PO TLONG KARAI cz.5 | Vietcong poradnik Vietcong
Ostatnia aktualizacja: 18 października 2019
Nowy cel: Przekraść się na drugi koniec wioski
Wyjdź na górę i zabij pojedynczym strzałem w głowę stojącego tu strażnika. Może się zdarzyć też tak, że dopiero przyjdzie w to miejsce. Wtedy trzeba się będzie na niego zaczaić. OBOWIĄZKOWO połóż się na ziemi zanim zdecydujesz się ruszyć dalej ponieważ w przeciwnym przypadku zostaniesz zauważony!! Skieruj się na tyły chatki, przy której stał zabity Wietnamczyk. | |
Dojdziesz do skrzyń. Omiń je przechodząc przez krzaki. ZATRZYMAJ SIĘ gdy dojdziesz do rogu budynku. Teren ten patroluje pojedynczy strażnik. MOŻESZ go wyeliminować, najlepiej jednym-dwoma strzałami w okolice głowy. Masz dwie opcje: próbować się wychylać albo z wycelowanym pistoletem czekać aż podejdzie do wyznaczonego miejsca. Uważaj jednak, aby nie zaalarmować gostków siedzących przy ognisku. Najlepiej jest zabić wyznaczonego gostka, odczekać kilka sekund i jeśli nic się nie stanie to dopiero wtedy zapisać stan gry. | |
Jeśli nie czujesz się na siłach zawsze możesz spróbować go wyminąć. W końcu jest on w ruchu, tak więc istnieje realna szansa przebiegnięcia za jego plecami. Musisz kierować się na południe. Pamiętaj, aby cały czas pozostawać przy krawędzi lasu i chować się za chatkami. Nie wstawaj ani nie nawet nie kucaj jeśli jesteś w pobliżu sił wroga. Musisz doczołgać się do południowego wyjścia z wioski. Znajduje się tu pojedynczy żołnierz. Możesz oczywiście spróbować zabić go pojedynczym strzałem w głowę. Uciekaj południową ścieżką. |
Uwaga! Nawet jeśli alarm zostanie podniesiony to misja nie zostanie nagle przerwana. Po prostu, będziesz się wtedy musiał uporać z wszystkimi żołnierzami, którzy znajdują się w wiosce. Nie jest to proste, ale wykonalne. Jeśli więc nie chcesz się "bawić" w celowanie w głowę ostatniego wroga (w końcu jest dość daleko) to możesz go zabić tradycyjnymi metodami a następnie uciekać na południe. Ewentualnie zatrzymaj się przy jakiejś najbliższej skale i pozabijaj wszystkich Wietnamczyków, którzy za Tobą biegną. Po skończonej jatce podejdź i zabierz ich bronie. Kieruj się na południe, także po zejściu z utartej ścieżki.
Nowy cel: Uciec siłom Vietcongu
Biegnij przed siebie. Uważaj jednak, ponieważ po okolicy krążą wrodzy żołnierze. Kieruj się na północ a następnie na wschód. Wpadniesz tu na czterech wrogich żołnierzy. Uważaj, ponieważ dwóch z nich będzie starało się zajść Ciebie od tyłu. Zabij ich wszystkich i koniecznie pozbieraj po nich amunicję. | |
Połącz się przez radio z dowództwem. Będziesz musiał iść dalej na wschód. Dojdziesz do linii drzew. Skieruj się więc na południe. Po chwili znowu skręcisz na wschód. Jeśli tylko będziesz posuwał się ostrożnie pozostając schowanym w krzakach nie powinieneś wpaść na żadnych Wietnamczyków. Dojdziesz do bagien. Zeskocz na dół i ruszaj dokładnie na wschód. | |
Po dłuższej wędrówce dojdziesz do drugiego brzegu. Wyjdź z powrotem na górę i idź dalej (w wyznaczonym przez dowództwo kierunku). Dojdziesz w końcu do świątyni. Wejdź po schodach i nadaj komunikat do dowódców. Niestety, po wypuszczeniu flary sygnalizującej Twoje położenie rozpocznie się istne piekło. Z niemal wszystkich stron zaczną nadbiegać żołnierze Vietcongu. |
Walka z nimi na schodach jest POZBAWIONA sensu. Radziłbym wbiegnąć do świątyni i znaleźć sobie dobre miejsce do ostrzału. Początkowo w zupełności wystarczy położyć się naprzeciwko bramy frontowej i kasować tych, którzy ją przekroczą. Z czasem jednak zacznie się robić nieprzyjemnie. Chowaj się za słupami. Nie będziesz miał nawet czasu zdobyć broni od poległych wrogów tak więc dobrze by było mieć takiego AK-47 (lub coś podobnego) z 3-4 magazynkami zanim nada się komunikat na zewnątrz świątyni. Po około minucie nadleci upragniony śmigłowiec. Uważaj żeby w trakcie biegu do niego nie zostać postrzelonym. To by dopiero była głupia śmierć :-)