieoficjalnej stronie zajmującej się handlem rzeczy do Diablo IV;
- dołączenie do Discorda poświęconego sprzedaży przedmiotów;
- dołączenie do niektórych klanów w grze.
Są jednak osoby twierdzące, że dostają zaproszenia do znajomych od spamerskich kont bez przyczyny. W takim przypadku może to być powiązane z wysłaniem wiadomości na czacie poświęconym sprzedaży w grze.
Rozwiązanie na spamerskie konta
Wielu graczy frustruje to, że nie można zablokować podejrzanych kont, które reklamują zewnętrzne strony bezpośrednio w Diablo IV. Zgłoszenia takich osób dokonuje się tylko w launcherze Battle.net. Nie dziwi więc, że fani domagają się ingerencji samego Blizzarda.
Niektórzy gracze obawiają się jednak, że zalew spamerskich wiadomości czy zaproszeń dotknie niedługo większej liczby osób bawiących się w Diablo IV (dobre jest porównanie tego do spamujących botów w Diablo II), a deweloperzy w żaden sposób na to nie zareagują. Działanie Blizzarda byłoby wskazane tym bardziej, że nadciągający pierwszy sezon rozgrywek sieciowych najpewniej przyciągnie do gry wiele osób.
- Diablo 4 – recenzja. Król powrócił ze kryzysem tożsamości
- Diablo 4 – poradnik do gry
- Diablo 4 – strona gry