B.J. Blazkowicz powróci w Wolfenstein II: The New Colossus
Mocno poturbowany, ale to on – B.J. Blazkowicz we własnej osobie. Amerykański żołnierz polskiego pochodzenia będzie masakrował nazistów w Wolfenstein II: The New Colossus.
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, na konferencji Bethesdy pojawił się B.J. Blazkowicz – tym samym kolejna odsłona cyklu Wolfenstein stała się faktem. Wolfenstein II: The New Colossus zmierza na komputery osobiste, PlayStation 4 i Xboksa One, a zadebiutuje 27 października. Na dobry początek sprawdźmy oryginalny (najpierw), intrygujący (później i gdzieś pomiędzy) oraz widowiskowy (gdzieś pomiędzy i później) zwiastun.
Trzeba przyznać, że sposób, w jaki pokazano światu tę produkcję, przykuwa uwagę. Pierwsze kilkadziesiąt sekund materiału wypełniają sceny wyglądające na wyjęte żywcem z amerykańskiego filmu z lat sześćdziesiątych XX wieku. Dalej możemy zapoznać się z wprowadzeniem do fabuły oraz rzucić okiem na fragmenty rozgrywki. Oprawa graficzna, prezentująca wyższy poziom, niż miało to miejsce w Wolfenstein: The New Order, może się podobać. Zabawa sprawia ponadto wrażenie jeszcze bardziej brutalnej.
W Wolfenstein II: The New Colossus Blazkowicz i jego świta trafią na teren okupowanych przez Niemców Stanów Zjednoczonych. Będąc na miejscu, połączą siły z liderami ruchu oporu – Hortonem i Grace – by wspólnie stawić czoła nazistowskiej armii dowodzonej przez Frau Engel.
Odwiecznych wrogów będziemy unicestwiać, wykorzystując rozbudowany arsenał – do naszej dyspozycji trafi między innymi Laserkraftwerk (potężna broń strzelająca laserowym promieniem dezintegrującym oponentów) czy choćby Dieselkraftwerk (napędzany paliwem granatnik pozwalający na jednoczesną eliminację całych grup adwersarzy).
Jak zatem widać, nie będziemy mieć do czynienia z rewolucją – tytuł jawi się w tej chwili jako klasyczny reprezentant filozofii „bigger, better and more badass”. W tym konkretnym przypadku jednak nikt nie powinien się za to obrazić na deweloperów.