Singularity Wraith. Najdziwniejsze obudowy do komputera

Singularity Wraith

Jeśli nie chcesz korzystać z chłodzenia wodnego, to zdecydowanie nie jest model dla Ciebie.

Początkowo obudowa sprawia wrażenie standardowej budy do peceta. No prawie… konstrukcja jest mocno odchudzona i pełno w niej otworów wentylacyjnych. Brakuje też jakichkolwiek gniazd i portów na panelu przednim. Jednak to nie z uwagi na to Singularity Wraith znalazła się w naszej topce.

Niepozorna skrzyneczka kosztuje zawrotne 3 800 zł i została stworzona z myślą o użytkownikach, którzy są zainteresowani chłodzeniem swojego zestawu komputerowego cieczą. Dzisiaj, w dobie gotowych zestawów typu AIO, z których instalacją poradzą sobie nawet mało doświadczeni użytkownicy, Singularity Wraith może uchodzić za obudowę dla zaawansowanych entuzjastów wodnego chłodzenia. Tutaj zbiornikiem na płyn jest praktycznie cała boczna ścianka. Ta jest transparentna, co zachęca do stosowania zabarwionej cieczy. Dla uzyskania najlepszych wyników można pokusić się o montaż nawet dwóch chłodnic 240 mm. Miejsca wystarczy dla tych o wysokości nie większej niż 30 mm.

Skrzyneczka jest dostępna w dwóch kolorach – czarnym i srebrnym. Jej ścianki zostały wykonane z aluminium, nie licząc oczywiście tej akrylowej.

Obudowa ma kompaktowe wymiary i pomieści jedynie pomniejszone wersje płyt głównych. Ogrom przestrzeni przewidziano za to na dyski. Co prawda 3,5-calowy wejdzie tylko jeden, ale mniejszych 2,5-calowych da się zainstalować aż 13! Kartę graficzną montuje się tutaj pionowo. Maksymalna długość to w tym przypadku 30 cm. Wystarczy więc na wydajne układy.