Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 sierpnia 2024, 20:19

Deweloperka w nietypowy sposób świętuje urodziny swojej gry. „Proszę, spiraćcie ją, ponieważ nikt z nas już nie pracuje w firmie, która jest jej właścicielem”

Współtwórczyni Rollerdrome świętuje drugą rocznicę gry, zachęcając graczy do „piracenia” produkcji. Ma to związek ze zwolnieniami przeprowadzonymi przez firmę Take-Two.

Źródło fot. Roll7/Take-Two.
i

Gra łącząca świat rolek i broni palnej, Rollerdome, obchodzi dziś swoją drugą rocznicę premiery. W związku z tym współtwórczyni tego tytułu, Anisa Sanusi, zamieściła w mediach społecznościowych krótki wpis, w którym prosi ludzi o… „piracenie” produkcji. Powód jest prosty – obecnie pieniądze za wspomniane dzieło trafiają wyłącznie do wydawcy, molocha Take-Two Interactive – będącego właścicielem marki Private Division – nie zaś do jej twórców.

Wszystkiego najlepszego z okazji 2. rocznicy wydania mojej ulubionej gry, nad którą pracowałam!

Proszę, spiraćcie ją, ponieważ nikt z nas już nie pracuje w firmie, która jest jej właścicielem.

Za tym dość osobliwym wpisem deweloperki kryje się głębsza historia studia Roll7, które to stworzyło Rollerdome, a które według doniesień Bloomberga miało zostać zamknięte przez Take-Two w maju tego roku.

Co ciekawe, cała sprawa wokół likwidacji zespołu Roll7 pozostaje niejasna i nieco bulwersująca. Wymowny wpis Sanusi jasno sugeruje, że wszyscy pracownicy zespołu odpowiedzialnego za Rollerdrome pożegnali się z pracą. Tymczasem nigdy nie otrzymaliśmy oficjalnego komunikatu ze strony firmy Take-Two na temat zmian, jakie miały nastąpić w owym studiu.

Co więcej, w maju prezes Take-Two, Strauss Zelnick, zapewniał, że zarówno Roll7, jak i zespół odpowiedzialny za Kerbal Space Program 2, czyli Intercept Games, wciąż działają – mimo wspomnianych wyżej doniesień o likwidacji obu zespołów. Sprawa ze zwolnieniami jest jeszcze dziwniejsza, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że przetasowania – czy też zwolnienia – w studiu Roll7 nastąpiły po tym, jak do sieci trafiła wiadomość, że prezes Take-Two „otrzymał” roczną premię w wysokości „bagatela” 26 milionów dolarów,.

Marcin Przała

Marcin Przała

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.

więcej