Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 stycznia 2014, 13:02

autor: Adrian Werner

Seria Red Baron. Gry w realiach I wojny światowej - okopy, dwupłatowce i smoki nad Verdun

Spis treści

Seria Red Baron

Red Baron - 2014-01-24
Red Baron

Knights of the Sky, Dawn Patrol i Flying Corps cieszyły się sporym powodzeniem, ale żadna z tych gier nie mogła równać się popularności, jaką zyskała seria Red Baron autorstwa studia Dynamix, której pierwsza część ukazała się w 1990 roku na pecety z systemem DOS oraz komputery Amiga i Mac.

Debiutancka odsłona cyklu nie była najbardziej realistycznym symulatorem na rynku, ale w opinii wielu ówczesnych graczy była za to najbardziej miodnym. Autorom udało się świetnie odtworzyć klimat podniebnych starć z okresu I wojny światowej i ludzie zarywali całe noce zaliczając kolejne strącenia. Kampania zachwycała dopracowanymi misjami o różnorodnych celach. Oprócz standardowych pojedynków z innymi samolotami oraz ataków na cele naziemne mogliśmy także brać udział m.in. w patrolach, eskortach konwojów, przechwytywaniu bombowców oraz polowaniach na sterowce. Dostępne były również misje historyczne odtwarzające najsłynniejsze potyczki, w tym starcie, w którym życie stracił Czerwony Baron.

Pierwsza część cyklu stała się prawdziwą legendą, więc oczekiwania względem kontynuacji były ogromne. Trudno byłoby znaleźć inny symulator, na premierę którego czekano tak bardzo jak na Red Baron II. Niestety, projekt w 1997 roku trafił na rynek w opłakanym stanie. Fundamenty rozgrywki były bardzo ambitne, a poziom realizmu imponujący, ale z powodu licznych błędów, fatalnej optymalizacji i popsutego kodu sieciowego produkcja była praktycznie niegrywalna. Co gorsza, twórcy nie wprowadzili nawet obsługi akceleratorów graficznych.

Red Baron 3D z modem Full Canvas Jacked - 2014-01-24
Red Baron 3D z modem Full Canvas Jacked

Studio Dynamix następny rok spędziło pracując nad poprawioną wersją, która trafiła na rynek jako Red Baron 3D, a zawarte w niej ulepszenia udostępniono posiadaczom drugiej części jako darmową aktualizację. Autorom udało się usunąć większość błędów drugiej części. Poprawiono optymalizację i grafikę, rozszerzono zawartość oraz pozwolono na toczenie wielkich sieciowych bitew, w których brać mogło udział aż stu graczy.

Red Baron 3D zrealizował cały potencjał, jaki krył się w Red Baron II i w opinii wielu graczy do dzisiaj pozostaje najlepszym symulatorem z okresu I wojny światowej. Dlatego fani następną dekadę spędzili na aktywnym rozwijaniu gry za pomocą modyfikacji. Największą z nich było Full Canvas Jacked. Projekt wydatnie poprawiał grafikę, zwiększał realizm lotu oraz dodawał liczne nowe samoloty, misje i obiekty naziemne. Skala zmian była tak duża, że nikt za bardzo nie protestował. gdy autor rozpoczął sprzedawanie moda za kilkadziesiąt dolarów zamiast udostępnić go za darmo.

Red Baron 3D z Full Canvas Jacked pozostaje do dzisiaj najbardziej kompletnym i dopracowanym symulatorem powietrznych starć z okresu I wojny światowej.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej