autor: Bartosz Świątek
A Plague Tale Innocence otrzymało wersję demo
A Plague Tale: Innocence - udana przygodowa gra akcji od Asobo Studio - otrzymało wersję demonstracyjną. Demo mogą pobrać posiadacze wszystkich trzech platform, na których produkcja została wydana.
A Plague Tale: Innocence - przygodowa gra akcji autorstwa Asobo Studio, która pojawiła się na rynku kilka miesięcy temu - otrzymało wersję demonstracyjną. Demo jest dostępne na wszystkich platformach, na których została wydana gra, czyli na PC, PlayStation 4 i Xboksie One. Właściciele pecetów znajdą je na Steamie, zaś posiadacze konsol powinni udać się do powiązanych z nimi sklepów cyfrowych.
Akcja omawianej produkcji rozgrywa się w XIV-wiecznej Francji - w czasie, kiedy kraj jest trawiony przez zarazę tzw. czarnej śmierci (obecnie badacze utożsamiają ją z dżumą). Była to jedna z największych pandemii w historii, która pochłonęła 75-100 mln ofiar. Gracz wciela się w nastoletnią dziewczynę o imieniu Amicia, która stara się znaleźć lekarstwo na tajemniczą chorobę, na którą cierpi jej młodszy brat Hugo. Warto odnotować, że nie mamy do czynienia z grą stricte historyczną - znajdziemy w niej także elementy nadnaturalne.
Produkcja została ciepło przyjęta przez branżowych ekspertów, dzięki czemu na portalu Metacritic może się pochwalić średnią ocen na poziomie 81-83% (w zależności od platformy). U nas dzieło Asobo Studio otrzymało wysoką notę 7,5/10. Przemysław Zamęcki chwalił solidny wątek fabularny oraz świetnie skonstruowane postacie, narzekając jednak na nadmierną schematyczność niektórych elementów zabawy oraz poziom trudności (związany m.in. z kiepskim AI).
Twórcom udało się przede wszystkim przygotować emocjonalną opowieść, na którą nie pozostałem obojętny. Postacie w trakcie zabawy dużo ze sobą rozmawiają, jeszcze bardziej wciągając nas w realia swego świata, mają też wyraźnie zaznaczone cele i konkretnie nakreśloną osobowość. Co nie oznacza, że zżywamy się z nimi i zaczynamy być obserwatorami ich pogłębionych relacji. Na to dostały zbyt mało czasu ekranowego. Z wyjątkiem oczywiście Amicii i Hugo, czyli głównych bohaterów.
Samo skradanie się było dla mnie raczej dodatkiem do zaprezentowanej intrygi. Niezbyt absorbującym, bo zbyt łatwym. Przynajmniej przez większość czasu. Pewne utrudnienie pojawia się dopiero pod koniec rozgrywki, ale wtedy byłem już na tyle zdeterminowany, by poznać finał historii, że nawet ono nie było w stanie mnie powstrzymać. Stąd też grę kończyłem, zarywając całą noc, co stanowi dla niej chyba najlepszą rekomendację - czytamy w recenzji.
