

Najciekawsze materiały do: Wreckfest

Wreckfest - technological
demo gryrozmiar pliku: 117 MB
Wersja demonstracyjna gry Next Car Game, kolejnej produkcji wyścigowej od studia Bugbear Entertainment, czyli twórców takich tytułów, jak Rally Trophy, FlatOut czy Ridge Racer Unbounded.

Wreckfest 2 dał się zagonić w ślepą uliczkę rozwoju gier. Ładna grafika wymagała wykonania kroku wstecz w grze, której fundamentem jest destrukcja
wiadomość20 marca 2025
Wreckfest 2 debiutuje w Early Accessie w zdumiewająco dobrym stanie – jako gra uboga w zawartość, ale już bardzo grywalna. Trudno jednak uznać go za krok naprzód względem „jedynki”, nawet mimo ładniejszej grafiki.

Carmageddon na gościnnych występach we Wreckfest
wiadomość3 sierpnia 2021
Klasyczny i brutalny Carmageddon został niespodziewanym gościem specjalnym gry wyścigowej Wreckfest. Do produkcji studia Bugbear Entertainment wprowadzono pojazd oraz dwie mapy znane z Carmageddona.

PS Plus w maju: Battlefield V, Wreckfest i Stranded Deep
wiadomość28 kwietnia 2021
Wiemy już, jakie gry Sony przygotowało dla posiadaczy abonamentu PlayStation Plus na maj. W nadchodzącym miesiącu ogramy Battlefield V, Wreckfest i Stranded Deep.
- [Aktualizacja] THQ Nordic kupuje twórców Wreckfest oraz Goat Simulator 2018.11.14
- Pecetowa premiera Wreckfest – nowej produkcji twórców FlatOut 2018.06.14
- Znamy datę premiery Wreckfest na komputerach PC oraz konsolach 2018.06.01
- Next Car Game: Wreckfest otrzymał grudniową aktualizację – twórcy obiecują przyśpieszenie prac 2016.12.23
- Wreckfest ukaże się nie tylko na PC-tach, ale także na PlayStation 4 i Xboksie One 2016.08.28
- Next Car Game: Wreckfest nadal żyje i otrzymuje nowe aktualizacje 2016.06.24
- Wieści ze świata (OlliOlli 2: Welcome to OlliWood, World of Tanks, The Lord of the Rings Online) 29/7/15 2015.07.29

10 najlepszych gier samochodowych w 2023 roku
artykuł29 grudnia 2023
Gry wyścigowe mają ostatnio swoje pięć minut. Po nie tak dawnej premierze przebojowej Forzy Motorsport, a przed debiutem Rev to Vertex sprawdzamy, jakie jeszcze tytuły z samochodami są warte uwagi w 2023 roku.

Przez wiele miesięcy w to nie grałem, widzę update 8GB to zobaczę co nowego, a tu nie ma opcji usuwania kariery i w menu dali opcję zmiany stron przyciskami z pada od X360 zamiast literami z klawiatury jak wcześniej, więc trzeba teraz używać myszki. Pewnie coś jeszcze skasowali ale szkoda czasu na szukanie.
Ktoś mi wyjaśni w jaki sposób założyć własną grę żeby zagrać ze znajomymi ? Tak wiem że można przejąć jakiś pusty serwer albo po prostu dołączyć do jakiegoś innego istniejącego ale jednak dla mojego spokoju chciał bym wiedzieć. Porty mam odblokowane ale po kliknięciu stwórz serwer ustawieniu nazwy hasła i całej reszty serwer nie jest widoczny na liście serwerów ani tym bardziej na liście znajomych.

Dla mnie gierka bardzo dobra jest rozpierducha fest dałem 8 ale po ukończeniu daję 8,5
30 fps nawet na prosiaku.. I weź tu graj na kierownicy. PS4 PRO miało dać możliwość zmiany ustawień grafiki (30fps-super grafika lub 60fps i gorsza grafika). w ścigałkach najbardziej zależy nam na fpsach, a tu taki klops, stałe 30 (+chrupnięcia) i nic nie zrobisz
fajna giera, niestety bardzo nudne trasy, polowa z nich jest krótsza do przejazdu niż w minutę. Nie ma gdzie poszaleć tymi autami. To chyba największy minus tej gry, twórcy nic nie dodają. Brakuje mi to długich tras rodem z Flatout 2
Jeśli chodzi o mapy to w porównaniu z Flatoutem kicha do potęgi. Są tak monotonne, że po 3h odechciewa się grać. Fizyka i realizm zniszczeń na dobrym poziomie. Mistrzostwa też takie nijakie. Po tuningu też spodziewałem się więcej niż rzeczywiście jest. Ogólnie takie mocno naciągane 5,5/10. Cena też zdecydowanie zbyt wysoka bo 160 zł się po prostu nie opłaca wydawać na to.

Spadkobierca piewszych flatoutów, trójka to syf, świetna rozwałka całkiem sporo tras i samochodów, twórcy co miesiąc dodają przynajmniej 1 nową trasę za darmo dla wszystkich, minusem są trasy rallycrossowe i mało rzeczy na trasie do rozwalania, brakuje dużych map z toną rzeczy do zniszczenia takich jak były w flatoucie 2
Miał ktoś może taki problem? Wcześniej grałem i było wszstko dobrze, a ostatnio pojawił się problem z kontrolerem, mianowicie tak jak by przypisywało mi kilka akcji do jednego klawisza, mimo tego, że sam bindowałem cały setup sterowania, i kazdy przycisk na padzie jest przypisany do jednej akcji. A w wyścigu mam tak, że chcąc zmienić bieg, jednocześnie zmienia mi kamerę i resetuje pojazd na trasę w tym samym czasie. Defualtowe ustawienia również powodują to samo, kilka akcji przypisanych do jednego klawisza. Pad od xbox One z adapterem.
Jak jest obecnie z grywalnością multi? Serwery są współdzielone dla pc i konsol? Tęsknię za FO2, tysiące godzin świetnej zabawy z innymi maniakami rozwałki.

Gra dziś debiutuje na PlayStation 5 i to od razu w Plusie więc trzeba będzie sprawdzić.

Bawię się naprawdę dobrze, przypominają mi się czasy Destruction Derby :) Zaznaczę tylko, że jestem totalnym noobem w grach wyścigowych. Graficznie dość przeciętnie, ale działa płynnie.

Również super się bawię, przypomina mi się pierwszy Flatout i Destruction Derby.
Odpalilem, no nieeee wiem.
Po pierwsze nie ma mowy żeby to chodziło w 60 klatkach. Na drugiej arenie zauważyłem tearing.
Interfejsy napaćkane, mnóstwo detali zbędnych.
A na końcu ląduję (początkowe klasy) na jakimś polu, jeżdżę i stukam się z innymi - aaaaale fun.
Zwłaszcza, że kolizje są kiepsko zrobione nawet jak porównam do kilkunastoletnich Burnoutów. Ani satysfakcji z dzwonu ani wizualnej atrakcji.
IMO jak ktoś nie ma i nie ma ciśnienia można spokojnie przejść obok

Bardzo fajna ścigałka ze świetnym modelem jazdy, lecz niestety dosyć szybko się nudzi ze względu na małą różnorodność tras i trybów.
Zastanawia mnie skąd taka niska ocena? Grałem jeszcze na komputerze stacjonarnym parę lat temu natomiast bo upgrade na ps5 postanowiłem wypróbować ten tytuł ponownie. Gra w stałych 60 klatkach No i haptyczne Tigery robią mega robotę. Jak dla mnie to jedna z lepszych w tej chwili dostępnych tego typu gier. Próbowałem przez chwilę grac we flatout 4 to różnica na rzecz Wreckfest jest miazdzaca. Dodatkowo nawet jeśli zakończymy gra dla jednego gracza to jest sporo wyzwań dziennych tygodniowych czy też miesięcznych także nie można narzekać na nudę.
Im dalej tym nudniej. Masochistyczne jeżdżenie w kółko 12 okrążeń,
Jestem srodze zawiedziony tą grą. Oczekiwania w sumie były takie, że to będzie duchowy spadkobierca serii FaltOut. A tutaj dostaliśmy coś, przy czym twórcy sami nie do końca wiedzieli, co chcą stworzyć. Tak jakby ktoś na siłę kazał im umieścić jak najwięcej realistyczno-smulacyjnych elementów do gry. Do gry, która miała być wyścigiem aut/złomów i polegająca na niszczeniu swoich oponentów. FlatOut czyli widowiskowe wyrzucanie przeciwników z trasy, nitro rozpędzające nas do 300km/h i wjeżdżanie z pełnym impetem w tyłek rywalowi, no tutaj czegoś takiego nie zrobisz, bo nie ma nitro, a jak wjedziesz w rywala z takim impetem to twoje auto nadaje się na śmietnik. I ok, gdyby to była symulacja wyścigów, ale to miała być od początku przyjemna arcadówka, ostatecznie wyszło takie nijakie, nudne, z kiepskim trybem kariery "SIM wanna be arcade game" bo inaczej tego nie nazwę.
Model jazdy byłby nawet przyjemny, gdyby nie to, że na małym torze mamy 30 innych pojazdów, które wjeżdżają w nas i utrudniają nam jazdę. Przyczym tak jak wspominam, nie byłby to problem, gdyby nie to, że początkowe pojazdy z kariery ledwo rozpędzają się do 150km/h i naprawdę czuć ich masę, przez co po takim wypchaniu z wyścigu musimy rozpoczynać go od nowa, bo nie ma już najmniejszych szans że zdołamy go jeszcze wygrać.
Problem tej gry jest taki, że nie jest ona ani w pełni symulacją, ani w pełni zakręconą arcadówką nastawioną na demolkę. Jest nijaka. Nijakość to najlepsze słowo do określenia tej gry.
Wreckfest jest teraz (maj 2022) na Gamepassie jak coś.
Zagrałem sobie parę wyścigów i jakoś mnie nie powalił.
Dziwna sprawa, ale mam wrażenie, że model jazdy był lepszy w Flatout 1. Tutaj pojazdy są bardzo "ciężkie". Brakuje też wygłupów kaskaderskich.
Działa za to multi i można się pościgać/porozwalać (jest klasyczna arena!) jak za dawnych czasów we Flatout 2.
Mimo, że średni, to Wreckfest jest jednak na pewno lepszy od Flatout 3 i innych abominacji które wyszły po Flatout 2. Swego czasu Wreckfest był mocno zabugowany, ale został już załatany.
Reasumując, dobry średniak warty zagrania jeżeli posiadacie Gamepassa bądź zdobędziecie grę na dużej promocji.

Wreckfest na Nintendo Switch jest przedstawicielem tzw. ,,Portów niemożliwych''. Logicznym jest jednak żeby móc odpalić komfortowo taką grę na przenośnej konsolce od Japończyków trzeba iść na kompromisy. Wersja Switchowa poza poza wybrakowaną warstwą graficzną niczym nie różni się od swoich sióstr z dużych konsol i PC. Graficznie gra pomimo mocnej kastracji prezentuje się wyjątkowo dobrze. Geometria aut jest mniej szczegółowa, rozdzielczość wydaje się skalować w zależności od tego co dzieje się na ekranie (robi to bardzo dobrze i praktycznie nieodczuwalnie), model zniszczeń wydaje się być prostszy, ale będąc szczerym w trybie przenośnym czy stacjonarnym kompletnie tego nie czuć i mimo wszystko jest nawet na czym zawiesić oko. Zdarzają się bardzo rzadkie spadki płynności (Głównie w pierwszej fazie wyścigów) ale nie przeszkadzają w zabawie. Sterowanie nadzwyczaj przyjemne na joyconach, jedynym minusem jest spust gazu który nie wykrywa siły nacisku i zawsze pędzimy na pałę, co może być problematyczne dla graczy którzy lubią perfekcyjne maksować trasy. Warstwa online działa bardzo dobrze i nie zdarzyły mi się w weekendzie premierowym żadne problemy z kodem sieciowym.
W końcu dla mnie świetny przedstawiciel wyścigówek na switchu i to z wyjątkowo małą liczbą kompromisów.
Gra 7/10
Jakość portu 8/10

Powtarzalne trasy i grać mogę tak max 3, 4 wyścigi i potem przerwa bo zaczyna się nudzić. Raz na jakiś czas trafi sie jakaś fajna nowa trasa.
Współczesny spadkobierca Destruction Derby.
Nie ma filmowych efektów rozwałki, ale jazda na czołowe czy przywalenie w bok pojazdu daje wielką radochę. Dobrze się bawiłem, zwłaszcza w trybie multiplayer. Single trochę mnie wynudził, bo to w końcu gra z komputerem, a nie człowiekiem. Optymalizacja na PS4 Pro w porządku, nie wyrzuciło mnie z gry, ani nie zacięło podczas ponad 40h gry.
Jako tytuł-odskocznia od gier fabularnych polecam.

Największą bolączką tej gry jest... jej interpretowanie. No bo tak, jeśli będziemy oczekiwać typowej wyścigowej nawalanki w stylu crashdayów i innych flatoutów, to czy będziemy się tu dobrze bawić? Nie, bo nie mamy tu żadnego nitra ani reszty podobnych dodatków, tylko zwykły wyścig. Ale problem w tym, że takich zawodów też tu nie dostaniemy. No bo jednak jak sama nazwa gry wskazuje, to wraki grają tutaj główną rolę. Ale to co jest największą bolączką, czasem jest też największą zaletą. Twórcy wręcz idealnie połączyli te dwie rzeczy. Z jednej strony mamy wyścigi o przetrwanie, w których nie ma żadnych zasad, z drugiej jednak to właśnie miejsce na mecie nadal jest tym najważniejszym wynikiem. Gracz musi się przyzwyczaić, że na samym rozwalaniu reszty daleko nie zajedzie i zakończy wtedy gdzieś w dole tabeli. Nie wiem czy na rynku jest podobna gra spajająca takie dwa typy ścigałek w jedną, dlatego brawa za odważną produkcję.
Oczywiście nie są to wyścigi idealne. Niektóre mapy są zbyt do siebie podobne, podobnie z autami. Tuning też nie jest ciekawy. Multiplayer szwankuje i nie da się jeździć na prywatnych serwerach. Zawodem są też tryby demolek, o ile w wyścigach te realistyczne uszkodzenia, z których słynie cała gra dają radę, tak tam nie mają one żadnego sensu.
Soundtrack też mi się niezbyt podoba. Znaczy ja szanuję, że postawili na niszowego i klasycznego rocka, ale niektóre utwory męczą zamiast dodawać motywacji do jazdy. A już tym bardziej jak podczas rozgrywki słyszy się je kolejny raz, bo liczba utworów w grze jest niestety niska.
Ale najważniejsze, że dobrze się jeździ, model jazdy jest wspaniały, a każdy wyścig jest emocjonujący czy to z komputerem (który też jest atutem tej produkcji, bo boty są trudne, ale nie przesadzone, często zdarza im się popełnić błąd), czy to z innymi graczami. Warto też docenić grę za rozbudowaną karierę, a już tym bardziej za te początkowe wyścigi w tapczanach, kombajnach czy traktorkach.
Upierdliwa gra, przestrzegam. To są wyścigi, w których nie masz żadnych szans, bo nie liczą się umiejętności tylko 'kredyty' na zabawki. Możesz jechać najlepiej, ale i tak nie wygrasz, dopóki nie naciułasz 'kredytów', jeżdżąc do znudzenia te same trasy i kończąc gdzieś na dole listy. A jak zabijesz wystarczająco dużo czasu i naciułasz 'kredytów', to se kupisz lepsze fury i wtedy ze wszystkimi od razu wygrasz. Super model gry, naprawdę. Wykonanie na poziomie mobilka na xiaomi.
Kupiłem wczoraj na epicu i nie działa multiplayer - wyświetla komunikat: Niezgodność wersji klienta lub danych z serwerem.
Świetna gierka, mało, która mnie tak wciagneła ostatnio, przypominają się stare dobre czasy Destruction Derby
Gra jest dobra, jedyny prawdziwy następca serii Flat Out, chociaż nie ma szans do drugiej części Flat Out'a i Ultimate Carnage to i tak polecam, poziomem najbliżej jej oczywiście do pierwszej części. Warto zagrać, a wszystkie inne gry imitujące serie FO, które nie wyszły od Bugbear omijać szerokim łukiem. :)