Vietcong: BAHNAR VILLAGE cz.2

Po zdaniu relacji dowódcom z tego co się stało możesz ruszać dalej. Poproś Nhuta, aby prowadził drużynę. Tradycyjnie już zaczniecie od wpadnięcia na pułapkę z linką. Podejdź do niej i ją zdeaktywuj. Idźcie dalej. Po chwili Nhut zauważy pojedynczego wroga. Zaatakuj go z zaskoczenia i NIE pozwól mu uciec. Rozbrój pułapkę. Zapali się ikonka radia, skontaktuj się więc z dowódcą. Będziecie musieli pośpieszyć się do wioski ponieważ zauważono wzmożoną koncentrację żołnierzy Vietcongu w jej okolicy.

Każ Nhutowi dalej prowadzić drużynę. Tradycyjnie już nic się nie będzie działo do momentu, w którym ruchem ręką każe się wszystkim zatrzymać. Podejdź kawałek do przodu a zauważysz dwóch pierwszych wrogów. Zabij ich. Zainteresuj się także ich kolegami chowającymi się za drzewami na górze.

Rozkaż drużynie, aby zajęła się dobiciem tych, którzy nie wpadli Ci pod lufę :-) Na koniec zgromadź wszystkich na ścieżce (wystarczy do tego komenda Follow Me) i każ Nhutowi iść dalej. Po drodze zaskoczy Was pojedynczy żołnierz. Załatwisz go bez problemu. Drużyna po dłuższej wędrówce dojdzie do większego drzewa, przy którym znajdzie ciała trzech wieśniaków. Zamelduj o tym dowódcom. Załaduje się nowa plansza.

Po rozmowie z dowódcą każ Nhutowi dalej prowadzić drużynę (ewentualnie możesz jeszcze zabrać ulotkę propagandową, którą trzyma w dłoni jeden z trupów). Nie napotkasz tu już na żaden opór ze strony wroga, przynajmniej jeszcze nie teraz :-) Po kilku chwilach dojdziecie do wioski. Niestety, stoi ona w płomieniach.

Podejdź do radiowca i poproś o nalot z powietrza. Niestety, nic z tego. Będziesz sobie musiał poradzić sam. Kieruj się więc POWOLI w stronę wioski, najlepiej pozostając cały czas przy brzegu rzeki. Dopiero po chwili skieruj się na północ a dokładniej w stronę lasu otaczającego wioskę. Wpadniesz tu na swych pierwszych wrogów. Rzuć w nich granatem i rozkaż swym ludziom atakować. Staraj się prowadzić walki bezpośrednio w lesie. Pozwoli to uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek. Jakich? Przekonaj się sam stając na przykład między palącymi się chatkami :-)

Najlepiej jest zdać się na Nhuta. Poproś go, aby Was tam zaprowadził. To już będzie czysta formalność. Musisz dotrzeć z powrotem do strumyka i przejść po kładce na drugą stronę. Spokojnie, Nhut zna drogę :-) Po dotarciu na miejsce Bronson odpali flarę, aby zasygnalizować pilotom gdzie się znajdujecie. Musisz jeszcze tylko zagadać do radiowca i poprosić o ewakuację a następnie zaczekać na śmigłowiec. Gdy ten wyląduje wskakuj do środka.