autor: Daniel Sodkiewicz
Aleksander cz. III – grafika
To dobrze, że w dobie kart graficznych z mocą obliczeniową porównywalną do tej, jaką dysponują stacje orbitalne i ciągłym dążeniem producentów gier do wizualnej perfekcji, znajdują się śmiałkowie, którzy mówią temu stanowcze NIE. Połączenie teł 2D i trójwymiarowych obiektów to nadal wspaniałe rozwiązanie dla gier strategicznych, które dzięki takiemu zabiegowi zyskują niepowtarzalny klimat.
To dobrze, że w dobie kart graficznych z mocą obliczeniową porównywalną do tej, jaką dysponują stacje orbitalne i ciągłym dążeniem producentów gier do wizualnej perfekcji, znajdują się śmiałkowie, którzy mówią temu stanowcze NIE. Połączenie teł 2D i trójwymiarowych obiektów to nadal wspaniałe rozwiązanie dla gier strategicznych, które dzięki takiemu zabiegowi zyskują niepowtarzalny klimat.
Linki do poprzednich części newsów o grze Aleksander:
Grafika w grze to mimo wszystko bardzo ważny aspekt. To właśnie doznania wizualne (większość z nas jest wzrokowcami) kreują nasze pierwsze opinie na temat danego programu. Gra Aleksander nie wprowadzi żadnych przełomów w dziedzinie podniecania pięknem naszych zmysłów wzroku. Co więcej, będzie się ona uciekać do prostych i sprawdzonych metod przedstawienia świata gry. Jak już wspomniałem, gra będzie łączyć grafikę 2D z nieuniknionym dziś trzecim wymiarem zastosowanym dla przeróżnych obiektów znajdujących się na mapie. Zanim gra nie ukaże się w pełnej wersji, nie mamy prawa jej oceniać, możemy jednak dokładnie się jej przyjrzeć, aby uzmysłowić sobie możliwości drzemiące w oczekiwanym programie.
Menu gry i mapa strategiczna są utrzymane w bardzo ciekawym graficznie klimacie, całość zaś prezentuje się bardzo przejrzyście i „smakowicie”. Szczególnie ładnie wygląda mapa w kampanii, której atrakcyjność wizualna zachęca nas do kolejnych podbojów przedstawionego na papirusie świata.
Woda to element środowiska, który w grach jest głównym wyznacznikiem piękna i szczegółowości szaty graficznej. W grze Aleksander prezentuje się ona nad wyraz dobrze. Uderzające o brzeg fale i łagodne bujanie się tafli wody na otwartym morzu wyglądają bardzo realistycznie.
Zielona część świata gry, nie może się nie podobać.
W grze występuje także efekt przysłaniania nam widoku przez chmury, który w praktyce wyglądają jak niewielka mgiełka. Jest to widoczne szczególnie przy oddaleniu kamery od gruntu (w grze występują dwa widoki kamery: jeden blisko ziemi, drugi wysoko w chmurach).
Na planszy znajduje się także duża ilość szczegółów i cieszących oczy kolorowe obiekty.
Nie gorzej prezentują się także budynki, które posiadają wystarczającą ilość elementów, aby spodobać się graczom.
Co zaś tyczy się powstawania budynków, to proces ich budowy będzie do bólu przypominał animacje znane z innych gier tego typu. Nie zabraknie więc kilku etapów jego powstawania, oraz robotników uderzających młoteczkiem w powietrze.
Na koniec screen pokazujący żołnierzy, którzy podobnie jak budynki, mimo niewielkiego skomplikowania wyglądają bardzo atrakcyjnie.