Najciekawsze materiały do: Assassin's Creed IV: Black Flag
Assassin's Creed IV: Black Flag - Definitive AC4 Parkour Mod v.1 beta
modrozmiar pliku: 45,1 KB
Definitive AC4 Parkour Mod to modyfikacja do gry Assassin's Creed IV: Black Flag. Autorem projektu jest HenryPDT
- Assassin's Creed IV: Black Flag - mod Cheat Table (CT for Cheat Engine) v.6.2 - 81,8 KB
- Assassin's Creed IV: Black Flag - mod 4k Story Characters v.1.0 - 1575,1 MB
- Assassin's Creed IV: Black Flag - mod Ultrawide 21:9 Fix - 58,3 MB
- Assassin's Creed 4 - Save po prologu (rozwinięte postać i statek) - mod 47,1 KB
- Assassin's Creed IV: Black Flag - mod AssassinsCreed 4 21:9 Widescreen Fix v.29012022 - 58,3 MB
Assassin's Creed IV: Black Flag - poradnik do gry
poradnik do gry25 lutego 2020
Przewodnik Assassin's Creed IV: Black Flag to rozbudowane kompendium wiedzy na temat gry. Znajdziesz w nim m.in. podstawowe informacje na temat sterowania bohaterem, poznasz tajniki walki wręcz oraz morskich bitew oraz nauczysz się polować na zwierzynę.
Recenzja gry Assassin's Creed IV: Black Flag - piracki sandbox na szerokich wodach
recenzja gry29 października 2013
Światowa premiera 29 października 2013. Nie sprawdziły się obawy malkontentów - czwarta cześć sagi o asasynach to jeden z najlepszych sandboksów ostatnich lat a przesiadka na klimaty pirackie okazała się być strzałem w dziesiątkę.
Remake Assassin's Creed: Black Flag oberwał rykoszetem przez obsuwę AC: Shadows, ale i tak ma wyjść wcześniej, niż wielu sądziło
wiadomość5 października 2024
Tom Henderson twierdzi, że posiada materiały dotyczące remake'u Assassin’s Creed IV: Black Flag. Sugerują one ponoć, iż gra może wyjść szybciej, niż się tego spodziewamy.
Ubisoft potwiedził, że pracuje nad „kilkoma remake'ami” gier z serii Assassin's Creed
wiadomość27 czerwca 2024
Ubisoft stworzy remaki wybranych części serii Assassin’s Creed. Yves Guillemot, CEO francuskiej firmy, potwierdził prace nad nimi, czym dał fanom Black Flag sporą nadzieję, że to właśnie ta odsłona zostanie odświeżona.
Remake Assassin’s Creed 4: Black Flag coraz pewniejszy, ale raczej prędko weń nie zagramy (plotka)
wiadomość20 stycznia 2024
Według nowych doniesień prace nad remakiem Assassin’s Creed 4: Black Flag już trwają, ale nie powinniśmy się spodziewać rychłej premiery.
- Piracka załoga w AC 4: Black Flag liczy 34 miliony osób, Ubisoft świętuje 10. rocznicę premiery 2023.10.30
- Ranking gier Assassin’s Creed - od najgorszej do najlepszej części cyklu 2023.10.22
- Jedna z najlepszych odsłon Assassin's Creed zniknęła ze Steam, plotki o remake'u nabierają na sile 2023.09.08
- 5 dni darmowego grania w 5 różnych odsłon serii Assassin’s Creed 2023.08.08
- Assassin's Creed 4 otrzymuje nową aktualizację 10 lat po premierze 2023.07.24
- Ubisoft szykuje remake Assassin's Creed 4: Black Flag (przeciek) 2023.07.01
- Ubisoft stracił kolejnego weterana, to producent m.in. Black Flag 2023.02.10
12 niezłych gier, których fabuła to bełkot
artykuł28 października 2021
Dobre gry muszą mieć dobrą fabułę. Prawda? Nieprawda. Branża wielokrotnie pokazała nam, że aby zapisać się w annałach interaktywnej rozrywki potrzebujesz dobrych deweloperów – a scenariusz możesz napisać na kolanie.
- Stare gry singlowe, w które ciągle na Steamie grają tysiące graczy
- Historia świata według Assassin’s Creed – najlepsze przykłady
- Zbroja dla konia i nie tylko – 7 wkurzających mikropłatności w singlowych grach
- Trofea i osiągnięcia – źródło motywacji czy frustracji?
- Trofea i osiągnięcia – źródło motywacji czy frustracji?
Grałem we wszystkie części AC nie licząc 2 najnowszych - ac origins i oddysey. Black Flag był tak zachwalany, że stwierdziłem co mi szkodzi, kupię, wiadomo na przecenie na steam, bo nie jestem jakiś bogaty (ani głupi) żeby kupować po normalnej cenie. Instaluje, gram.Przechodzę gre i muszę powiedzieć, że moim subiektywnym zdaniem gra jest po prostu... słaba. Nie podobają mi się realia bycia piratem (chociaż sama walka na morzu jest super). Główny bohater jest... nijaki? Fabuła się nie klei (a dla mnie jako fana RPG jak fabuła się nie klei to jest mega lipa), co za tym idzie nie rozumiem pobudek głównego bohatera co do walki za zakon którego wcześniej nie znał, no bo on jako pirat, który ma generalnie wszystko w pogardzie, nagle zaczyna mu zależeć na ocaleniu świata? Come on... AC 2 i broterhood to były najlepsze części - Ezio Auditore wróć.
W pewnym spectrum gra frustruje. Odpala czasówka się kiedy Edward w pogoni blokuje się na desce i nie może wspiąć. Ale jednak może tylko teraz jeszcze raz wciśnij Panie inny klawisz. Tak samo na linach statku spada zabijając się przy tym. Z innej beczki kiedy starania idą w niwecz bo gościu na wierzchu statku który odbijamy spycha nas w powietrze. Został tylko jeden a Edward nie może wejść po czym dostaje kopa i leci w dół zabijając się. Chcę to drewno czy metal a po resecie nie ma tego statku z materiałami... Serio? Celowe wydłużenie gry?
Jedna z lepszych części Assassin's Creed i w ogóle z gier w jakie kiedykolwiek grałem. zarówno historia jak i rozgrywka wymiatają! Ta część dorównuje, a może nawet przewyższa trylogię Ezio. Jeśli ktoś lubi pirackie klimaty to bezapelacyjnie jest to tytuł przeznaczony dla niego. Tym bardziej, że w tej części występuje bardzo mało historii Asasynów (co dla mnie akurat było minusem), a jest wiele historii pirackich :) Polecam gorąco. A pływanie naszym okrętem - miodzio!
Najlepszy z Assasynów wraz z Rogue i jedna z najlepszych gier w jakie miałem okazje grać chyba jedyna gra od Ubisoftu w której z przyjemnością pływałem po całej mapie robiąc wszystkie misje poboczne i szukając wszystkich znajdziek żeby ukończyć gre w 100% razem z wszystkimi wyzwaniami i dodatkami. Z niecierpliwością czekam na Skull&Bones ¦
Chyba najlepsza gra jaka dotąd powstała, w której można bawić się w pirata i bitwy morskie. Piracki klimat zdecydowanie na plus. Ale zarazem bardzo niewiele w tej grze Assassin's Creeda (zupełnie jak w nowych częściach od Origins do Valhalli). Gra cierpi też z powodu chaotycznej fabuły, wiele osób jeśli nie interesowało się dotąd historią Indii Zachodnich i złotym wiekiem piractwa pewnie się pogubiło w pewnym momencie o co tu w ogóle chodzi i kto jest kim. Poza tym mapa zasrana bezużytecznymi znajdźkami jak skrzynie i te fragmenty animusa. Grafika też już mocno się zestarzała w porównaniu do następnego w kolejności Assassin's Creed Unity. Denerwuje też ten wątek we współczeności w siedzibie Abstergo, który jest strasznie nudny, ta seria wiele straciła po śmierci Desmonda Milesa. Dodatkową wadą, lub też dla niektórych może i zaletą, jest to, że gra staje się niesamowicie łatwa w momencie kiedy odblokowujemy strzałki berserkera i strzałki usypiające.
Bardzo dobra odsłona Assassin,s Creeda.Dowiadujemy sie troche nowych rzeczy o wydarzeniach z przeszłosci:głównie Obserwatorium i niejaki mędrzec.Samego assasinowania zas jest tutaj dosc mało,za to klimat piracki az wylewa sie z ekranu.Standardowa czesc gry(fabuła,wykonywanie misji) jest poprawna,za to moduł morski jest genialny i niesamowicie wciągajacy.Na pływaniu,walczeniu z innymi okrętami i ulepszaniu własnego brygu spedziłem mase godzin i była to najlepsza czesc gry,która wyroznia tytuł na tle innych czesci Assasin's Creeda.Graficznie wypada tak srednio obecnie.Na fanów zbieractwa czeka masa znajdzek do odnaleznienia(ja wyczysciłem mape na 100%) .Polowanie jest rowniez dobrze zrobione,zwłaszcza to za pomocą harpuna na morskie stworzenia jest ciekawe i dosc wymagające.Mamy rowniez tworzenie przedmiotów i zarzadzanie własna flotą statków którą mozemy wysyłac na misje handlowe co jest poprawnie wykonane i wprowadza dodatkowe urozmaicenie.Sekwencje w terazniejszosci gdzie gramy jako pracownik Abstergo i bawimy sie w hackowanie ich systemów rowniez przypadły mi do gustu,jakas odmiana od poprzednich czesci.Polecam jak najbardziej.
Gra bardzo dobra, mimo 8 lat od premiery grafika na ustawieniach ultra daje radę, a obecnie nie potrzeba jakiegoś super sprzętu żeby grać w AC: Black Flag na najwyższych ustawieniach.
Fabuła bardzo ciekawa i intrygująca. Przyznam, że pirackie klimaty nigdy mnie nie interesowały jednak po paru godzinach od rozpoczęcia gry porzuciłem wątek główny i oddałem się rabowaniu statków no i przede wszystkim odwiedzając każdą nową lokację zaczynałem od poszukiwania szant :)
Nie wiem tylko po co tyle tych wszystkich aktywności pobocznych mających na celu zdobycie forsy. Ulepszyłem parę rzeczy mniej więcej będąc w 30% fabuły i starczyło to do końca gry.
Do pogrania w tą gierkę skusiły mnie czasy w jakich gra się dzieje bo uwielbiam wszystko co jest związane z koloniami Brytyjskimi w Ameryce a w III grało mi się przyjemnie . Gra fajna ale jak to mówią o piratach wątek asasyna pojawią się tak na dobrą sprawę pod koniec gry a przez większość gry działamy jako pirat szukający sławy i bogactwa , mimo tego grało się przyjemnie . Na plus klimat gry i swoboda w raz z pływaniem po Karaibach i zwiedzaniem fajnych miejscówek
Fajne są też nawiązania do poprzednich części .Dużo misji pobocznych i aktywności niestety po jakimś czasie zaczynają się powtarzać i nudzić . Ogólnie raz można przejść i dobrze się bawić .
Wszystko fajnie tylko dlaczego walka polega na wciskaniu jednego guzika w kółko.
Ta gra to jakieś nieporozumienie .Sterowanie głównym bochaterem to koszmar zadania poboczne tak głupie że aż żal no i ta mapa co pokazuje 5 metrów terenu .
Bardzo dobra gra, tyle że grając w nią trzeba podejść jak nie do Assassina, a bardziej pirackiej przygody, rozbudowa statku, abordaże, wątek główny bardzo wciągający, a graficznie ciągle trzyma poziom.
Sama fabuła, grywalność i główny bohater jest świetna lecz optymalizacja TRAGEDIA! ja na komputerze który przewyższa zalecane wymagania sprzętowe na ustawieniach średnich na rozdzielczości 1080p mam około 50-do 59 fps gra 7.5/10
0 za co ? a za to
Dzień dobry PrzemoRide,
dziękuję za ponowne skontaktowanie się z zespołem wsparcia Ubisoft. Niestety
coś przerwało czat.
Niestety jak już wcześniej wspomniałem, gra nie ma tej funkcji. Rzeczywiście była ale miała wiele wad więc została usunięta.
Przykro nam z powodu wszelkich niedogodności.
W przypadku dalszych pytań proszę bez wahania skontaktować się z nami ponownie.
Z poważaniem,
Ubi-Nos
Dział Obsługi Klienta Ubisoft
Dzień dobry PrzemoRide,
dziękuję za skontaktowanie się z zespołem wsparcia Ubisoft. Na podstawie przesłanego zgłoszenia rozumiem, że kwestia dotyczy
braku zapisów w grze Assassin's Creed 4: Black Flag.
Przykro nam, niestety w Assassin's Creed 4: Black Flag nie ma funkcji zapisywania w chmurze. Przepraszamy za niedogodności.
W przypadku dalszych pytań proszę bez wahania skontaktować się z nami ponownie.
Z poważaniem,
Ubi-Nos
Dział Obsługi Klienta Ubisoft
save z kilkunastoma godzinami gry przepadły ;(
GRA REWOLUCYJNA! Świetna fabuła, bardzo ładna grafika, piękne lokacje a szczególnie wyspy ALE TA OPTYMALIZACJAA!
grałem w Assassin's creed Rouge i tam miałem stałe fps'y lecz w ac black flag naprawdę gra potrafi przyciąć na najniższych ustawieniach mimo że posiadam sprzęt który bez problemu radzi sobie z bardziej wymagającymi grami! Moja ocena to 8/10
I jest jak zapowiedziałem jest czwórka, jest Black Flag, nawet skończony już. Ze dwa tygodnie mi zajął mniej więcej i szczerze to nie miałem ani przez sekundę, efektu straty czasu jak przy trójce. Ani przez chwilę nie myślałem że podróż po tą skrzynie pełną nieistotnego pieniądza na środku oceanu jest głupie i po co tam płynę w ogóle. No ale konkretniej może. Black Flag dzieje się w regionie Indii Zachodnich, które to obejmują Bahamy oraz Wielkie i Małe Antyle i dzieje się parędziesiąt lat przed trzecią częścią gry, co samo w sobie jest pewnym odstępstwem od normy. Głównym bohaterem tej odsłony jest Edward Kenway, czyli ojciec Haythama i dziadek Connora z poprzedniej części, i jest on całkiem sprawnie poprowadzony. Tym razem dla odmiany od samego początku prowadzi się bohaterem dyskusyjnym może niekoniecznie złym ale też niespecjalnie dobrym, najpewniej głównie żądnym przygód i mamony. Jest to tak naprawdę najbardziej szara ze wszystkich postaci głównych w Asasynach gdzie Altair był jednoznacznie dobry ale roztrzepany, Ezio był w ogóle jednoznacznie dobry, Haytham był jednoznacznie zły, a Connor wręcz sterylnie dobry i to jest dobre, to jest dobry pomysł i posunięcie w stosunku do poprzedników, szczególnie trójki gdzie Connor kompletnie nie miał charakteru i jakiejkolwiek agendy innej niż zabić bo zemsta, co, i już było, i to lepsze (Ezio), i nie jest to cecha charakteru. Fabuła też jest niczego sobie. Asasyn Duncan Walpole zabija kapitana statku Kenwaya oraz zatapia sam statek. Tylko Kenway przeżywa z załogi, by chwilę później zabić asasyna i przejąć jego list od Laureano Torresa wraz z pakunkiem. Edward decyduje się dostarczyć paczkę do Torresa w nadziei na łatwy zysk. W miarę szybko okazuje się jednak, że gubernator Kuby jest Templariuszem. Tak se wygląda początek, dosyć niewinnie i połowa postaci zmyślonych ale po dotarciu do Nassau, gdzie był wówczas port korsarzy, szybko się to zmienia, fabuła się rozkręca, a postaci przybywa i wszystkie są genialne. No właśnie to jest moc Black Flaga- postacie i to postacie prawdziwe. Powrót do tego co było tak dobre w dwójce, czyli postaci kilka ale za to z krwi i kości a nie natłoku nazwisk opatrzonych jedną cechą charakteru. Wesoła Kompania piratów to jest bardzo dobry ruch Ubisoftu, te postacie są ciekawe, nadal dosyć tajemnicze i jednocześnie dobrze znane, bo kto nie kojarzy Czarnobrodego albo Czarnego Barta, bo o tych mniejszych nie pytam sporo rąk by się podniosło jednak ale to za wiele nie zmienia, postacie takie jak Charles Vane, Mary Read, Colico czy Benjamin Hornigold są świetne. Pierwszy raz od dawna, od naprawdę dawna poczułem realną tęsknotę na koniec za postaciami z gier. Wcześniej takie coś u mnie wystąpiło nawet nie pamiętam kiedy ale lata minęły na pewno, ba nawet sprawdziłem jakie gry przechodziłem w przeciągu ostatnich dwóch lat i żadna nie ma nawet jednej postaci tak ciekawej jak najmniej ciekawy pirat z Black Flaga. Chociaż ponownie jest to fabularnie odejście od samego zakonu, który jest bardziej w tle i bardziej z tyłu niż wcześniej. Na plus wypada też całość działania poza animusem, co mnie zaciekawiło, bo zawsze nie znosiłem tego konceptu ale tym razem im się udało zarówno odświeżyć intrygę, która się dzieje jak i dodać tam w miarę niezłe znajdźki, chociaż te samoprzylepy to do dzisiaj nie rozumiem o co w ogóle w nich chodziło. Graficznie nadal się gra broni nieźle, wygląda zdecydowanie lepiej niż trójka i na pewno milion razy lepiej od wszystkich badziewnych remasterów, bo na te to się patrzeć wręcz nie da. Muzyka zasługuje także na wspomnienie, sam soundtrack jest niezły ale pomysł z szantami idealny, idealnie się wpasowuje w konwencję podróży statkiem pirackim, a ostatnio zauważyłem, że muzycznie gry są raczej średnie i nijakie, a tym razem znowu zaskoczenie. Pewnie nie będę tego słuchać w chacie na jutubie ale w grze się sprawdza. Dobra zostały mechaniki, które łuhuhu statek cudownie działa i podtrzymuje zdanie z trójki to jest najlepszy pojazd w historii gamingu i najlepiej mi się tym pływa, i strzela, i taranuje, i w ogóle wszystko. Realnie miałem poczucie uczestniczenia w pirackim procederze, podczas napadów na Bogu ducha winne stateczki kupieckie i rabowanie ich albo przejmowanie dawało niezwykłą satysfakcję. Napady na magazyny są dobrze rozegrane i na pewno lepiej niż przejmowanie konwojów, które znikały z mapy w przeciągu piętnastu sekund od pojawienia się, chyba że pełnym pędem się do nich biegło od razu po pojawieniu znacznika. Jedynie co mi się średnio podobało to polowania na morskie stwory, bo miałem w głowie za każdym razem powtarzanie walki z del Lago z czwartego residenta ale to mój problem osobisty i niezbyt fanem byłem podwodnych eskapad, bo ilość zagrożeń pod wodą była zatrważająca, a Edward absolutnie bezbronny. Dmuchawka na strzałki jako nowa broń i wyeliminowanie broni krótkiej/długiej i średniej to zwyczajnie świetna sprawa, głównie z uwagi na większe pójście w rozwijanie statku niż samego Kenwaya i przez to trochę za szybko można by było wypstrykać się z pieniędzy. Ostatnia rzecz istotna to tak naprawdę flota Kenwaya, czyli nakradnij statków i wysyłaj je w podróże na misje, coś jak misje dla asasynów z revelation i to jest... jakieś, mało by mnie zajmował taki koncept gdyby nie zdobywanie przedmiotów do chałupy albo ulepszenia do statku i Edwarda z każdego nowo odkrytego szlaku. To co, to chyba jako tako tyle mechanicznie. Znajdźki jeszcze są ale w większości za wiele one nie wnoszą fabularnie, bo nie będę ukrywał listy od mędrca to średnio mnie ciekawiły, szanty to też raczej niezbyt dopiero ich wykon, a skrzynie i fragmenty animusa to taka klasyka jest w tej serii bardziej niż jakiś ciekawy element, kontynuowane za to są polowania i zbieranie skór różnych zwierząt żeby w ulepszenia Kenwaya je przekuć. Na ostatek absolutnny zostawiłem sobie dlc czyli Freedom Cry, bo trzy misje jako Aveline trochę są takie proforma bardziej niż sensowny dodatek ale opowiastka Adéwalé jest świetna i jest to świetny dodatek, bo dokłada samej gry jak i fabuły i wszystkiego, co było w podstawce przynajmniej mniej więcej. Tyle, mogę powiedzieć śmiało że to najlepszy Asasyn w jakiego grałem i że to jest jedna z lepszych gier w jakie grałem w ogóle. Szczególnie z żanry akcyjniaków tpp gdzie ta gra może stanąć w szranki z Batmanem Arkham Asylum i może z Wiedźminem trzecim (ta wiem że to rpg ale pasuje gameplay jako tako) jedynie, przynajmniej z mi znanych tytułów, bo cała reszta to eeeee raczej kipnie w przedbiegach. Jest to gra praktycznie idealna, nie uświadczyłem w niej jakichś istotnych błędów prócz błędów z samym Ubisoft Connect i nie straciłem ani minuty grając w to dzieło, każdy może zagrać i każdy powinien, bo to świetny tytuł jest.
Następny Assassyn zaliczony. Gram po kolei w każdą część ale wydaje mi się, że już się przyzwyczaiłem za bardzo do assassynów bo gra ta nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak kiedyś historia Ezio, do tej pory jak na razie najlepsza z assassynów które zaliczyłem. Grafika bardzo ładna ale trochę za bardzo bajeczne kolory co wyglądało troche sztucznie, a optymalizacja to jakieś nieporozumienie. Gra ma chyba zablokowane fps na 30 i nic wiecej, cieżko się przyzwyczaić jak ogrywa się gry i oko przystosuje się do min 60 a już nie mowię o ponad 100 fps. Gra chodzi, nazwe to w sposób toporny, brak jest takiej płynności, odczuwa się tutaj wiek gry. Historia jak i muzyka trzymają jak zawsze poziom. Zostały mi jeszcze do zaliczenia Unity, Rogue i Syndicate ale sobie odpuszczę i przeskoczę od razu do nowszej trylogi a mianowićie Origins, Odyssey i Valhalla. Może wtedy zobacze różnice w nowych assassynach bo grając po kolei od 1 części do 4 po prostu nie czułem tego co było przy Ezio, a szkoda.
AC4 na obecna chwile to z mojej perspektywy istny sredniak, wyjatkowo nie polecam...
Ogólnie ta gra nigdy jakos nie porywala szczegolnie, ale w pamieci mialem ze jest dobra, a teraz jak sobie ja odświezyłem po latach.. Fabuła nudna jak flaki z olejem, walka i skradanie do kitu, misje meeega powtarzalne, ciagle albo podsłuchiwanie wrogów, albo kradziez jakichs tam rzeczy czy werbowanie piratów + walka na morzu (w sumie jakies 4 schematy wałkowane ciagle). Swiat jest przepiekny nawet dzis, muzyka swietna, ale to w sumie tyle. Doszedłem w bólach do 9 rozdziału, wielkich bólach, bo gram w to juz od dluzszego czasu (po 1, 2 misjach wiecej nie wysiedze przy jednym posiedzeniu). Czesto powracam do starych gier i nadal trzymaja wysoki poziom, ale seria AC sie potwornie zestarzała. W sumie podobnie mialem jeszcze z Far Cry 3, wiec to chyba domena Ubisoftu
Dałbym 6/10 obecnie chyba, glownie za ciekawy swiat
Dalej uwazam tą część za najlepsza bo uwielbiam assassyna oraz uwielbiam klimaty pirackie. Edward jest dobrym protagonista z charyzma jak ezio oraz fabula jest niczego sobie. I jak dla mnie gry ubisoftu powinny isc w tym kierunku ale w nastepnych czesciach byli niezdecydowani i obecnie wydawaja bardziej rpg akcji :D
Dalej mi sie łudzi kontynuacja black flag a bardziej historii edward kenweya przed jego smiercią ale niestety sie tego nie doczekamy.
Może przesadzam z oceną ale przechodzilem wszystkie assassyny kilka razy lecz najwiecej AC II i AC IV. Nigdy mi sie nie znudzą. Grafika w IV dalej wyglada git a AC II czekam na remaster którego pewnie tez sie nie doczekam mimo ze dalej na tym samym silniku robią tylko ze podkreconym to wolą robić 5 nowych assassynów i bedzie to przyrost formy nad treścią coś czuje :D
skull bones to nie wypal i to nawet mial nie byc assassyn serio czemu ubi jak i reszta producentów sie nie uczy i nie patrzy nawet na wyniki niby chca zarabiac ale nie wydali kontynuacji black flaga (jedynie AC II ma kontynuacje) na czym by zarobili znow duzo hajsu nawet obecnie :D wiem tylko jedno ze mają slabych ludzi od finansów, biznesu skoro tak. (rogue inny protag i krótki wiec to sie nie liczy)
AC przechodzę po kolei i muszę przyznać że jest to chyba jak dotąd najlepsza część. Jest to gra inna niż wszystkie, więc może dlatego się podoba. Ukończyłem grę w 34h, poziom synchronizacji 59%. Nie widzę sensu grać dalej i coś odkrywać, choć walki statkami przednie.
Mój ulubiony AC, chociaż gra powinna mieć inny tytuł, bo wątek Assasynów jest tu wpleciony trochę na siłę. Najmocnieszą stroną produkcji są zdecydowanie bitwy morskie. Tak naprawdę 3/4 gry spędziłem na okręcie wypatrując kolejnych okazji do zrobienia abordażu :D Sam mechanizm bitew jest wspaniały, każdy strzał oddany z armaty jest satysfakcjonujący. Dobrze przemyślany mechanizm ulepszania Kawki (tak nazywa się fregata głównego bohatera). Wzmacnianie okretu jest konieczne, żeby toczyć bitwy z najmocniejszymi statkami i atakować najbardziej chronione forty. Polecam też pokonać wszystkie "legendarne okręty". Należy się do nich solidnie przygotować, ale emocje gwarantowane. Sama fabuła jest jak najbardziej okej, łączy się w pewien sposób z AC III. Fajnie oglądało się przemianę głównego bohatera w miarę postępu historii. Wątku współczesnego mogłoby nie być, ale to chyba wszyscy wiedzą. Solidna produkcja ze wspaniałym klimatem piratów, którego nie uświadczysz nigdzie indziej. Możesz nawet pośpiewać szanty wraz z załogą. Serdecznie polecam
Witam! Po ostatniej aktualizacji tj 04.07.23 gra uruchamia się z irytującym białym paskiem na górze ekranu (fot) może dlatego, że uruchamia się w oknie (przed aktualizacja tego nie było). Próbowałem klastycznych numerów z alt+enter, dx9, -fulscreen, reinstall wszystko co znalazłem w necie nic nie działa. Jak widać na foto mogę kliknąć ikonkę minimalizuj oraz zamknij ale nie da się kliknąć środkowej fullscreen. Z tym paskiem gra odpada wolę usunąć i zapomnieć niż tak grać. Czy to wina ostatniej aktualizacji? czy z kontem ubisoft coś ?
Kiedyś rozdawali AC IV za darmo na Ubisoft Connect, to wziąłem i zapomniałem bo nie miałem czasu. Brat też wziął na swoim koncie i grał. Teraz chciałem odpalić ale na moim koncie go nie widać (sprawdzałem u brata - też zniknął), nie widać go nawet na liście wszystkich asasynów do kupienia (jest odyssey, valhalla, I, II, III, dodatki, jakieś helixy itp. ale coś takiego jak Black Flag tam nie istnieje). Ktoś jeszcze ma coś takiego?
Na dowód screen: mam wpisane w wyszukiwarkę pierwsze 2 literki "BL" i wyszukiwanie tylko w serii Assassin's Creed - i jest tylko jeden wynik, przy czym to jakieś dodatki do Odyssey. Jakby AC 4 nigdy nie istniało.
Gdzies kiedys pisalem na YT, ze gdyby wyciac z tego Asasyna byla by swietna gra o piratach (bo wszystkie dobre juz zdazyly sie zestarzec).
No i teraz zrobili taka gre: Black Flag 2, czyli "Skull and Bones". Niestety akcja rozgrywa sie na Oceanie Indyjskim, a nie na Morzu Karaibskim.
Nie działa mi black flag nie wiem czemu.
2,3,Unity,Syndicate,Origin,Odyssey.Walhalla wszystkie mi działają tylko z 4 jest problem.