Twórcom Dying Light 2 zależy bardziej na „akceptacji przez graczy” niż na sprzedaży. Darmowy weekend pomógł grze
Dying Light 2 w końcu wyraźnie wyprzedziło pierwszą część serii na Steamie. Wystarczyły darmowy weekend, spora przecena i nowe wydanie gry.
Nowości dla fanów Dying Light, darmowy weekend i przecenienie gry o 50% przyniosły pożądany skutek. Dying Light 2: Stay Human przyciągnęło najwięcej graczy na Steamie od czasu premiery. W miniony weekend w grze przebywało nawet prawie 45 tysięcy użytkowników jednocześnie. To najlepszy wynik tytułu od dwóch lat (via SteamDB).
Co zabawne, dopiero ten skok sprawił, że „dwójka” przebiła w ostatnim czasie poprzednika. Do debiutu nowej zawartości Dying Light 2 miało przez długi czas mniej graczy niż pierwsza część serii. Nie była to wielka różnica, ale można by się spodziewać, że znacznie młodsza i wciąż wspierana produkcja zostawi „jedynkę” daleko w tyle, a nie będzie z nią przegrywać w walce o o uwagę graczy przez kilkanaście miesięcy.
Jednakże wcale nie martwiło to twórców. W wywiadzie z serwisem PCGamesN Tymon Smektała, reżyser serii Dying Light, stwierdził, że choć „dwójka” miała swoje „wzloty i upadki”, pierwsze Dying Light to tytuł pełen zawartości dostępny w „niskiej cenie” i Techland jest zadowolony z „prowadzenia” obu odsłon.
Dying Light 1 to świetna gra, upakowana ośmioletnią zawartością, którą można obecnie kupić w niskiej cenie. Trudno to przebić! Ale tak, jesteśmy zadowoleni z prowadzenia obu gier w tandemie, ponieważ obie służą różnym celom. Pierwsza gra jest świetnym punktem wejścia do świata Dying Light i widzimy wielu graczy, którzy przechodzą do kontynuacji, która nadal jest naszą ofertą premium.
Smektała przyznał także, iż niektóre „śmiałe decyzje projektowe” okazały się nietrafione (co miałoby tłumaczyć względnie niską retencję graczy). Niemniej od premiery DL 2 zostało usprawnione, a do gry trafiły elementy zgłoszone przez graczy. Tytuł poradził sobie też dobrze komercyjnie, ale dla twórców ważniejsza jest jej „akceptacja przez społeczność”.
To prawda, że w tej podróży [rozwoju Dying Light 2: Stay Human – przyp. red.] były wzloty i upadki, ale jesteśmy w dobrym miejscu i gotowi na naprawdę ekscytującą przyszłość gry. Pomyślmy o tym, nawet fakt, że wciąż dyskutujemy o Dying Light 2 Stay Human dwa lata po premierze, jest dowodem na długowieczność gry.
[Dying Light 2 – przyp. red.] przyniosło zyski w ciągu pierwszego weekendu i nadal radzi sobie bardzo dobrze, ale wyniki komercyjne nie są tak ważne, jak akceptacja ze strony naszej społeczności.
Oczywiście można się zastanawiać, czy grze uda się utrzymać graczy po zakończeniu darmowego weekendu. Odpowiedź poznamy po zakończeniu promocji, która dobiegnie końca dziś o godzinie 19:00 czasu polskiego.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!