Wtopa twórców Modern Warfare 2; bug działał jak „legalny” wallhack
Jako że Call of Duty: Modern Warfare 2 jest świeżą produkcją, gracze wciąż trafiają w niej na wiele mniejszych lub większych błędów. Jeden z nich pozwalał na śledzenie przeciwników przez ściany. Na szczęście twórcy szybko zareagowali.
Najnowsza odsłona serii Call of Duty – Modern Warfare 2 – od momentu premiery spotyka się z wieloma pozytywnymi opiniami (np. na portalu Metacritic pecetowa wersja gry otrzymała od użytkowników ocenę 8,9/10). Dobry odbiór tytułu od Activision Blizzard nie oznacza jednak, że nie ma on żadnych błędów. Wręcz przeciwnie.
Jak to zwykle bywa w przypadku świeżych produkcji, są one podatne na wiele wad, przeoczonych podczas testów. Najnowszym tego przykładem w MW2 jest błąd, którego wielu graczy doświadczyło podczas sieciowej rozgrywki w różnych trybach rywalizacji.
Wspomniany mankament pozwalał na korzystanie z wallhacka, czyli oszustwa polegającego na widzeniu innych użytkowników przez ściany. Daje to graczom ogromną przewagę, bowiem zawsze wiedzą, gdzie ukrywa się przeciwnik.
Jak konkretnie przejawiała się owa usterka w MW2? Była związana z funkcją tzw. pingów, która jest zwykle używana do powiadamiania członków drużyny o określonych punktach orientacyjnych na mapie. Gdy gracz ginął i korzystał z tego systemu na ekranie śmierci do wskazania kompanom przeciwnika, umieszczony na nim znacznik nie znikał przez resztę meczu (via Eurogamer).
W efekcie wielu użytkowników zaczęło skarżyć się w sieci na niesprawiedliwą przewagę, jaką dysponują ich rywale. Poniżej możecie zobaczyć wideo prezentujące działanie owego quasi-wallhacka.
Ze względu na ogromny szum wśród społeczności deweloperzy z Infinity Ward zdecydowali się wyłączyć funkcję pingów do momentu, aż znajdą sposób na naprawienie gry. W momencie pisania tej wiadomości nie zostało wydane żadne oficjalne oświadczenie w tej sprawie, ale biorąc pod uwagę szybką reakcję twórców, możemy oczekiwać rychłego zażegnania problemu.