Demo gry Titanic: Honor and Glory umożliwia przechadzkę po najsłynniejszym statku świata
Studio ORM Entertainment zaprezentowało wersję demonstracyjną gry Titanic: Honor and Glory, która pozwala na eksplorację części statku. Demo można pobrać zarówno w wersji standardowej, jak i wykorzystującej technologię wirtualnej rzeczywistości.
Statek pasażerski RMS Titanic zatonął co prawda ponad sto lat temu, ale za sprawą niezależnego studia ORM Entertainment możemy się przejść po jego salach i korytarzach. Deweloperzy, którzy od pięciu lat (!) pracują nad grą Titanic: Honor and Glory, właśnie udostępnili wersję demonstracyjną alfa swojej produkcji. Chociaż nadal brakuje w niej najważniejszego elementu, czyli wątku fabularnego, a sam okręt do premiery z pewnością znacznie się rozrośnie, już teraz mamy okazję sprawdzić, jak prezentuje się wirtualny odpowiednik najsłynniejszego statku w dziejach.
Studio ORM Entertainment nie po raz pierwszy daje graczom możliwość przetestowania swojego nadchodzącego dzieła. To już trzecia wypuszczona przez deweloperów wersja demonstracyjna gry, poprzednie oferowały jednak znacznie mniejsze możliwości eksploracji i nie umożliwiały zabawy przy użyciu gogli do wirtualnej rzeczywistości.
Wspomniane demo daje nam możliwość wcielenia się w inspektora przechadzającego się po Titanicu i opowiadającego o jego walorach. Poza salami oraz korytarzami możemy obejrzeć okręt także z zewnątrz. Największe wrażenie powinny jednak zrobić wnętrza: deweloperzy przestudiowali wiele dokumentów i zebrali mnóstwo informacji, by jak najdokładniej oddać wygląd pokładu. Zwiedzimy więc zarówno bogato urządzone pomieszczenia, w których odbywały się wystawne bankiety dla bogaczy, ale i kabiny załogi czy ładownię. To jednak nadal mała część tego, co ma znaleźć się w finalnej wersji. Demo umożliwia eksplorację zarówno w standardowy sposób na PC, jak i z użyciem gogli do wirtualnej rzeczywistości – HTC Vive czy Oculus Rift.
Finalna wersja Titanic: Honor and Glory, oprócz eksploracji całego statku, zaoferuje również wątek fabularny, w którym oczyścimy się z zarzutów morderstwa i sami rozwiążemy kryminalną zagadkę, rozmawiając z pasażerami czy podszywając się pod członków załogi. Na ukończenie naszego śledztwa dostaniemy jednak zaledwie dwie godziny i 40 minut, bo okręt będzie tonąć w czasie rzeczywistym, drastycznie zmieniając wnętrze statku i powoli ograniczając nasze możliwości swobodnego poruszania się i przesłuchiwania innych osób. Pytanie tylko, kiedy doczekamy się premiery – deweloperzy zaczęli prace nad grą już w 2012 roku (początkowo planowali ten projekt jako modyfikację do Crysis 2) i do tej pory nie określili chociażby przybliżonej daty debiutu. Biorąc jednak pod uwagę to, jak duża część statku jeszcze nie została nawet zaczęta, musimy uzbroić się w cierpliwość.