Barack Obama nie zagrał w Wiedźmina 2
Przy okazji wizyty Baracka Obamy w naszym kraju i rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem pojawił się temat gier komputerowych. Okazuje się, że prezydent USA nie zagrał w Wiedźmina 2, którego dostał w prezencie trzy lata temu, ale zasięgnął opinii fachowców i pochwalił grę jako hołd dla talentu Polaków.
Polska będzie jutro świętowała 25. rocznicę wolnych wyborów, które obaliły władzę komunistów i powołały solidarnościowy rząd z premierem Tadeuszem Mazowieckim na czele. Z tej okazji stolica naszego kraju została odwiedzona przez prezydenta USA, Baracka Obamę – wiedzą o tym wszyscy, którzy oglądają telewizję, słuchają radia, czytają prasę... jak również ci, co przemieszczają się (czy może raczej: próbują przemieszczać) głównymi arteriami Warszawy, tak jak wyżej podpisany. I jakkolwiek główne obchody odbędą się dopiero jutro, głowa jednego z najpotężniejszych państw świata nie próżnuje, tocząc chociażby publiczne pogawędki z szefem rządu Rzeczpospolitej Polskiej, Donaldem Tuskiem. Po co w ogóle o tym piszemy? Dlatego, że podczas konwersacji Barack Obama wspomniał o grze Wiedźmin 2: Zabójcy królów, którą dostał podczas wizyty w Polsce trzy lata temu.
”Kiedy ostatnio tutaj byłem, Donald wręczył mi prezent: grę stworzoną przez Polaków, która zaskarbiła sobie fanów na całym świecie, Wiedźmina” – powiedział Barack Obama. – „Przyznaję, że nie jestem za dobry w grach, ale powiedziano mi, że jest to świetny przykład miejsca Polski we współczesnej globalnej ekonomii. Jest to też hołd dla talentu i etosu pracy Polaków, jak również światłego przewodnictwa ze strony takich polskich przywódców, jak premier Donald Tusk.”
Wygląda więc na to, że prezydent USA nie znalazł czasu na osobiste zapoznanie się z jedną z najlepszych polskich gier w dziejach. Ale może to i lepiej – kto wie czy Barack Obama nie poczułby się osobiście urażony, słysząc poglądy Geralta z Rivii na temat wojen i polityków? Na koniec przypomnę tylko, że Wiedźmina 2 sprezentowano przywódcy Stanów Zjednoczonych w nie byle jakim wydaniu, bo w Edycji Kolekcjonerskiej. W takim razie może chociaż rzeźbiona głowa Białego Wilka zajęła jakieś honorowe miejsce w Białym Domu?