Denuvo w kolejnej wyczekiwanej grze. Doom: The Dark Ages podąża drogą poprzednich odsłon serii
Denuvo nie ukryło się w Indianie Jonesie i Wielkim Kręgu, ale już Doom: The Dark Ages zostanie zabezpieczony tą technologią DRM.
Doom: The Dark Ages nie pójdzie śladami Indiany Jonesa i zostanie zabezpieczony technologią Denuvo.
Informację potwierdza karta gry na Steamie, która pojawiła się po ogłoszeniu daty premiery tej nietypowej odsłony serii Doom, będącej prequelem uznanego Doom Eternal. Nie było to specjalnym zaskoczeniem (bo poprzednie „Doomy” miały Denuvo), ale to ciągle niemiła informacja dla graczy. Poprzednia produkcja wydawana przez Bethesdę – wspomniany na początku Indiana Jones i Wielki Krąg – nie uwzględniała Denuvo w wersji komercyjnej (tymże zabezpieczono jedynie kopie dla recenzentów, by uniknąć przecieków) i można było żywić nadzieję, że tutaj będzie podobnie.
Choć w ostatnim roku zamieszanie wokół tej technologii wyraźnie przycichło, to gracze nadal niechętnie patrzą na gry wyposażone w to zabezpieczenie antypirackie. W zależności od źródła, wynika to albo z negatywnego wpływu Denuvo na wydajność gier, albo ze… skuteczności tego DRM-u. W każdym razie wielu fanów gier mocno przeżywa, gdy okazuje się że wyczekiwana przez nich gra zostanie zabezpieczona z pomocą tej technologii.
Doom: The Dark Ages zadebiutuje 15 maja na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S w pełnej polskiej wersji językowej. Gra trafi też do usługi Xbox Game Pass w dniu premiery.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!