autor: Bartosz Świątek
Age of Empires 4 obrywa za grafikę. Deweloperzy odpowiadają
Część społeczności gry Age of Empires 4 nie jest zadowolona z kierunku artystycznego obranego przez twórców. Zdaniem tych fanów grafika jest zdecydowanie zbyt kolorowa i przerysowana. Twórcy bronią swoich decyzji przytaczając kilka różnych argumentów.
W SKRÓCIE:
- część z graczy uważa, że oprawa graficzna Age of Empires IV jest zdecydowanie zbyt kolorowa;
- według deweloperów jest to kwestia czytelności oraz charakterystyki serii, ale argumenty te nie dla wszystkich są przekonujące.
Fani serii Age of Empires szykują się powoli do premiery jej wyczekiwanej, czwartej odsłony, która powinna nastąpić w tym roku. Jednak nie wszystko, co jest związane z tą grą, cieszy się uznaniem społeczności. Jedną z kwestii, która wzbudza największe wątpliwości i kontrowersje (np. na forum Reddit) jest grafika, zdaniem części osób zdecydowanie zbyt cukierkowa.
Dlaczego jednostki wyglądają jakby były ulepione z gliny? I dlaczego strzały wyglądają jak przerośnięte włócznie ignorujące prawa fizyki? W porównaniu z zawartością nowego trailera (Age of Empires 4 - przyp. red.), Age of Empires 2: Definitive Edition sprawia wrażenie nowszej gry – odnotowuje teethLessSanta.
Naprawdę mam nadzieję, że zmienią tę kreskówkową grafikę. Wygląda to bardziej jak gra mobilna dla casuali niż poważna produkcja RTS – zgadza się nikkythegreat.
Czytelność, ale czy w zgodzie z duchem Age of Empires?
Twórcy gry bronią swojego podejścia twierdząc, że kluczowa jest odpowiednia czytelność oprawy graficznej, dzięki której gracze dobrze rozumieją, co dzieje się na ekranie.
Robimy rzeczy, które pomagają graczom szybciej rozpoznawać jednostki, jak powiększanie broni, używanie kolorów, które wyróżniają się na tle otoczenia... i upewnianie się, że wszystkie cywilizacje i funkcje budynków są spójne (w rozumieniu tego, jak wyglądają w porównaniu do innych rzeczy w ramach danej frakcji - przyp.red.). Czytelność i grywalność są na samym szczycie naszej listy, jeśli chodzi o kierunek artystyczny. Chcemy upewnić się, że będzie on możliwie jak najbardziej przyjazny zarówno dla doświadczonych, jak i nowych graczy – przekonywał w czasie sesji Q&A czuwający nad grą dyrektor kreatywny, Zach Schläppi (via PCGamesN).
Nie wszyscy zgadzają się z tym punktem widzenia – część użytkowników wskazuje, że nie brakuje produkcji, w które gra się bardzo dobrze, pomimo iż ich deweloperzy zdecydowali się na bardzo realistyczną oprawę graficzną. Świetnym przykładem może być tutaj SpellForce 3 czy polskie Manor Lords, ale we wpisach pojawiają się też starsze tytuły.
Company of Heroes 1 i 2 wyglądają naprawdę dobrze i nieźle się zestarzały. Myślę, że powinno być możliwe zrobienie podobnie dobrze wyglądającej gry traktującej o średniowiecznej wojnie. Z tego powodu mam nadzieję, że grafika zostanie mocno zmieniona – zauważa AltesTestament.
Ale może styl artystyczny AoE4 tak naprawdę jest po prostu wynikiem takiej, a nie innej wizji twórców? W niedawnym wydaniu podcastu XboxEra Adam Isgreen – dyrektor kreatywny studia World’s Edge – przekonywał, że już oryginalni twórcy serii Age of Empires (zespół Ensemble Studios) pragnęli pokazać graczom pełen blasku świat, do którego aż chce się wejść.
Jedną z rzeczy, które zwykłem mówić, gdy robiliśmy remaki AoE1 i AoE2 – Definitive Edition – jest to, że staramy się uchwycić tę grę, którą widzisz w swojej głowie. Ponieważ jeśli cofniesz się i spojrzysz na oryginalne Age of Empires 1 i 2, to powiesz coś w stylu „Ooch, co? To jest to, w co ja grałem?”. Warstwa artystyczna jest bardzo subiektywna. Powiem tak: jedną z kluczowych rzeczy, którą podtrzymujemy w przypadku AoE4 i która jest dla nas naprawdę ważna, jest coś, co wyszło z ust oryginalnych deweloperów z Ensemble (Studios - przyp. red.), czyli „Age to świat jasny i wyglądający zachęcająco”. Jedną z rzeczy, którą naprawdę chcieliśmy zrobić, jest podtrzymanie takiego podejścia. Nasza gra jest kolorowa. Jest. Nie oznacza to, że nie możesz zmniejszyć ustawień i innych rzeczy, jeśli chcesz nieco osłabić ten efekt, ale chcemy stworzyć świat, w który przyjemnie się gra. Jeśli wymaga odejścia od realizmu pod pewnymi względami, to nie przeszkadza nam to – powiedział Adam Isgreen w odpowiedzi na pytanie jednego z fanów.