Gracze AoE4 nie szczędzą słów krytyki najnowszemu dodatkowi do słynnej strategii. Deweloperzy reagują

Źródło fot. Ensembly Studios / Microsoft.

i

Twórcy Age of Empires 4 musieli udostępnić patch tuż po premierze nowego dodatku,. Rozszerzenie zirytowało część fanów tej kultowej serii RTS-ów, którzy zarzucają deweloperowi podejście „pay-to-win”.

Gwoli ścisłości, debiut Knights of Cross and Rose wcale nie był katastrofą, a na pewno nie na miarę – powiedzmy – ostatniego dodatku do Hearts of Iron IV. Tak, 62% pozytywnych opinii na Steamie daje DLC „mieszane” recenzje, ale to nadal oznacza, że spora część nabywców dobrze przyjęła dodatek.

Co jednak łączy krytyków produkcji firmy Paradox Interactive i nowego DLC do AoE 4 to jeden zarzut: zbyt skromna zawartość Knights of Cross and Rose przy cenie „podobnej” jak przy poprzednim dodatku (54 zł; The Sultans Ascend kosztuje 64,99 zł). Nawet autorzy pozytywnych recenzji zgadzają się z tym, aczkolwiek ich zdaniem to pierwsze rozszerzenie rozpuściło ich ogromem nowości. Tu gracze otrzymali dwa warianty cywilizacji (Templariuszy i Lancasterów), 10 map i 4 misje w ramach trybu Bitwy historyczne.

Co szczególnie irytuje część graczy, to niezbalansowanie rozgrywki: oba nowe warianty nacji zdają się być nieco przesadzone, zwłaszcza siły Lancasterów. To z kolei, zdaniem krytycznych fanów, sprawia, że gracze są poniekąd zmuszeni do zakupu DLC: albo by mieć dostęp do tych cywilizacji, albo by nauczyć się grać przeciwko nim.

O ile kwestia ceny budzi dyskusje, o tyle narzekania na „pay-to-win” były dość powszechne i twórcy udostępnili już patch 13.0.4343, który nieco osłabił Ród Lancasterów (oraz Templariuszy, choć w mniejszym zakresie). Fani docenili szybką reakcję deweloperów, choć – jak zwykle – część osób narzeka, że nie zdążyła sprawdzić premierowej, zbyt mocnej wersji nowych wariantów (oraz pielgrzymów bezpiecznie chodzących po kamiennych murach).

1. Recenzja gry Age of Empires 4 – powrót króla RTS-ów
2. Age of Empires IV – poradnik do gry