Wszystko o Nintendo 3DS
Czy rok 2011 upłynie nam pod znakiem konsol przenośnych? Podbój rynku rozpoczął już 3DS, a święta przyniosą zapewne następcę PSP. W związku jutrzejszą premierą nowego handhelda Nintendo w Europie zebraliśmy najważniejsze informacje na jego temat.
Historia przenośnych konsol firmy Nintendo sięga roku 1980. Na japońskim rynku zadebiutowały wówczas pierwsze wersje kultowego Game & Watch. Proste urządzenie, wymyślone przez jednego z największych wizjonerów Wielkiego N, Gunpeia Yokoi (mentora samego Shigeru Miyamoto), odniosło niebywały sukces na całym świecie, znajdując wielu naśladowców (choćby w postaci słynnego Wilka i Zająca, opracowanego przez naszych wschodnich sąsiadów). Ówczesnym graczom nie przeszkadzał nawet fakt, że na każdym G&W zainstalowana była domyślnie tylko jedna pozycja. Na dopracowanie idei konsoli przenośnej i stworzenie pierwszego pełnoprawnego urządzenia tego typu Nintendo potrzebowało jednak aż 9 długich lat. Dopiero w 1989 roku Yokoi przedstawił światu swoje nowe dzieło – klasycznego, monochromatycznego Game Boya. Wraz z nim świat handheldów nabrał niesamowitego rozpędu i trwa w tym stanie po dziś dzień.
Game Boy (a także późniejsze modele Game Boy Pocket i Game Boy Color), Game Boy Advance (SP i Micro) oraz Nintendo DS (DS Lite, DSi i DSi XL/LL) bawiły graczy nieprzerwanie przez 22 lata, w trakcie których firmie Nintendo nie zdołali zagrozić liczni konkurenci. Dopiero PSP, wyprodukowane przez Sony i posiadające olbrzymie zaplecze marki PlayStation, nawiązało walkę. Także ono nie poradziło sobie jednak z potęgą Wielkiego N. Historia handheldów japońskiego koncernu toczy się dalej. Na rynku europejskim już jutro zadebiutuje Nintendo 3DS. Czy nowa kieszonsolka Nintendo zdobędzie serca graczy? Czym nas zainteresuje? Jakie rewolucyjne rozwiązania znalazły w niej zastosowanie? I w końcu – z jaką ofertą gier wyruszy na podbój europejskiego rynku? Odpowiedzi na powyższe pytania uzyskacie z naszego przekrojowego artykułu. Zapraszamy do lektury!
Niedoścignione 3D
Nintendo 3DS, którego oficjalna zapowiedź miała miejsce podczas ubiegłorocznych targów E3 (15 czerwca 2010 roku), można uznać za piątą generację przenośnych konsol Nintendo, a zarazem kolejne podejście japońskiej firmy do kwestii 3D. Nie jest bowiem tajemnicą, że prowadziła ona badania nad tą technologią już od dłuższego czasu. Pierwsze oficjalne próby miały miejsce jeszcze w czasach NES-a – a konkretnie Famicona, gdyż dotyczyły rynku japońskiego. Pod koniec lat 80. XX wieku do sprzedaży wprowadzony został tzw. Famicom 3D System (w jego skład wchodziła przejściówka i specjalne gogle), pozwalający posiadaczom tej konsoli doświadczyć iluzji trzeciego wymiaru (m.in. za sprawą gry wyścigowej Famicom Grand Prix: 3D Hot Rally). Z racji ówczesnych braków na polu grafiki komputerowej i ograniczonych możliwości NES-a, zaproponowane rozwiązanie nie przypadło jednak graczom do gustu.
Podobnie zresztą było w przypadku Virtual Boya, którego spektakularna porażka – zarówno na płaszczyźnie technologii, gier, jak i przyjemności użytkowania – zahamowała na długie lata prace nad technologią 3D. Wsparcie dla niej oferowane przez GameCube’a (zbudowane na podobnej zasadzie, co chociażby w przypadku PlayStation 3) można uznać co najwyżej za ciekawostkę, gdyż z racji powszechnego braku telewizorów i monitorów 3D skorzystać z niej mógł niewielki odsetek graczy. Niepowodzenia i trudności nie zraziły jednak wizjonerów Nintendo, którzy w zaciszu swoich gabinetów dopracowywali pomysły, od czasu do czasu przeprowadzając testy wśród potencjalnych odbiorców. Wreszcie do redakcji serwisów i magazynów branżowych zaczęły przebijać się konkrety na temat następcy Nintendo DS, nie brakowało wśród nich oczywiście sugestii na temat szerokiego i – co najważniejsze – nowatorskiego wsparcia dla technologii 3D.