Bankructwo studia Novacore, autorów Legends of Pegasus
Fatalny stan techniczny Legends of Pegasus pogrzebał szanse tej gry na sukces. Niestety, nie mamy co liczyć na aktualizację, gdyż twórcy gry, czyli studio Novacore, ogłosili właśnie bankructwo.
Kosmiczna strategia Legends of Pegasus okazała się jednym z największych rozczarowań tego roku. Projekt oferował masę ciekawych pomysłów i miał bardzo duży potencjał, ale jego szanse na sukces zaprzepaścił fatalny stan techniczny w dniu premiery. Sporo fanów gatunku 4X liczyło na to, że większość z obecnych w grze problemów zostanie usunięta w kolejnych aktualizacjach. Te nadzieje okazały się jednak płonne. Odpowiedzialne za stworzenie tej produkcji niemieckie studio Novacore, właśnie ogłosiło bankructwo.
W rezultacie zaprzestano prac nad jakimikolwiek aktualizacjami do Legends of Pegasus. W sprawie wypowiedział się też przedstawiciel wydawcy gry, czyli firmy Kalypso. Na oficjalnym forum dyskusyjnym potwierdził on informacje o bankructwie Novacore. Stwierdził również, że nie ma raczej większych szans na kolejne łatki. Oznacza to, że nie powinniśmy liczyć na to, że Kalypso przekaże zadanie ich wyprodukowania innemu zespołowi.
Co gorsza, nawet sami fani nie będą mogli podjąć próby naprawienia błędów, gdyż wydawca odmówił wypuszczenia kodu źródłowego. Decyzja ta argumentowana jest tym, że silnik gry zawiera wiele licencjonowanych technologii, którymi Kalypso nie ma prawa swobodnie dysponować.
Legends of Pegasus jest kolejnym tytułem 4X, który został wypuszczony zbyt wcześnie i przez to zaprzepaścił swoje szanse na sukces. Problemy techniczne w dniu premiery są niestety czymś do czego fani gatunku zdążyli już się przyzwyczaić. Najczęściej mogą jednak liczyć, że większość z nich zostanie potem usunięta w aktualizacjach.
Dobrym przykładem jest zeszłoroczne Sword of the Stars II, które trafiło na rynek w wersji, którą można co najwyżej opisać jako alpha. Autorzy, czyli ludzie ze studia Kerberos, zaczęli jednak wypuszczać jedną łatkę za drugą. Teraz, po kilkudziesięciu patchach, gra wreszcie zaczyna przypominać produkt, który obiecywano nam przed premierą. Oczywiście, nie usprawiedliwia to fatalnego stanu technicznego w dniu premiery, ale i tak jest to sytuacja nieporównywalnie lepsza niż to co spotkało posiadaczy Legends of Pegasus.