Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 czerwca 2004, 11:34

Blazing Trails - najnowsza wersja remake'u klasycznej gry z Commodore 64 już dostępna

Blazing Trails to fanowska przeróbka programu Trailblazer, stworzonego w 1986 roku przez Gremlin Graphics na komputery Commodore 64. Remake przygotowany przez Allana Benthama doczekał się właśnie wersji 1.1, co jest doskonałą okazją do przybliżenia Wam tej gry.

Blazing Trails to fanowska przeróbka programu Trailblazer, stworzonego w 1986 roku przez Gremlin Graphics na komputery Commodore 64. Remake przygotowany przez Allana Benthama doczekał się właśnie wersji 1.1, co jest doskonałą okazją do przybliżenia Wam tej gry.

 

Blazing Trails - najnowsza wersja remake'u klasycznej gry z Commodore 64 już dostępna - ilustracja #1

 

Zadanie gracza (zarówno w oryginale jak i remake’u) jest bardzo proste: musi on przetoczyć kulkę po długim, pełnym pułapek torze. Na każdą trasę przeznaczona jest określona ilość czasu, w którym musimy dotrzeć do mety. Nie jest to takie proste, gdyż po drodze czekać będzie wiele rozmaitych pułapek: dziury, śliski lód oraz cegiełki przyspieszające lub zwalniające kulkę. Gdzieniegdzie poustawiane będą także różnej wielkości pudła, które przy kontakcie z kulką, odbiją ją z ogromną szybkością. Oczywistym jest, że pułapek należy unikać jak ognia. Tor nie jest specjalnie szeroki a każde wypadnięcie kulki z trasy oznacza stratę jednego z kilku żyć. Na szczęście mamy do dyspozycji limitowaną liczbę skoków, które w krytycznej sytuacji mogą wybawić nas z opresji.

 

Blazing Trails - najnowsza wersja remake'u klasycznej gry z Commodore 64 już dostępna - ilustracja #2

 

Blazing Trails oferuje kilka zróżnicowanych torów. Jeśli gracz opanuje je wszystkie, może skorzystać z dołączonego do programu edytora i zaprojektować własne układy. Pełna dowolność w kreowaniu tras jest bez wątpienia największą zaletą tej gry. Do innych plusów można natomiast zaliczyć możliwość zabawy w dwie osoby przy jednym komputerze (ekran dzielony jest wtedy po połowie). Oprawa audiowizualna na kolana nie powala, ale wykonana jest zupełnie przyzwoicie – zgodnie z duchem oryginalnej gry. Proste, trójwymiarowe środowisko jest na tyle szybkie, że poradzi z nim sobie nawet Pentium 166.

Grę można ściągnąć całkowicie za darmo z serwisu poświęconego tematyce Abandonware, który znajduje się w Federacji GRY-OnLine.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej