autor: Artur Niedoba
Wielkie dokonania ludzkości... osiągnięte na prymitywnych komputerach
Zapewne każdy słyszał o mocy sprzętu odpowiedzialnego za misję Apollo 11, słabszej od dzisiejszych kalkulatorów. Jak wyglądały parametry komputerów, które przyczyniły się do przełomowych wydarzeń?
Spis treści
Każdy, kto choć odrobinę interesuje się komputerami, słyszał o porównaniu sprzętu odpowiedzialnego za lądowanie na księżycu do współczesnych kalkulatorów. Co prawda na małym liczydełku nie dolecimy do naturalnego satelity ziemi, ale przykład ten, brany przez wielu za zwykłe bajania, obrazuje jak bardzo technologia prze do przodu. Co prawda ciężko jest przebić lądowanie człowieka na obiekcie pozaziemskim, jednak komputery stały się głównymi aktorami niejednego przełomowego wydarzenia. Jak więc prezentują się maszyny, dzięki którym ludzkość zrobiła kolejne, warte zapamiętania kroki?
Jaką drogę przeszliśmy
Zanim przejdziemy do wielkich osiągnięć, uzyskanych przy użyciu słabych komputerów, ustalmy, jak bardzo przez mniej niż 100 lat zmienił się rynek.
W odróżnieniu od angielskiej królowej i pewnej śpiewającej Maryli, wszystko ma swój początek. Gdybym więc zapytał o pierwszy komputer w historii, zapewne większość odpowiedziałaby, że był nim ENIAC (Electronic Numerical Interpreter And Calculator). Amerykański kolos z lat czterdziestych ubiegłego wieku liczył sobie 17,5 tysiąca lamp próżniowych, 7200 diod krystalicznych, 1500 przekaźników, 70 tysięcy oporników, 10 tysięcy kondensatorów oraz 1500 ręcznych przełączników. Dwudziestosiedmio tonowy olbrzym chłodzony był wentylacją zasilaną przez dwa silniki Chryslera i zużywał 140-160kW mocy (w tym przypadku źródła podają różne wartości). ENIAC, w odróżnieniu od dzisiejszych standardów, operował w systemie dziesiętnym osiągając niewyobrażalną ówcześnie prędkość pięciu tysięcy dodawań/odejmowań na sekundę.
Jak bardzo od tego czasu technologia poszła do przodu obrazuje projekt wykonany w 1996 roku, w wyniku którego powstał układ scalony o funkcjonalności ENIACa, mogący spokojnie zmieścić się na opuszku kciuka.
Jak można przeczytać na portalu Antique Chip, telefon komórkowy jest 17 tysięcy razy tańszy, zużywa 400 tysięcy razy mniej energii i jest 1300 razy bardziej wydajny. Nie, oni tego nie pisali o nowym iPhonie, ani nawet o starym iPhonie. To porównanie pierwszego komputera do telefonu Samsunga, model SCH-A850. To taki składany telefonik z wyświetlaczem 128x160 i miejscem na 500 numerów telefonów w pamięci. W 2005 roku to uszło. Przepaść, a od tamtego momentu przecież technologia dokonała kolejnych dużych skoków.