Quake powróci z kobiecą bohaterką? Plotki o nowym projekcie twórców Dooma i Wolfensteina
Quake może być kolejną serią FPS-ów, która po latach doczeka się pełnoprawnej odsłony. Jeśli wierzyć nowej plotce, będzie to gra single- i multiplayer z kobietą w roli głównej.
Swego czasu pojawiły się doniesienia, że twórcy Dooma początkowo rozważali dodanie kobiety jako grywalnej postaci w nowych odsłonach cyklu. Nic z tego nie wyszło (na razie), ale najwyraźniej id Software myśli o podobnym zabiegu w przypadku innej kultowej serii strzelanek. W trakcie ostatniego odcinka The Xbox Era Podcast insider Nick „Shpeshal Nick” Baker wspomniał o doniesieniu, jakoby studio pracowało nad powrotem Quake’a wraz z zespołem Machine Games, czyli twórcami ostatnich gier z cyklu Wolfenstein.
Nick miał otrzymać informację (via Idle Sloth) poprzez wiadomość na Discordzie, aczkolwiek nie podał, jak bardzo wiarygodny był jej nadawca. Tytuł ma być tworzony z myślą tak o trybie dla jednego gracza, jak i rozgrywce wieloosobowej. Główną bohaterką nowego Quake’a ma być kobieta.
Zabieg ten nie byłby równie szokujący co w przypadku Dooma, bo aż do czwartej odsłony „Wstrząs” wypadał bardzo skromnie pod względem fabuły, nawet na tle typowych FPS-ów z lat 90. (przynajmniej do premiery pierwszego Unreala), w których historia rzadko była czymś więcej niż pretekstem do masowego eliminowania wrogów. Ani „Ranger” z pseudośredniowiecznej jedynki, ani Bitterman oraz Matthew Kane z kolejnych odsłon nigdy nie zyskali statusu na miarę Doom Slayera lub B.J. Blazkowicza.
Oczywiście na razie to nic więcej jak niepotwierdzone pogłoski i lepiej nie traktować ich zbyt poważnie. Skądinąd wiemy, że nawet zaufanym insiderom zdarzają się wpadki, czego dowodem jest Nick Baker, którego informacje z rzadka, ale jednak mijały się z prawdą. Zresztą on sam nie podaje tego jako potwierdzonej informacji, dlatego lepiej podchodzić do niej z dużym dystansem. Przynajmniej do czasu tegorocznej edycji QuakeConu (odbywającego się w dniach 19-21 sierpnia), który być może w końcu przyniesie dobre wieści dla fanów serii po – co tu kryć – niewielkim sukcesie Quake Champions.