Pierwsze recenzje Baldur's Gate 3 są pełne zachwytów; to RPG bliskie ideału
Pierwsze recenzje Baldur’s Gate 3 nie pozostawiają złudzeń – to RPG bliskie ideału, godne poprzednich odsłon serii. Larian Studios może pławić się w glorii i chwale.
Dwadzieścia dwa lata, jedenaście miesięcy i dwanaście dni – dokładnie tyle czasu upłynęło pomiędzy premierą Baldur's Gate II: Cieni Amn a dzisiejszym debiutem „trójki” na PC. Świat oraz branża gier bardzo się zmieniły, ale nie „Baldur” – przynajmniej w tym sensie, że zachwyca podobnie jak przed laty.
O godzinie 17:00 polskiego czasu w sieci zaczęły pojawiać się recenzje pełnej wersji owej produkcji Larian Studios. Większość redakcji wstrzymała się z wystawieniem oceny, gdyż – jak wiecie – deweloper nie spieszył się z udostępnieniem „prasowego buildu” gry. Jeśli jednak jakieś noty już się pojawiają, są one na wskroś pozytywne. Naszą wstępną recenzję Baldur’s Gate III znajdziecie poniżej.
Baldur’s Gate 3 – pierwsze oceny
- eXputer – 5/5
- WarGaner – 10/10
- ZTGD – 9,5/10
- GRYOnline.pl – 9/10 (ocena wstępna)
- We Got This Covered – 4,5/5
W sieci można znaleźć znacznie więcej recenzji Baldur’s Gate III, lecz tylko w tych kilku widnieją oceny. Gdy przybędzie not, zaktualizujemy niniejszą wiadomość.
Zapewne nie będziecie zdziwieni faktem, że przede wszystkim recenzenci zachwalają kwestie fabularne. Od sposobu, w jaki zostały napisane dialogi i postacie, przez strukturę głównego wątku opowieści, aż po mnogość ciekawych zadań pobocznych – w każdym z tych aspektów trzeci „Baldur” po prostu błyszczy.
Gameplay na ogół również jest opisywany w superlatywach, lecz w niektórych tekstach pojawiają się drobne zastrzeżenia. Często krytykowanym elementem wydaje się sporych rozmiarów, niezbyt intuicyjny interfejs – „aż za bardzo próbujący oddać realia gry stołowej” – którego poznanie wymaga nieco czasu.
Część krytyków narzeka także na zbyt wysoki poziom trudności – inni zaś twierdzą, że gra jest zbyt łatwa – oraz fakt, iż bohaterowie powoli i bardzo rzadko zdobywają poziomy doświadczenia. Ponadto niektórym nie podoba się, iż drużyna może liczyć „tylko” cztery osoby.
Kilka cierpkich słów padło także na temat optymalizacji. Okazuje się, że nawet na mocnych pecetach Baldur’s Gate III miewa spore problemy. Nie jest to jednak norma – wszystko wydaje się zależeć od konkretnej konfiguracji sprzętowej. Ponadto gra nie jest pozbawiona drobnych błędów – w tym graficznych, choćby związanych z mimiką postaci – jednak większość recenzentów przymyka na nie oko.
Poza tym w tekstach pojawiają się rozmaite drobne zarzuty. Dla przykładu: pojedynczym autorom nie przypadła do gustu przesadnie „high-endowa” stylistyka gry – fikuśne fryzury zdecydowanej większości postaci, ich wywinięte rogi, bogato zdobione ubrania etc. Trzeba jednak przyznać, iż jest to bardzo subiektywna kwestia.
Generalnie rzecz biorąc, Baldur’s Gate III wyrasta na RPG bliskie ideału, godne korzeni serii i obowiązkowe dla każdego fana gatunku. Miejmy nadzieję, że wrażenie to nie zmieni się, gdy gracze oraz recenzenci poznają tę grę wzdłuż i wszerz ani gdy dzieło Larian Studios zadebiutuje na PS5. Jego premiera na konsoli Sony została zaplanowana na 6 września.
- Recenzja Baldur’s Gate III na Gamepressure.com – RPG, o którym zawsze marzyłem. Ogromne, pełne wolności i przygód
- Baldur’s Gate 3 – poradnik do gry