Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 października 2024, 14:45

Blizzard odrzucił przed laty pomysł, który mógł przemienić Battle.net w sklep w stylu Steama

Blizzard mógł wyprzedzić Valve, ale na przełomie wieków odrzucono pomysł przemiany Battle.net w sklep na podobieństwo Steama.

Źródło fot. Blizzard Entertainment / Microsoft.
i

Lata temu Blizzard odrzucił pomysł, który później dał początek Steamowi. To kolejna ciekawostka, która trafiła do najnowszej książki Jason Schreiera: Play Nice: The Rise, Fall, and Future of Blizzard Entertainment.

Jak zauważył serwis PC Gamer, dziennikarz serwisu Bloomberg wspomina o pomyśle Patricka Wyatta i paru innych pracowników Blizzard. Otóż kilka lat przed debiutem Steama padła sugestia, by przemienić Battle.net w platformę do dystrybucji gier dla zewnętrznych deweloperów. Czyli, krótko mówiąc, przemiany jej klienta w sklepy cyfrowy.

Idea zyskała poparcie Mike’a O'Briena, który przewodził zespołowi tworzącemu Battle.net jako platformę do gry wieloosobowej. Jednakże pomysł został odrzucony przez ówczesny zarząd studia. O’Brien opuścił szeregi Blizzarda w 2000 roku, a 3 lata później Steam rozpoczął powolny podbój rynku pecetowego.

Reszta jest historią: Steam to obecnie najpopularniejsza platforma dystrybucji cyfrowej gier na rynku, mimo starań wielu wydawców i firm, którzy po rzuceniu wyzwania Valve prędzej czy później dali za wygraną i również korzystają z usług spółki Gabe’a Newella.

Oczywiście historia nie działa w tak prosty sposób, by móc stwierdzić z absolutną pewnością, że to Battle.net byłby niekwestionowanym liderem cyfrowej dystrybucji na PC, gdyby losy potoczyły się inaczej. Niemniej osoby, które odrzuciły ten pomysł, mają powód do żałowania swojej decyzji.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej