56 [Rozdział 4] Sanatorium w Ashburry poradnik The Black Mirror
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
SANATORIUM W ASHBURRY
Zadzwoniłem do drzwi i poprosiłem pielęgniarkę o wpuszczenie. Początkowe opory przełamał dopiero mój czar i urok osobisty. Kiedy wszedłem do środka, poprosiłem siostrę o zaprowadzenie mnie do Jamesa. Okazało się, że ten uciekł z tego "miłego" miejsca poprzedniej nocy. Ciekawe czemu? I jaka jest rola w tym wszystkim Roberta? Ot, kolejna rodzinna, głęboko skrywana tajemnica... Chyba sam muszę poszukać odpowiedzi na te pytania.
Wyszedłem na zewnątrz budynku. Ależ leje... Obejrzałem wejście do kanałów i skręciłem w przeciwną stronę, obchodząc budynek dookoła. Wejście do kotłowni... Na daszku znalazłem młotek, a pod nim, w pojemniku, który musiałem dwa razy przeszukać, strzykawkę. Przyjrzałem się też butelkom z piwem stojącym u wejścia.
Zapukałem do metalowych drzwi. Kiedy pojawił się palacz, pogadałem z nim o jego i moich problemach. Ktoś musiał pomóc w ucieczce Jamesowi... Tylko kto? Robert? Muszę jakoś dostać się do środka budynku, a droga przez kotłownię wydaje się najlepsza.