autor: Kamil Zwijacz
Cities: Skylines debiutuje na rynku i zamiata całą konkurencję
Dobrze zapowiadający się city builder Cities: Skylines zadebiutował dziś na komputerach osobistych. Z recenzji opublikowanych w Internecie wynika, że finalny produkt okazał się znakomitą produkcją dla fanów gatunku, zgarniając we wszystkich liczących się serwisach bardzo wysokie oceny.
Kilka tygodni temu na komputerach osobistych ukazała się gra Cities XXL, która, delikatnie rzecz ujmując, okazała się słabą produkcją. Na szczęście dziś na rynku zadebiutowało Cities: Skylines. Pierwsze recenzje tej ciekawie zapowiadającej się pozycji sugerują, że projekt autorstwa studia Colossal Order jest świetną propozycją dla miłośników city builderów. Gra może się pochwalić wszystkim tym, czego brakowało konkurencji (zwłaszcza, jeżeli chodzi o ostatnią odsłonę SimCity). Twórcy na dzień dobry zatroszczyli się o dużych rozmiarów mapy, wsparcie dla modów, brak uciążliwego zabezpieczenia DRM oraz bardzo dobrą oprawę graficzną. Większość recenzentów twierdzi po prostu, że Cities: Skylines jest grą, która przywróciła ten gatunek na salony.
Oczywiście nie zabrakło kilku niedoróbek, jak np. czasami kulejącej sztucznej inteligencji kierowców, którzy potrafią zrobić korek nawet na niezbyt zatłoczonej ulicy. Dodatkowo w grze brakuje rozmaitych katastrof (atak UFO, tornada i inne takie), jednak to tylko delikatne wady, które praktycznie w żadnym stopniu nie odbijają się na dobrym wizerunku gry.
Kilka wybranych recenzji Cities: Skylines:
- The Escapist – 5/5,
- Gaming Nexus – 9,5/10,
- Game Informer – 8,75/10,
- PC Gamer – 86/100,
- IGN – 8,5/10,
- Gry-OnLine – 8,5/10.
Warto jeszcze wspomnieć, że twórcy nie zamierzają poprzestać na obecnej wersji Cities: Skylines i w przyszłości doczekamy się rozmaitych dodatków, dzięki którym otrzymamy m.in. większe możliwości zarządzania transportem publicznym. Poza tym wszystkim deweloperzy bardzo liczą na moderów, którzy z pewnością stworzą niejedną znakomitą modyfikację. Krótko pisząc, fani city builderów w końcu mają się z czego cieszyć.