Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 stycznia 2014, 13:02

autor: Adrian Werner

Wings of Glory. Gry w realiach I wojny światowej - okopy, dwupłatowce i smoki nad Verdun

Spis treści

Wings of Glory

Odrobinę bardziej zręcznościowe podejście do tematyki powietrznych starć oferowało Wings of Glory studia Origin, wydane w 1994 roku na pecety. Gra zainspirowana została innymi produkcjami tego zespołu, takimi jak Wing Commander czy Strike Commander, z którego silnika notabene korzystała.

Autorzy nie silili się na stuprocentowy realizm, choć nie poszli też w stronę zręcznościowego modelu lotu. Zamiast tego zaoferowali hybrydę, gdzie autentyczność fizyki służyła budowaniu klimatu i odpowiedniego stopnia trudności, ale jednocześnie w niektórych miejscach została złagodzona, tak aby w całość po prostu przyjemniej się grało. Ponadto produkcja oferowała rzadko spotykaną w tym gatunku rozbudowaną warstwę fabularną z licznymi zwrotami akcji oraz budzącymi sympatię postaciami.

Dodatkową atrakcją był edytor misji oraz rzadko spotykany wtedy tryb survivalowy, gdzie naszym zadaniem było wytrwanie jak najdłużej przeciwko niekończącym się falom wrogich samolotów.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej