Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 6 maja 2023, 15:29

Gracz osiągnął granicę rozwoju w Cities: Skylines, słynny city builder ma swoje ograniczenia

Cities: Skylines to gra, która ma swoje ograniczenia. Symulacja miasta potrzebuje wyjątkowo potężnych komputerów, a dodatkowo posiada limity na budowanie.

Źródło fot. Colossal Order
i

Cities: Skylines to city builder, który wywarł ogromny wpływ na ten gatunek gier. Przez lata służył nie tylko do celów rozrywkowych, ale również naukowych. Choć bez wątpienia jest to tytuł bardzo dobry, to nie jest pozbawiony wad. Jedną z nich są dość uporczywe ograniczenia w budowaniu dużych metropolii.

Limit budynków realnym problemem?

Być może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale w Cities: Skylines można postawić maksymalnie 50 tysięcy budynków.

  1. Gdy osiągniecie ten limit, po prostu stracicie możliwość rozbudowy miasta.
  2. Co ważne, zaliczane do tego są również drobne elementy, jak kolumny mostów, więc przy większych projektach stosunkowo łatwo jest „dotrzeć do ściany”.

Szczególnie uporczywe jest to w przypadku map, na których większość powierzchni pokryta jest lądem. W efekcie zagospodarowanie ich w pełni jest praktycznie niemożliwe. Świetnie obrazuje to poniższy film, na którym ukazano miasto z osiągniętym limitem budynków (populacja na mapie liczy 522 636 osób – oczywiście w tej kwestii można osiągnąć znacznie więcej). Wyraźnie widać, że spora część terenu pozostała pusta.

Oczywiście społeczności udało się stworzyć modyfikacje, które pozwalają obejść kilka ograniczeń stawianych przez grę – w tym liczbę pól, na których możemy budować. Limitu stawianych konstrukcji jednak nie udało się zwiększyć.

Jeśli chcecie zobaczyć, co da się zrobić w ramach ograniczeń narzuconych przez grę, to serdecznie zapraszam Was do zapoznania się z naszym tekstem prezentującym najbardziej wyjątkowe miasta.

  1. Miasta w Cities: Skylines zapierają dech w piersiach; spójrzcie tylko na te projekty

Pamięć RAM – tu też tkwi źródło kłopotów

Innym problemem, z którym borykają się gracze Cities: Skylines, jest ogromne zapotrzebowanie na pamięć RAM.

  1. Im większe jest budowane przez nas miasto, tym więcej zasobów komputera pochłania.
  2. Nie szokuje to jednak jakoś specjalnie, jeśli uświadomimy sobie, że tytuł w czasie rzeczywistym symuluje ruch pojazdów oraz pieszych.

Co ciekawe, gra daje mało subtelne znaki, gdy naszemu komputerowi zaczyna brakować zasobów. W pewnym momencie po prostu przestaje działać przyspieszanie czasu. Niezależnie od tego, jaką prędkość wybierzecie, rozgrywka będzie toczyć się w tym samym, standardowym tempie.

Teoretycznie możecie spróbować obniżyć poziom grafiki, jednak z doświadczenia wiem, że nie zda się to na wiele i raczej nie odzyskacie możliwości przyspieszania czasu. Właściwie jedynym ratunkiem jest tutaj legendarny już mod Traffic Manager: President Edition. Pozwala on bowiem wyczyścić cały ruch na mapie. Oczywiście jest to rozwiązanie tymczasowe, bo gra szybko zacznie generować samochody od nowa.

  1. Największe projekty realizowane przez graczy wymagają nawet kilkudziesięciu GB RAM-u do działania.
  2. Dlatego też, jeśli zależy Wam na tworzeniu ogromnych metropolii, to bez 64 GB raczej będzie o to trudno.
  3. Oczywiście, jeśli tworzycie mniejsze miasta, których populacja wynosi ok. 50 tysięcy mieszkańców, to bez problemu wystarczy Wam 16 GB RAM-u.

Jak widać, Cities: Skylines ma pewne problemy, które uprzykrzają rozgrywkę osobom, faktycznie chcącym tworzyć zaawansowane projekty. Niewykluczone, że nadchodząca kontynuacja zmieni coś w tym aspekcie. Liczymy na to nie tylko my, ale i wielotysięczna społeczność fanów Cities: Skylines.

  1. Cities: Skylines – poradnik do gry

Agnieszka Adamus

Agnieszka Adamus

Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.

więcej