Najciekawsze materiały do: Control
Control - Cheat Table (CT for Cheat Engine)
modrozmiar pliku: 60,3 KB
Cheat Table to skrypt do programu Cheat Engine do wykorzystania w Control. Autorem moda jest Cielos.
Control - poradnik do gry
poradnik do gry3 lutego 2021
Poradnik do gry Control to potężne kompendium wiedzy, które ułatwi ukończenie gry, odkrycie wszystkich sekretów, rozwiązanie zagadek, pokonanie trudnych bossów i ukończenie gry w 100%.
Recenzja Control – nie interesuje Was ta gra? Popełniacie duży błąd
recenzja gry26 sierpnia 2019
Światowa premiera 27 sierpnia 2019. Najnowsza gra twórców Maxa Payne’a i Alana Wake’a nie budzi przed premierą wielkich emocji, a szkoda, bo to zdecydowanie więcej, niż tylko solidna strzelanka.
Ukochany „dozorca” z Control powróci w Alan Wake 2 w kluczowej roli
wiadomość28 września 2023
Lubiana i owiana tajemnicą postać dozorcy z gry Control powróci w nowej, kluczowej dla fabuły Alana Wake'a 2 roli.
Alan Wake 2 czerpie z popularnego filmu Martina Scorsese i Control [Aktualizacja: 14 minut gameplayu]
wiadomość23 sierpnia 2023
Co kryje się za najnowszym trailerem Alana Wake’a 2? Sam Lake ze studia Remedy postanowił uchylić rąbka tajemnicy.
Control - deweloper z Remedy na własną rekę ulepsza grę. Efekt zachwyca [Aktualizacja: nowa wersja moda]
wiadomość15 maja 2023
Deweloper ze studia Remedy postanowił na własną rękę opracować nieoficjalny patch, naprawiający praktycznie wszystkie problemy gry Control. Wprowadził m.in. wsparcie dla HDR, ulepszył DLSS, oświetlenie i ray tracing oraz poprawił błędy techniczne.
- Jedenasta z 15 gier za darmo w Epic Games Store 2021.12.26
- Control 2 i gra multiplayer w produkcji - studio Remedy ujawniło plany 2021.06.30
- Control za darmo w Epic Games Store 2021.06.10
- Remedy zaprezentowało zwiastun Control na PS1 2021.04.01
- Twórcy Control oraz Alana Wake'a chcą stworzyć interesujące uniwersum 2021.03.07
- Control już za kilka dni w Xbox Game Pass PC 2021.01.18
- Data premiery Control Ultimate Edition na PS5 i XSX/S; liczne usprawnienia w grze 2020.12.18
Najlepsze gry 2019 roku według redakcji GRYOnline.pl
artykuł4 stycznia 2020
Death Stranding, Sekiro, Disco Elysium, Control, Resident Evil 2, Metro Exodus - ten rok obfitował w wiele hitów. Wybraliśmy 15, które najbardziej skradły nasze serca.
Jeszcze nie grałem bo coś nie mam przekonania. Lepiej chyba poczekać na promocję bo oceny graczy znacznie gorsze od recenzentów. Jedynie co Alex i Hydro są zafascynowani ale im się prawie każda gra podoba. Alex pewnie kolejne 9 da. Klimat i fabuła w takich grach jest dla mnie priorytetowa. Czy to poziom Alana Wake'a?
Odbiłem się. Jedyny plus to technicznie wysoki poziom, w końcu zobaczyłem ten ray tracing w akcji. Artystycznie gra jest brzydka, biegamy po monotonnym biurowcu, szaro, ciemno i nieciekawie. Główna bohaterka nijaka, dzieją się wokół niej i z nią rzeczy nieprawdopodobne, a ona na nic praktycznie nie reaguje, przyjmuje "questy", morduje i do przodu. Walka słaba. Strzelanie nie ciekawe, rzucanie otoczeniem na początku i fajne ale szybko nudzi. Odpadłem po paru godzinach bo się męczyłem, niby dziesięć na przejście ale nie dałem rady. Komp spokojnie ciągnął na ultra, ale grałem wszystko na minimum (poza teksturami), bo przynajmniej wtedy otoczenie jest czytelne. Obejrzałem skrót fabuły na YT, przekombinowana kupa. Sprawdziła by się lepiej w serialu jakimś (durnym, w stylu Lostów).
Bardzo dobry tytuł. Jak chodzi o mechanikę, to najbardziej do "Vampyra" podobny jest. Też eksplorujemy i odkrywamy fabułę, a przy okazji rozwijamy postać. Szacun, że z czasem te dodatkowe umiejętności dochodzą, a nie jednocześnie, bardziej zróżnicowanie jest przynajmniej.
I na standardy rzeczywistego świata, no to biuro jest nudne, ale na rzeczywistość grową, no to bardziej właśnie ma się dość dżungli, dziwnych kanionów i innych fantastycznych miejscówek, a taka walka w pomieszczeniu realistycznym, robi tu dużą robotę.
No i strzelanie absolutnie zasługuje na pochwałę. Postać dynamicznie się porusza, bronie mają swój styl, nawet jeśli nie można ich szybko zmieniać, a przeciwnicy fajnie reagują na strzały i obrażenia, rzucanie nimi to czysta przyjemność. do tego plus za tę sekwencję z muzyką w tle, bardzo udana.
Malkontenci to po prostu włączyli i myśleli, że Call of Duty, czy nawet Max Payne będzie nowy, a tak to trochę nie jest. Długo się do tej gry przekonuje człowiek, a też potrafi ona miejscami szybko zmęczyć, gdy się trochę zastanie i nie wie, gdzie do końca trzeba lecieć, ale nijak nie zmienia to faktu, że to świetny tytuł jak ktoś lubi dobre historie i dobre strzelanie.
Gra po części dobra, po części słaba. Destrukcja otoczenia fajna i długo się utrzymuje ale słabe to że cześć rzeczy totalnie "nie ruszalna" a powinna, bo np ściana jedna się sypie a druga obok 0 efektu... Minimapa nieczytelna, fabuła średnia, na początku całkiem z d wyjęta. Strzelanie i rzucanie ok, jednak bardzo powtarzalne wszytko jak i w sumie przeciwnicy. Oczekiwałem czegoś więcej, ale końcówka mnie już wymęczyła, zwłaszcza ten syf po napisach. Dlc raczej już odpuszczę bo po prostu jakoś nie chce mi się ;c
Control to naprawdę dobra gra, jednak ze znaczącymi wadami.
Rozgrywka w grze jest całkiem dobra, zwykłe uzbrojenie i ciekawe moce, jednak jest średnio zbalansowana. Na dodatek pojawiają się segmenty zawierające zbyt dużo walki, starcie po starciu.
Historia jest interesująca, jednak o wiele ciekawszy jest pomysł na świat, który wiąże się z wydarzeniami z Alana Wake'a.
Na plus wychodzi także fizyka i destrukcja otoczenia, która robi wrażenie.
Natomiast minusem jest mapa, z której ciężko się korzysta i można błądzić po kolejnych pomieszczeniach szukając celu.
Jako osoba niezobowiązująco zafascynowana takimi kulturowymi zjawiskami, jak "SCP", "Petscop", "Backrooms" czy w ogóle przestrzenie liminalne od razu dałem się wciągnąć w w creepepastowy świat "Control", i ani trochę nie żałuję spędzonego z grą czasu. Jasse Faden okazała się być protagonistą niesztampową, bo o wiele dziwaczniejszą społecznie, niż się spodziewałem, ale nie jest tajemnicą, że show kradnie tutaj miejsce akcji, Najstarsza Siedziba. Stylistycznie jest to majstersztyk, którego kreatywna, brutalistyczna architektura mnie osobiście zachwyciła, równie ważne jest jednak to, że kryje się w niej wiele wartych odkrycia sekretów i drobnych paranormalnych historii, które powinny ucieszyć każdego fana "Twin Pekas", czy "Z archiwum X". Ba, monologi dr. Darlinga przypomniały mi nawet "Zagubionych" i tamtejszą atmosferę tajemnicy. W porównaniu do tych drobnych perełek główna linia fabularna nie zachwyca, ale i nie zawodzi, brak tylko było jakiegoś wstrząsającego finału. Podobnie jest z rozgrywką, która opiera się na bardzo przyjemnym strzelaniu, choć niektórzy opcjonalni bossowie nieźle zaszli mi za skórę. Bardzo miło eksplorowało mi się siedzibę Federalnego Biura Kontroli i liczę na to, że będzie mi jeszcze kiedyś dane tam wrócić w kolejnej grze. Kto wie, być może jako Alan Wake?
Przeszedłem grę na Game Pass.
W mojej ocenie bardzo dobra gra z kilkoma niezrozumiałymi rozwiązaniami.
Plus dla Remedy za odwagę i odbicie od popularnych rozwiązań.
Powoduje to, że gra naprawdę jest wyjątkowa, ale nie wszystkim przypadnie do gustu.
Klimatem przypomina mi trochę Stranger Things.
Polecam.
BTW - ktoś się orientuje jak wygląda sytuacja z dokupywaniem DLC do gry na Game Pass?
Utknąłem w misji Klub Oldbojów. Pomimo niezliczonych prób nie mogę aktywować punktu w Parapsychologii. Ponieważ problem jest znany wypróbowałem wszystkie porady na jakie natknąłem się w internecie. Bez skutku. Nie pomagają również próby reinstalacji bo pomimo usunięcia całości zapisu gry na dysku C nadal mam gdzieś zapisane poprzednie misje i nie mam możliwości przejścia gry od początku. Jak dla mnie gra mocno niedopracowana.
Nie przypadła mi. Szanuje za ładną grafike głownie za szczegołowośc otoczenia bo twarze są po prostu nijakie. Fabułe ogarneli chyba jedynie twórcy gry bo po 30-minutowej rozgrywce nic mi sie nie udalo wyniesc tylko ze jest jakas kobieta co znalazla pistolet i strzela nim do ludzi. Szczerze gry nie polecam
Witam, dziś ukończyłem Control wraz z DLC na PS4.
Plusy:
-oprawa audiowizualna, świat, główna bohaterka, fabuła, gameplay, fajny poziom trudności, fizyka i destrukcja otoczenia, bardzo dobra optymalizacja na zwykłym PS4.
Minusy:
- nudne postacie drugo planowe, z czasem powtarzający się schemat gry, niedokońca czytelna mapa(miałem problem z znalezieniem drogi do celu).
Ogólnie grę polecam daje mocne 8/10
Remedy niech zainwestuje w porządnych level designerów. Gra, która strukturą świata jest przedstawicielem metroidvanii, powinna mieć szczegółowe i zapadające w pamięć lokacje, do których się wraca nie na podstawie mapy ale znajomosci gry. W Control wszystko jest jednakowe, podobne biura, korytarze, schody. Żadnych znaków charakterystycznych. Gra mi przypomina FEARa, tylko że to był liniowy shooter i taki wystrój lokacji nie przeszkadzał. W metroidvanii jest to raczej nie do przyjęcia. Mapa też niezbyt szczegółowa, dużo pomieszczeń odznaczonych jako odwiedzone ale tak naprawdę dostępu do nich nie ma. Koniec końców, chodzisz po omacku po podobnie wyglądających lokacjach i szukasz albo znajdziek albo głównego celu. Takie to nie za bardzo jest. Imponujący silnik fizyczny i niezła schizofreniczna atmosfera tego nie ukryją. Za bardzo w narracje i scenariusz idą w tych swoich grach a za mało w rozgrywkę, mechaniki i lokacje. Muszę też przyznać, że tak fantastycznej destrukcji otoczenia to nie widziałem w żadnej grze. Na samej zabawie z fizyką, mogę się skupić kilka minut i tylko w taki sposób grać.
Fajna gra ale za chiny nie mogę przejść tego toru przeszkód żeby zdobyć ten obiekt mocy. Zawsze mi brakuje 1-2 sekundy :p
Trudno, będę musiał darować sobie tą misję poboczną i iść dalej.
A tam. Coraz bardziej w nią gram i coraz bardziej jej nie lubię. Remedy koncertowo psuje swoje gry przez nieudane decyzje gameplayowe. Za dużo tu strzelania i efektownej walki. Klimat się ulatnia. To samo, co w przypadku Alan Wake i Quantum Break. Do tego, jak na metroidvanie strasznie męczący backtracking. Te dwa pierwsze Maxy to chyba im przypadkiem wyszły.
Wczoraj skończyłem. Gra dobra ale szału nie było. Dość zagmatwana fabuła i dużo tekstów. Podejrzewam że nawet jak ktoś zna angielski to będzie miał trudności z pełnym zrozumieniem wszystkiego. Na szczęście są polskie napisy. Pod koniec już mi się dłużyło. Niektóre zadania poboczne dość trudne do przejścia. Za dużo też wyskakujących zadań czasowych i znajdziek do czytania. Mapa momentami mało czytelna. Kilka razy chodziłem w kółko patrząc który to tym razem korytarz.
Idea dziwacznych SFów w grach nie ma prawa się udać. Historia tutaj jest tak popieprzona, że do teraz nie wiem o co tu chodziło. Mimo, że to typowa strzelanka, to strzelania i przeciwników jest za dużo, na szczęście fajnie się miota różnymi przedmiotami i destrukcja otoczenia też na plus.
No i nie jest to gra tylko na 10 godzin. Ale w tym przypadku to nie jest zaleta. Co prawda słyszałem, że minimapa jest tragiczna, ale nie wiedziałem, że aż tak. Lubię zwiedzać mapy w grach, ale to po skończonej fabule, a tutaj błąkałem się często długie minuty zanim odnalazłem dane miejsce w misji. Sama gra też w tym nie pomaga, podpowiedzi jest bardzo mało, a zapisy są rzadkie i w przypadku śmierci czeka nas długa podróż.
Grafika jest ładna, jest parę klimatycznych momentów, co w przypadku rozgrywania się akcji w jednym budynku jest dużym pozytywem. Ale z pozytywów to byłoby na tyle, bo całość jest mocno zawodząca.
Bardzo szybka staje się powtarzalna i przez to nużąca. Słaba minimapa, która powoduje dezorientację. Plus za fabułę, ale to nie utrzymało mnie przy grze do końca.
Świetnie się bawiłem, dawno żadna gra nie dała mi aż tyle frajdy ze zwykłej walki z przeciwnikami. Czułem się jakbym grał w faktycznie skończony produkt, wszystko działało tak jak powinno i zostało dopięte na ostatni guzik, nie natknąłem się choćby na jednego buga. Rozgrywka również była niesamowicie płynna, bronie były różnorodne a każdą umiejętność którą nabywała Jesse używało i łączyło się wyjątkowo intuicyjnie.
Jedyne do czego faktycznie mógłbym się przyczepić to niezbyt czytelna mapa i drzewko umiejętności które było akurat do bólu nudne.
Gra ma fantastyczną grafikę, choć zdarzają się błędy, jak cały czas doczytująca się roślinka po obróceniu kamery w drugą stronę i powrocie. Drobiazg, ale trochę psuje immiersję. Mapa też nie jest najbardziej intuicyjna, jaką widziałem w grach. Ale poza tym wciąga i przeraża, zwłaszcza dźwięki przyciągania przedmiotów. Choć lewitujące ciała i zniekształcenia spowodowane sykiem też są straszne.
Dobra fabuła, niezły klimat i świat (przerywniki filmowe). Niestety chodzenie na dłuższą metę strasznie nudzi. Powtarzanie po raz enty tych samych miejsc by odkryć coś nowego jest ogromnie nużące. Alana i Maksa pamiętam do dzisiaj, a Control...
niestety, po swietnym poczatku gra odstrasza sporym backtrackingiem, czasem tez ciezko rozkminic jak isc (nieczytelna mapa)
na plus fizyka
moge te gre polecic ale jak szukacie czegos naprawde swietnego to control nie jest ta gra
Jak dla mnie gra bombowa przede wszystkim pod względem graficznym. Sama historia, wokół której wszystko się kręci, też zasługuje na uznanie, klimat jak z jakiegoś archiwum x. Na pewno jest to produkcja oryginalna, której nie mam nic do zarzucenia, a jeszcze nawet pochwalę za misję z labiryntem, która wyzwoliła we mnie szereg pozytywnych emocji - coś pięknego.
Fabularnie fatalnie. Na siłę wszystko komplikują, żeby nie móc się z tym połapać, bo sami twórcy za bardzo chyba nie wiedzieli o co im chodzi i nie próbowali tego jakoś bardziej wyjaśnić nauką tylko rzucili coś i gracz sam ma sobie wymyślić teorię o ile ona istnieje. Wygląd lokacji jest po prostu fatalny i powtarzalny.
Zapraszam na serię z całej gry pokazuje wszystkie sekrety i zakamarki oraz ukryte zakończenia Control. Gra godna polecenia . https://www.youtube.com/watch?v=kS9bhIyk3KQ&list=PLVYHO_RNJKKgP7eifhYAnJhfrhMSXx2pc&index=1
Gra genialna: dynamiczna, dobrze dopracowana strzelanka. Fabuła też ok, nawet jak kogoś nie interesują klimaty typu "zjawiska paranormalne", wszystko jest tu fajnie dopięte.
Minusem jest mapa, która jest właściwie bezużyteczna ale oznaczenia w Biurze dokładnie wskazują konkretne kierunki więc nie da rady zabłądzić.
Warto zagrać i dograć do końca.
To jest tak wspaniały tytuł że aż można go kupić za 30zł,lub był na Epicu za free... To szmira taka trochę jest. Dwa podejścia zrobiłem do tego tytułu. Gra ukończona. Niestety zapadają w pamięć dziwne obrazy kręcących się animacji loadingu czy potrzeba przejęcia lokacji co jest wręcz absurdem bo to powinno być zrobione z automatu po zabiciu wszystkich przeciwnikow. Poza tym poziom trudności jest tak dziwnie ustawiony że trzeba samemu w ustawieniach ustawić pod siebie. Gra jest monotonna, ciągle jest to samo, a cutscenki mało wnoszą do szczątkowej historii. Moim zdaniem starasz się słabo.
Mocny średniak. Nic po za tym. Na plus moce oraz system walki. Słanie kilku obiektów na raz w przeciwników sprawia frajdę. Na minus to różne bugi oraz średnio wciągająca fabuła. Platynować tej gry nie miałbym najmniejszej ochoty, ponieważ są lepsze produkcje.
Ukończyłem grę w ok. 38h. Gra dość trudna, trochę mroczna. Fabuła trochę pokręcona, ale co nie co się wyjaśnia. Koniec może być, choć spodziewałem się czegoś innego. Grałem także w dodatki, całość ukończyłem w ok. 53h i 78% osiągnięć.
Plusy:
- walka, bronie i umiejętności
- gra ciekawa, inna niż większość gier
Minusy:
- walka z bossami to mordęga (musiałem włączać mody)
- 2 razy wywaliło grę
- problem z bossem kotwica - zacina się obraz, mi pomogło szybko ubić 3 po prawej i potem "pokonaj jednym trafieniem"
Całkiem niezła, ale był potencjał na więcej, mam wrażenie, że trochę z pośpiechu niektóre rzeczy zrobione na łatwiznę, a szkoda. Graficznie powyżej średniej i optymalizacja u mnie ok.