Najciekawsze materiały do: Quake Champions

Całkiem spoko im to wyszło. Grafika przyjemna, strzela się niebywale miło, troche przegięty domyślny POV ale do przyzwyczajenia. Co mi się za to nie podoba to konieczność odblokowywania postaci, a są one drogie. Nie ma listy serwerów, niby matchmaking działa poprawnie, ale czasami wrzuci nas na serwer gdzie mamy w porównaniu z innymi wyższy ping. Mamy narzucony tryb gry (gracze głosują jaki tryb gramy instagib lub deathmatch) co jest idiotyzmem, bo gdy mam ochote pograć w deathmatch to po prostu nie mogę i nic z tym nie zrobie. Umiejętności dodatkowe, choć fajne urozmaicenie to wprowadzają lekki dysbalans i powinna być możliwość ich wyłączenia.

Podsumowując sam rdzeń gry jest fajny, ale powinni to i owo po prostu zmienić.

Myslę że jeszcze będzie duzo zmian w stosunku do tej wersji, mnie też wkurza to co pizesz, do tego chciałbym np. móc zapisac jakoś swój config. Ale i tak jest nieźle!
Abilities są fajne jak je opanujesz, nie ma to jak zrobić telefraga Rangerem gościowi na drugim końcu mapy, ja sie popłakałem ze smiechu jak mi to wyszło ;))) Niemniej obecnie walcze z pobindowaniem wszystkiego wygodnie a troche tego jest. Nie wiem gdzie zoom wygodnie wsadzić niestety, bo pod ppm mam skok a pod spacją rakiety...
Brakuje mi natomiast granatnika, zamiast tego jest jakiś dziwny tri-costam, który w zasadzie tylko na krótko-średnich dystansach sie sprawdza jako-tako.
Nic czekam na pełną wersje :)

Dzisiaj doświadczyłem czegoś takiego i nie mogłem w to uwierzyć. :) Na szczęście po chwili doleciało błyskawicznie do końca.

Jestem fanem arenowych shoterów, wychowałem się na Quake 3 arena i Unreal tournament 2004. Quake Champions to ostatni główny przedstawiciel tego gatunku. Grafika i udźwiękowienie bardzo dobre. W grze dominuje duch właśnie klasycznego arena shootera, a jedynym nowoczesnym urozmaiceniem są dodatkowe moce postaci, które według mnie nie są czymś co sprawia że to już nie quake. Moce to drobne urozmaicenie, które łatwo opanować i lekko urozmaicają grę, więc bym powiedział że są nawet na +. Widzę tu niestety inne problemy, które przynajmniej w moim przypadku sprawiają, że nie mam ochoty odpalać tej gry:
-gra się strasznie wolno uruchamia
-jest strasznie mało map
-nie można ustawić zasad gry.
Quake to prosta gra, więc gram w to głównie na zasadzie "dwie rundki i podziękował" niestety samo uruchomienie gry, ładowanie areny i rozgrzewki to 1/4 spędzonego czasu w grze. To już naprawdę lepiej odpalić w 10 sekund Quake 3 arena, trzy kliknięcia i już się strzelasz. Map jest za mało i tyle, szybko się nudzą, a przez to cała gra, nic dodać nic ująć. No i na koniec nie możemy sobie ustalać jakiś konkretnych warunków gry (czasu, ilości fragów, poziomu trudności botów, ilości graczy na mapie, nic). Podsumowując polecałbym poszukać jakiejś mniej popularnej indie konkurencji gdzie mają bardziej pro-konsumenckie praktyki typu warsztaty i edytor map. Albo wrócić do starszych tytułów bo arena shootery naprawdę wolno się starzeją i dziś super się gra w Quake 3 arena mimo brzydoty. Polecam też chociaż spróbować pograć w TeamFortress 2 i Overwatch 2, które pod przykrywką prostych gier dla dzieci mają arena shooterowy klimacik (bardzo szybkie tempo gry, walki na arenach). Quake champions można sobie chwilę pograć, ale żeby siedziało na dysku i grać chwilę codziennie to zdecydowanie odradzam.