autor: Bartłomiej Sagan
Podróż w czasie. Technologie z filmów science fiction
Spis treści
Podróż w czasie
Wszystko płynie w stronę przyszłości? Ponoć płatki wiśni opadają z prędkością pięciu centymetrów na sekundę. Jeśli nie doceni się tej niepowtarzalnej chwili, aby doświadczyć ów piękne zjawisko, to więcej się ono nie powtórzy. Nigdy te same cząstki elementarne nie znajdą się w identycznej konfiguracji w danej przestrzeni. Hipotetyczna podróż w czasie byłaby jedynym sposobem, aby jeszcze raz przeżyć ten moment, lecz czy jest ona możliwa?
Na początek trochę fizyki. W ujęciu klasycznym czas jest podstawową wielkością skalarną, w ramach której mogą zachodzić różne procesy i oddziaływać zjawiska. Niestety taka definicja w kontekście podróży do przeszłości czy przyszłości jest bezużyteczna, gdyż uznaje ów wielkość za niezmienną i niezależną. Stworzona przez Alberta Einsteina specjalna teoria względności zakłada, że prędkość światła jest stała oraz prawa fizyki są identyczne bez względu na przyjęty układ odniesienia. W konsekwencji okres pomiędzy dwoma punktami na linii czasu będzie zależał od prędkości, z jaką porusza się obserwator tego zdarzenia. Czas płynie bowiem tym wolniej, im szybciej się poruszamy. Twierdzenie pokrewne mówi o zakrzywieniu czasoprzestrzeni przez studnie grawitacyjne planety. W uproszczeniu: im bliżej jądra np. Ziemi znajdowałby się obserwator, tym wolniej płynąłby dla niego czas. Teoretycznie podróż do przyszłości jest możliwa, w praktyce jednak człowiek takiej wyprawy nie przeżyje. Optymistycznie przyjmując, że technologia pozwoliłaby przenosić ludzi dziesiątki lat do przodu, należy pamiętać, że to bilet w jedną stronę.
Kto nie marzył o zobaczeniu jak wyglądała nasza planeta dziesiątki czy setki milionów lat temu? Wystarczy tylko wehikuł czasu i... Houston, mamy problem. Podróż do przeszłości jest bowiem o wiele bardziej skomplikowana. Czas, choć względnie, to płynie tylko i wyłącznie w stronę przyszłości. Korzystając z teorii względności łatwo wywnioskować, że z perspektywy obiektów znajdujących się w bardzo dużej odległości od Ziemi można by zobaczyć przeszłość naszej planety. Niestety konkluzja ta w niczym nie pomaga. Bardziej interesujący jest koncept tunelu czasoprzestrzennego (wormhole). Zakłada on istnienie połączenia pomiędzy dwoma (lub więcej) punktami we Wszechświecie. Działanie takiego tunelu zakłada dotarcie z punktu początkowego do końcowego szybciej niż zrobiłoby to światło, przy czym podróżujący nie przekracza prędkości światła. Teoria brzmi pięknie, ale obliczenia wykazały, że nawet jeśli połączenie istniałoby, to ich stabilność nie pozwoliłaby na transport czegokolwiek.
Zostało jeszcze 57% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie