Battlefield powróci do II wojny światowej?
W sieci pojawiły się doniesienia, że nowa odsłona cyklu Battlefield zostanie ujawniona 6 maja. Istnieją przesłanki, które pozwalają sądzić, że gra osadzona będzie w realiach II wojny światowej.
Aktualizacja: Firma Electronic Arts rozesłała oficjalne zaproszenia na prezentację, potwierdzając tym samym, że zaplanowana ona została na 6 maja.
W dokumencie jest jednak mowa o Londynie jako lokalizacji konferencji, więc możliwe, że wszystkie spekulacje fanów o realiach II wojny światowej okażą się chybione. Wiemy jednak przynajmniej kiedy poznamy odpowiedzi na wszystkie te pytania.
Praktycznie pewne jest, że w tym roku zagramy w nową odsłonę cyklu Battlefield. W ostatnich tygodniach zaczęły pojawiać się pierwsze skromne plotki na temat tego projektu. Źródłem najnowszych doniesień jest niemiecki serwis PC Games. Według jego redaktorów gra ma zostać zapowiedziana 6 maja na zorganizowanej przez firmę Electronic Arts specjalnej prezentacji. Wtedy dostaniemy też pierwsze screeny i materiały video. Wszystko to będzie transmitowane na żywo przez Twitcha, a cała impreza ruszy o 22:00.
Na razie nie wiemy, w jakich realiach rozgrywać się będzie nowy Battlefield. W ostatnich tygodniach docierały do nas tylko niespójne plotki i sprzeczne informacje. Niektóre źródła twierdzą, że gra osadzona będzie w czasach współczesnych i zaprezentuje agresję Rosji na państwa wschodniej Europy. Inne sugerują pierwszą wojnę światową. Natomiast na początku roku spory rozgłos zyskały doniesienia, że autorzy zamierzają postawić na klimaty science fiction, oferując kontynuację Battlefielda 2142.
Tak duża rozbieżność plotek może być celową zmyłką, zaplanowaną przez studio DICE i firmę Electronic Arts. Warto bowiem zauważyć, że prezentacja zaplanowana została na dwa dni przed 71 rocznicą kapitulacji Wehrmachtu, a prezentacja nowej gry odbędzie się w Berlinie. Wydaje się to podejrzanym zbiegiem okoliczności. Nie zdziwilibyśmy się więc, gdyby w rzeczywistości autorzy planowali powrót do realiów II wojny światowej.
Czas na to wydaje się bardzo dobry. Gracze dawno zmęczyli się współczesnymi konfliktami i powoli zaczynają już mieć dosyć także niedalekiej przyszłości. W 2016 roku wysokobudżetowa strzelanka osadzona w czasach II wojny światowej mogłaby zostać uznana za powiew świeżości. Zwłaszcza że fani marki bardzo lubią te realia, gdyż to od nich, za sprawą Battlefield 1942, zaczęła się historia całej serii.