Co odkryto w plikach Destiny 2?
Gracze Destiny 2 na PC dokopali się do plików, które mogą sugerować tematykę przyszłych dodatków DLC. Wiele wskazuje na to, że część z nich będzie rozgrywała się w lokacjach znanych z poprzedniej części.
24 godziny. Tyle czasu potrzebowali gracze, by rozpracować pliki pecetowej wersji Destiny 2. Jak zwykle w takich przypadkach, dane, które w ten sposób zdobyto, rzucają nieco światła na przyszłość kontynuacji popularnej strzelaniny FPP z 2014 roku od studia Bungie. Chodzi przede wszystkim o nadchodzące dodatki DLC. Użytkownikowi Reddita o pseudonimie TheEcumene udało się „dokopać” do 26 000 linii dialogowych, które potwierdzają co najmniej dwa z nich.
Uwaga! Możliwe spoilery poniżej
O pierwszym dodatku do Destiny 2 usłyszeliśmy jeszcze we wrześniu tego roku. Wówczas to, w wyniku pośpiechu firmy Microsoft, na jej serwisie dystrybucji cyfrowej pojawiła się karta DLC. Przeciek został później potwierdzony przez przedstawiciela studia Bungie. Najbliższe rozszerzenie do Destiny 2 będzie nazywało się Curse of Osiris i przeniesie graczy na planetę Merkury, gdzie będą musieli uratować tytułowego czarnoksiężnika Ozyrysa przed zagrożeniem ze strony niejakiego Vexa. Podczas tej przygody przyjdzie im odwiedzić lokację The Lighthouse, obecną już w pierwszej części, lecz dostępną wyłącznie dla osób, które doskonale poradziły sobie w wyzwaniu Trials of Osiris. To jednak nie koniec niespodzianek. Według odkrytych plików, w Curse of Osiris pojawi się stary znajomy z poprzedniej odsłony Destiny, Shiro-4 - robot, którego można było spotkać w DLC Rise of Iron. Curse of Osiris zadebiutuje w grudniu tego roku.
W przyszłym roku swoją premierę będzie miał natomiast dodatek Warmind. Będzie on skupiał się na sztucznej inteligencji nazwanej Rasputin. Do zawartości tej nawiązują niektóre z odkrytych linii dialogowych, pochodzące z rozmów z innym bohaterem znanym z pierwszej części, Saladinem.
Powyższe potwierdzenia stanowią jedynie początek odkryć dokonanych przez graczy. W plikach dialogowych odnaleźli oni nawiązania do lokacji znanych z pierwszej części Destiny – ziemskiego Kosmodromu, Hellmouth na Księżycu, Wenus, Marsa, Fobos, Reef oraz Dreadnaught. Przewijają się w nich również wzmianki o arenie Prison of Elders oraz trzech festiwalach, które były obecne w poprzedniczce - Crimson Days, The Dawning i Festival of the Lost. W odnalezionych danych znalazły się również odniesienia do zupełnie nowych, nieobecnych na razie w grze miejsc, takich jak jeden z księżyców Jowisza, Ganimedes czy The Myriad. Wszystkie te lokacje miały zostać najechane przez Czerwony Legion, czyli głównych przeciwników w grze. Na razie trwają spekulacje, czy wymienione wyżej mapy faktycznie pojawią się w grze, czy też są po prostu pozostałością po niezrealizowanych pomysłach. Do tych drugich mogą zaliczać się również znalezione dialogi odnoszące się do śmierci robota Cayde-6. Ciekawe są przemyślenia części społeczności na temat Ganimedesa oraz The Myriad. Otóż najprawdopodobniej nazwy tych miejsc zostały po prostu zmienione w procesie produkcyjnym, a same lokacje jak najbardziej są obecne w grze – Ganimedes jako Io, a The Myriad jako Nessus.
Ponadto gracze odnaleźli również cztery linie dialogowe, których treść nie pasuje do żadnej z powyższych zawartości. Mowa w nich o tajemniczej grupie House of Dusk, stanowiącej odłam Upadłych czcicieli Ciemności, czyli naczelnego antagonisty w uniwersum Destiny.
Studio Bungie na razie nie skomentowało przecieku. Ile z tych rzeczy faktycznie pojawi się w grze, a ile to po prostu nieposprzątane „śmieci”? Przekonamy się o tym już wkrótce.
- Oficjalna strona gry Destiny 2
- Recenzja gry Destiny 2 – diablo dobra strzelanka
- Destiny 2 – kompendium wiedzy
- Destiny 2 – poradnik do gry