Fani Silent Hilla nie przyjęli ciepło Bloober Team
Internet żywo zareagował na wczorajsze ogłoszenie współpracy pomiędzy Bloober Team a firmą Konami. Fani serii Silent Hill, której nowa część najprawdopodobniej zostanie powierzona polskiemu studiu, mają mieszane odczucia.
Wczoraj informowaliśmy o podpisaniu umowy o współpracy pomiędzy polskim studiem Bloober Team a Konami Digital Entertainment. Z dość dużą dozą prawdopodobieństwa możemy założyć że rodzimym deweloperom zostaną powierzone prace nad nową odsłoną serii Silent Hill. Ekipa Bloober Team ma w końcu doświadczenie w horrorach: wypuściła na rynek takie tytuły jak The Medium, Blair Witch, Observer czy dylogię Layers of Fear. Doświadczenie deweloperów z Krakowa zdaje się jednak nie przekonywać fanów Cichego wzgórza, którzy mają wątpliwości, czy studio zdoła udźwignąć ciężar kontynuacji kultowego cyklu.
Cudze chwalicie...
Komentarzy tego typu nie trzeba szukać daleko. W dyskusji pod artykułem na GRYOnline.pl dotyczącym Bloober Team i Konami wielu forumowiczów wyraziło swoje obawy:
Grałem w LoF i Observera. W inne tytuły tego studia już nie miałem ochoty grać. Wg mnie nie ma żadnych szans aby zbliżyli się klimatem do tego co tworzą japońskie studia w kwestii horrorów. Tak jak z filmami, uważam, że nie mają sobie równych w tym gatunku. Ale życzę Blooberowi powodzenia - pisze Jane’s.
Jeszcze ostrzej o krakowskim studiu wyraził się użytkownik Persecuted:
Ludzie w Bloober Team są wprawieni w tworzeniu ślicznych, trójwymiarowych, lekko interaktywnych makiet i w sumie nic poza tym. I czy można napisać "specjalizuje się w horrorach" o studiu, które do tej pory nie stworzyło ani jednej strasznej gry? Horror musi straszyć albo atmosferą, albo mechanikami rozgrywki (gdzie gracz zawsze balansuje na krawędzi, bo przeciwników dużo, a zasobów mało i trzeba sobie jakoś radzić). W ich grach nie ma niestety ani tego, ani tego.
...swego nie znacie
Twitter również pełen jest rozmaitych komentarzy na temat potencjalnego Silent Hilla tworzonego przez Bloober Team. Pojawiają się również próby obrony polskiego studia:
Silent Hill to taka gra, co do której masa ludzi ma określone oczekiwania: po prostu zbyt wiele osób chciało, aby był on zrobiony w określony sposób, na określonej platformie, a ludzie teraz wymyślają głupoty.
Nie obwiniajcie Bloobera za tworzenie gry, dajcie im szansę.
Współczuję Blooberowi. Dostają teraz ciężkie baty i musi być to niełatwe uczucie. Jakie są przykłady studiów, które produkowały przeciętne gry, a później stworzyły coś świetnego?
Przykład spoza gier: oto co pisał scenarzysta Czarnobyla przed jego pracą w tym serialu.
Oczywiście nie można pominąć komentarzy, które pojawiły się na forum Reddit. W tym przypadku również mamy do czynienia z nie do końca zadowolonymi fanami serii:
To nie tak, że nie lubię Bloobera (Observer bardzo mi się podobał, choć momentami przyprawiał o zawrót głowy), ale będę bardzo zawiedziony, jeśli to oni będą odpowiedzialni za reboot Silent Hilla - pisze jeden z użytkowników.
Niektórzy jednak dają polskiemu studiu szansę, twierdząc, że seria ostatnimi laty nie miała zbyt lekko, a więc „gorzej być już nie może”.
Z tego co zrozumiałem, możliwe jest, że oni stworzą mniejszą grę, podczas gdy inny zespół zrobi większą.
Szczerze mówiąc, franczyza SH i tak nie jest w najlepszej kondycji, więc nie jest tak, że ją zepsują. Medium było całkiem przyzwoite, z kilkoma fajnymi wizualizacjami, art designem i atmosferą. Ogólnie wyglądało to trochę jak trening przed rozpoczęciem prac nad SH. Zakładając, że nie wiedziałem o tym tytule, mógłbyś wziąć kilka screenshotów z tej gry i pokazać mi je mówiąc, że to nowy Silent Hill, a ja byłbym skłonny w to uwierzyć.
Smutna prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach nie ma zbyt wielu odnoszących sukcesy niezależnych twórców gier grozy, więc to nie jest tak, że mieli duży wybór i mogli zatrudnić kogoś znacznie lepszego do tej pracy. Zwłaszcza gdy chce się sprzedać grę większej publiczności, a Bloober jest całkiem niezły w grafice. Nie jestem optymistą, ale nie wiem dlaczego mielibyśmy nie dać im szansy.
Na koniec zostawiamy finansowy aspekt podpisania umowy pomiędzy Bloober Team a Konami. Giełda nie zareagowała na to wielkie ogłoszenie huraoptymizmem, choć wydawać by się mogło, że współpraca z tak wielką firmą wpłynie korzystnie na kurs. Obecnie notowania Bloober Team SA utrzymują się na stałym poziomie. Widocznie inwestorzy wolą poczekać na rozwój sytuacji.
Gracze również będą wyczekiwać kolejnych informacji. Pamiętajmy, że nadal nie ogłoszono, nad jaką grą polskie studio będzie pracować pod skrzydłami japońskiego giganta. I chociaż cykl Silent Hill to naprawdę wysoka półka, to miejmy nadzieję, że Bloober Team podoła postawionemu zadaniu.