Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 13 września 2024, 21:55

„Zamiast grać, lubię oglądać, jak grają inni" - sprawdźmy, z czego wynika popularność takiego zjawiska

Gry to naprawdę ciekawe medium, które wcale nie musi ograniczać się do grania. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystać jakiś tytuł do zabawy typu „role-play”, oglądać go na YouTubie czy potraktować jak prawdziwy sport. Możliwości nie brakuje!

Skoro rzuciłeś okiem na ten tekst, mogę założyć, że jesteś graczem. A skoro jesteś graczem – grasz w gry. Granie w gry z kolei naturalnie kojarzy się z uruchamianiem ulubionego tytułu na wybranej platformie oraz cieszeniem się gameplayem. Jedni preferują produkcje single player, w których bawią się samotnie, inni zaś nie widzą świata poza multiplayerową rywalizacją lub rozgrywką w ramach kooperacji.

TEKST PREMIUM

Treści premium mogą powstawać głównie dzięki wsparciu Was, czytelników. Prace nad takimi materiałami wymagają więcej czasu i wysiłku, więc jeśli chcecie czytać podobnego rodzaju content oraz wspierać jakościowe dziennikarstwo, zachęcamy do kupna abonamentu.

Wykup Abonament Premium GRYOnline.pl

Więcej tekstów, których powstanie było możliwe dzięki Waszemu wsparciu, znajdziecie tutaj.

Dzisiaj pokażę Ci również inne opcje związane z grami, ale bez bezpośredniego grania w nie. Nie chodzi o wychodzenie na dwór (lub na pole), aby podotykać trawy, branie udziału w paintballu czy angażowanie się w sesje RPG lub LARP. Zamiast tego zaproponuję coś innego, co nazywam „drugim życiem gier”. Z góry uprzedzam, że tekst ma charakter bardzo osobisty – nie jest to naukowa rozprawka, a prywatna wycieczka po graniu bez grania.

GTA VI odniesie sukces dzięki wersji online

GTA V to według niektórych gra retro. W końcu tytuł ten wyszedł ponad 10 lat temu, a skoro nazywa się już tak Wiedźmina 3 („Wiesiek” wspomniany w tekście – odhaczone), to dzieło Rockstara tym bardziej zasługuje na takie miano. Mimo tylu lat na karku to jednak nadal jedna z chętniej ogrywanych produkcji, ale czy sukces GTA V tkwi w kampanii dla pojedynczego gracza? Uważam, że nie tylko.

Zostało jeszcze 86% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej