autor: Bartosz Świątek
AC Valhalla - osada miała pomóc w uczynieniu postaci godnymi zapamiętania
Julien Laferriere – producent AC: Valhalla – przybliżył w niedawnym wywiadzie kulisy powstawania wspominanej produkcji. Dowiedzieliśmy się m.in. skąd wziął się pomysł osady, a także dlaczego zrezygnowano z bitew morskich.
W SKRÓCIE:
- mechanika osady w AC: Valhalla trafiła do gry po to, by umożliwić graczom częstsze interakcje z postaciami niezależnymi i ułatwić ich zapamiętanie;
- twórcy zrezygnowali z bitew morskich po przeanalizowaniu tego, jak walczyli wikingowie.
Serwis Game Informer przeprowadził wywiad z Julienem Laferriere’em z firmy Ubisoft – producentem odpowiedzialnym za najnowszą odsłonę serii Assassin’s Creed, czyli AC: Valhalla. W rozmowie pojawił się wątek osady, którą wznosimy, a następnie stopniowo rozbudowujemy we wspomnianej produkcji. Okazuje się, że celem wprowadzenia tej mechaniki było sprawienie, by bohaterowie niezależni bardziej zapadali graczom w pamięć.
Stworzyliśmy te wszystkie postaci, a niektórych z nich nie dało się zapamiętać. Dlaczego tak było? Wyglądały fajnie, ich scenariusze były fajne, ich sposób przedstawienia też. Dlaczego nie wbijały w graczy swoich „haków” (chodzi o przyciągnięcie uwagi na dłużej – przyp. red.)? Odkryliśmy, że było to związane ze sposobem, w jaki zbudowano Origins – a Odyssey było pod tym względem takie samo. Stopniowo odkrywałeś mapę i zazwyczaj nigdy nie wracałeś do części, którą już zwiedziłeś. A postacie były przywiązane do tych konkretnych obszarów.
Więc pomyśleliśmy: „A co by było, gdybyśmy dodali miejsce, które jest swego rodzaju kotwicą, gdzie można zobaczyć konsekwencje podjętych przez siebie decyzji i spotkać postacie niezależne”? Dla mnie to zaczęło się od tego, że chciałem mieć więcej zapadających w pamięć postaci. Oczywiście, zawsze mogliby mieć bardziej imponujące ubrania i tekstury w niesamowitej rozdzielczości na twarzach, ale nie o to w tym chodzi. Problemem jest to, że potrzebują więcej czasu ekranowego. Potrzebują spełnienia – opowieści z początkiem i końcem - a osada była do tego idealna – stwierdził deweloper.
Julien Laferriere wyjaśnił też, dlaczego w Assassin’s Creed: Valhalla nie znajdziemy mechaniki bitew morskich, która pojawiała się w wielu innych częściach cyklu.
Jedna rozpatrywana rzecz, o której mogę powiedzieć, którą bardzo wcześnie odrzuciliśmy, to walka na morzu. Odkryliśmy, że Wikingowie tak naprawdę nie walczyli zbyt wiele na morzu. Myśleliśmy, że mogli przynajmniej strzelać płonącymi strzałami, tak jak w Odyssey. Ale oni po prostu tego nie robili. Więc powiedzieliśmy sobie: „Na naszej mapie nie ma mórz, są tylko rzeki... będziemy traktować statki bardziej jak pojazdy” – powiedział twórca.
AC: Valhalla jest dostępne na pecetach oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X / S. Tytuł został ciepło przyjęty przez recenzentów (u nas otrzymał notę 8/10).
- Recenzja Assassin's Creed Valhalla - to jest Asasyn, którego szukacie
- Assassin's Creed: Valhalla – poradnik
- Assassin’s Creed: Valhalla – strona oficjalna