autor: Remigiusz Maciaszek
Brink debiutuje na polskim rynku
Dziś Brink trafia oficjalnie na sklepowe półki w Europie i w Polsce. Czy strzelanina od twórców legendarnego Wolfenstein: Enemy Territory ma szansę namieszać na rynku, opanowanym przez marki Call of Duty i Battlefield? To możemy ocenić już sami.
Dziś Brink trafia oficjalnie na sklepowe półki w Europie i w Polsce. Czy strzelanina od twórców legendarnego Wolfenstein: Enemy Territory ma szansę namieszać na rynku, opanowanym przez marki Call of Duty i Battlefield? To możemy ocenić już sami.
Za produkcją stoi niewątpliwie renomowana firma i niejeden gracz wiąże z tym tytułem spore nadzieje. Z drugiej jednak strony, ostatnio trafiały do nas wieści o na tyle zróżnicowanych recenzjach (dla porównania metacritic), że nie sposób ocenić, czy deweloperzy Splash Damage spełnili pokładane w nich oczekiwania, czy też nie. Tak czy inaczej, warto rzucić okiem na to, co proponują nam twórcy, a przyznać trzeba, że Brink zawiera całą masę bardzo interesujących rozwiązań.
Przede wszystkim otrzymujemy niekonwencjonalny świat gry, w którym siły rebeliantów i policji ścierają się na ostatnim skrawku cywilizacji, jakim po gigantycznej powodzi jest Arka – sztuczna wyspa. Gra oferuje również bardzo zaawansowany wątek rozwoju postaci, związany ze zdobywaniem punktów doświadczenia, pozyskiwaniem nowego sprzętu i elementów ekwipunku.
Charakterystyczny jest również niespotykany dotąd w strzelaninach system poruszania się, który pozwoli nam bardzo płynnie pokonywać wszelkie przeszkody, na wzór tego co mieliśmy okazję podziwiać w Mirror’s Edge. Na uwagę zasługuje także bardzo nietypowa stylistyka wizualna, w której połączono odrobinę karykaturalne sylwetki bohaterów i ultra realistyczną grafikę otoczenia.
W chwili obecnej niektórzy użytkownicy raportują problemy z grafiką, co w wielu przypadkach wiąże się z brakiem najnowszych sterowników, a dotyczy to zarówno kart NVIDIA, jak i AMD. Jeśli aktualizacja nie usunie ewentualnych błędów, to w najbliższym czasie należy spodziewać się patcha, którego zadaniem będzie właśnie poprawa wydajności.
Dystrybucją Brinka na polskim rynku zajmuje się firma Cenega, a tytuł jest dostępny w dwóch wersjach językowych – polskiej i angielskiej (ta opcja nie dotyczy wydań konsolowych, które oferują wyłącznie język angielski). Za wersję PC przyjdzie nam zapłacić 79,90 złotych, natomiast posiadacze konsol będą musieli zainwestować 189,90 zł (Xbox 360, PlayStation 3). Gra otrzymała także wsparcie Steamworks, co powinno zadowolić zwolenników tej usługi.